Текст и перевод песни Floral Bugs - VALHALLA

Biegnę jak berserker, trzymając po toporze na rękę
Wiem, że czeka mnie Valhalla, widzę siebie, już nie w świetle
Ale jeszcze nie odejdę, nie ta bitwa, nie to miejsce
Nie to ostrze, nie ta strzała, nie tym płonącym okrętem
Stoję między polem trupów, z nieba zstępują Valkyrie
Stoję całkowicie sam, wiedząc, że po mnie nie przyjdziesz
Krew wsiąka w korzenie traw, księżyc wita się z Odynem
Spada berserkerski szał, kończony głośnym okrzykiem
Tylko z prawdziwymi, moje chłopaki to pewnik
Stoję bez zbroi, się nie boję, typie, konsekwencji
Już nie bez broni, tylko uzbrojeni aż po zęby
I niczym Loki, znów się doszukuję kontrowersji
Droga pełna słonych łez i popsutych nóg
Wszędzie widzę brudny seks, narkotyczny wróg
Zewsząd kapie na mnie krew, zewsząd widzę ból
Korony spadły z głów, umarł król, niech żyje król
Matka mówiła "kiedyś kupisz Ty"
Łódź z brygadą swą, zwiedzisz wielki ląd
Nadchodzi Ragnarok, czuję to raz na rok
I wtedy przy księżycu, siadam do pisania zwrot
Typy wjebane w szok, typy pytają "kto?"
A ja odczuwam ciepłą krew, spływającą z rąk
Krzyczę skål z braćmi, zdmuchuję proch z czaszki
Ładuję broń, ściana tarcz, żaden wróg nam nie jest straszny
Zrzuca Thor trzaski, pierwszy front walczy
Tnę ich wciąż, wbijam w skroń i przekręcam im karki (brrrah)
Wznoszę Mjølner, bitewny bęben dudni
Biegamy grupą, po nas pozostają pustki
Do końca w boju, w boju do ostatniej kropli
Dla moich braci przyjmę cięcie każdych ostrzy
Dwa czarne kruki, floty całe w runach
Same napięte łuki, trzeba z dumą skonać
Stoi armia Lokiego, wysłannicy Thora
To jest moja sztuka i moja ci jest ona
Matka mówiła "kiedyś kupisz Ty"
Łódź z brygadą swą, zwiedzisz wielki ląd
Trzymać ster Drakkaru, na burcie dumnie stać
Kurs mieć na Valhallę, za sobą swą brać

Я бегу, как берсерк, держа на руке топор.
Я знаю, что меня ждет Валгалла, я вижу себя, уже не в свете
Но я пока не уйду, не то сражение, не то место
Не то лезвие, не то стрела, не то горящий корабль.
Я стою между трупами, с неба спускаются Валькирии
Я стою совершенно один, зная, что ты не придешь за мной
Кровь впитывается в корни трав, Луна приветствует Одина
Падает берсеркерское исступление, заканчивающееся громким криком
Только с реальными, мои ребята-это само собой разумеющееся
Я стою без доспехов, не боюсь, типа, последствий
Уже не без оружия, только вооружены до зубов
И, как Локи, я снова вхожу в противоречие
Дорога, полная соленых слез и сломанных ног
Повсюду я вижу грязный секс, наркотический враг
Отовсюду на меня капает кровь, отовсюду я вижу боль
Короны упали с голов, король умер, Да здравствует король
Мать говорила: "когда-нибудь купишь ты".
Лодка с вашей бригадой, вы посетите большую сушу
Рагнарок идет, я чувствую это раз в год
И тогда, при луне, я сажусь писать фразу
Типы в шоке, типы спрашивают " кто?"
А я чувствую, как из рук стекает теплая кровь.
Кричу со своими братьями, сдуваю порох с черепа.
Заряжаю оружие, стена щитов, враг нам не страшен
Сбрасывает Тор треск, первый фронт борется
Я продолжаю резать их, тыкать им в висок и крутить им шеи (бррра)
Я поднимаю Mjølner, боевой барабан грохочет
Мы бежим группой, после нас остаются пустоты
До конца в бою, до последней капли
Для моих братьев я приму резку каждого лезвия
Два черных ворона, весь флот в рунах
Одни натянутые арки, надо с гордостью кончать
Стоит армия Локи, посланники Тора
Это мое искусство и мое тебе оно
Мать говорила: "когда-нибудь купишь ты".
Лодка с вашей бригадой, вы посетите большую сушу
Держать штурвал драккара, на борту гордо стоять
Курс на Валхаллу, за собой свою брать