Текст и перевод песни Muniek Staszczyk - Port

Port

Port to jest poezja rumu i koniaku,
Port to jest poezja westchnień czułych żon.
Wyobraźnia chodzi z ręką na temblaku,
Dla obieżyświatów port to dobry dom,
Hej Johnny Walker, dla bezdomnych dom.
Hej Johnny Walker, dla bezdomnych dom.

Port to są spotkania kumpli co przed laty
Uwierzyli w ziemi czarodziejski kształt...
Za marzenia głupie tu się bierze baty,
Któż mógł wiedzieć, że tak mały jest ten świat.
Hej Johnny Walker, mały jest ten świat.
Hej Johnny Walker, mały jest ten świat.

Port to zaklęcia starych kapitanów,
Którzy chcą wyruszyć w jeszcze jeden rejs.
Tu żaglowce stare giną na wygnaniu
Wystrzępione wiatrem aż po drzewce rej.
Hej Johnny Walker, aż po drzewce rej
Hej Johnny Walker, aż po drzewce rej
Hej Johnny Walker, aż po drzewce rej
Hej Johnny Walker, aż po drzewce rej

Harbour

The harbour is the poetry of rum and cognac,
The harbour is the poetry of the tender sighs of wives.
Imagination walks with its arm in a sling,
For globetrotters, the harbour is a good home,
Hey Johnny Walker, a home for the homeless.
Hey Johnny Walker, a home for the homeless.

The harbour is a meeting of buddies who years ago
Believed in the magical shape of the earth...
You get whipped for your foolish dreams,
Who knew this world was so small.
Hey Johnny Walker, this world is so small.
Hey Johnny Walker, this world is so small.

The harbour is the incantations of old captains,
Who want to set out on one more voyage.
Here old sailing ships perish in exile
Frayed by the wind all the way up the topmast.
Hey Johnny Walker, all the way up the topmast
Hey Johnny Walker, all the way up the topmast
Hey Johnny Walker, all the way up the topmast
Hey Johnny Walker, all the way up the topmast