Текст и перевод песни Płomień 81 feat. Fenomen - Dwulicowi Ludzie

Dobrze pamiętam wszystkie nieszczere twarze
Fałszywych ludzi ukrytych pod kamuflażem
Kłamstwo z nimi idzie w parze, obłuda, nie ufaj takim
Bo poważne błędy zawsze dają się we znaki
Chłopaki, taki przyjaciel to złudne bóstwo,
To wielkie oszustwo, a takich ludzi jest mnóstwo
Patrzy przez weneckie lustro kiedy ty go nie widzisz,
Przy tobie jest w prządku później za plecami szydzi.
Mnie to brzydzi wszystko gdy w chuja tnie osoba
Z która byleś blisko upada naprawdę nisko
Robi z siebie pośmiewisko wystawiając cię na próbę
I jak skazaniec idzie na pewną zgubę
Może z trudem, lecz zobaczyłem to wreszcie że
Dwulicowych ludzi jest od chuja w tym mieście.
W dzisiejszych czasach pełno dwulicowych ludzi,
Każdy z nich się łudzi że ta ściema się nie znudzi
To jest po to żeby ich ostudzić, żeby zrozumieli, że
Wyrządzają krzywdę sobie ale także innym
Każdy człowiek jest inny i wyrządza inne krzywdy
Niekoniecznie jakimś czynem, ale także tekstem
Po to jestem, żeby pisać wiersze, resztę pieprzę
I co jeszcze, po to żeby w tekstach pokazywać
To co denerwuje, dwulicowość, ja ją widzę
Ja ją czuję bo nie jeden raz się przejechałem
Na osobie zaufanej, dała nieprawdziwe dane
Dalej jadę i nie kłamie nie jadę na czyjejś famie,
Idę ramię w ramię właśnie z tymi którzy nie gadają
Za plecami co przeżyliśmy a co jeszcze przed nami
Dwulicowi ludzie, za plecami rozgadani, przyjaciele fałszywi
Dwulicowi ludzie, za plecami rozgadani, przyjaciele fałszywi
Analizuje życiorys, historia czasem się powtarza,
Kto słucha niech uważa wokół ludzi o dwóch twarzach
Ta myśl mnie przeraża jak ta plaga się rozmnaża,
Budzą zaufanie mówiąc fałszywe rzeczy,
Prawda jest taka że najchętniej wbili by nóż w plecy,
Jakiś przykład: koleżka z którym dorastałeś ostatnio
Myślałeś czemu go tak długo nie widziałeś, na ulicy
Go spotkałeś w jego oczach widać strach co się
Później okazuje strzelał z ucha na psach
A teraz inny przykład, jeśli ciągle jesteś gotów
Wszystkie szmaty lecące na zapach banknotów,
Całe życie przed tobą więc doświadczenia zbierasz,
Dlatego patrz dokładnie w kim przyjaciół wybierasz,
Myślisz, że jesteś w porządku a na koleżkach przekręty
Prosto w oczy słodkie słowa, w plecy metalowe pręty,
Nie mów mi że jestem święty, nie mów mi przykładem świeć
Bo prawda jest ci straszna jak mi jest straszna śmierć
A twoje fałszywe słowa są dla mnie probierzem,
Lecz są na szczęście ludzie w których jeszcze wierzę,
Prawilni jak pacierze właśnie na nich liczę, że
Pomogą mi ujawnić twoje drugie oblicze,
Myślałeś że to przemilczę, ale dlaczego?
Mydlisz ludziom oczy bo chcesz uchodzić
Za lepszego ale cie rozkminiłem
I wszystkich takich jak ty pieprzę
Dwulicowi ludzie kurwa ilu was jeszcze?!
Dwulicowi ludzie, za plecami rozgadani, przyjaciele fałszywi
Dwulicowi ludzie, za plecami rozgadani, przyjaciele fałszywi
Za plecami rozgadani przyjaciele fałszywi,
Pochłonięci historiami które słyszą tylko ściany,
Widzisz świat z palca wyssany, świat karmiących się
Kłamstwami żołnierzyków ołowianych, ukrywanych
Za maskami skurwysynów, którzy myślą że są nietykalni,
Czas minął niech świeca oczami z dobrą miną
Do złej gry przyłapani mimo wyrafinowanych
Ściem nie jesteś doskonały, cień wątpliwości
Zawsze zostawisz za sobą, "daje słowo to nie ja"
Mówisz gdy jestem obok, jesteś za blisko wiem
Wszystko gdy spojrzysz mi w oczy, mnie nie
Zaskoczysz, ale sam nie znajdziesz pomocy
Dwulicowi ludzie, za plecami rozgadani, przyjaciele fałszywi
Dwulicowi ludzie, za plecami rozgadani, przyjaciele fałszywi
Dwulicowi ludzie, za plecami rozgadani, przyjaciele fałszywi
Dwulicowi ludzie, za plecami rozgadani, przyjaciele fałszywi

Хорошо помню все неискренние лица
Поддельных людей спрятали под камуфляж
Ложь с ними идет рука об руку, лицемерие, не доверяй таким
Потому что серьезные ошибки всегда дают о себе знать
Ребята, такой друг-обманчивое божество,
Это большой обман, и таких людей много
Он смотрит в венецианское зеркало, когда ты его не видишь.,
Рядом с тобой он в прядке, а за спиной издевается.
Мне противно все, когда хер режет лицо
С которой ты был рядом падает очень низко
Он выставляет себя посмешищем, подвергая тебя испытанию
И как каторжник идет на верную гибель
Может быть, с трудом, но я увидел, наконец, что
Двуличные люди в этом городе.
В наши дни много двуличных людей,
Каждый из них сделал людей, что эта чушь не надоест
Это для того, чтобы охладить их, чтобы они поняли, что
Они причиняют вред себе, но и другим
Каждый человек отличается и наносит другой вред
Не обязательно каким-то делом, но и текстом
Для этого я и пишу стихи, Остальное трахаю
И что еще, чтобы в текстах показывать
То, что раздражает, двуличие, я вижу
Я чувствую ее, потому что я не один раз ездил на ней.
На доверенное лицо она дала недостоверные данные
Я все еще еду и не лгу я не еду на чьей-то famie,
Я иду плечом к плечу с теми, кто не разговаривает.
За спиной что мы пережили и что еще впереди
Двуличные люди, за спиной болтливые, друзья фальшивые
Двуличные люди, за спиной болтливые, друзья фальшивые
Анализирует резюме, история иногда повторяется,
Кто слушает, пусть думает вокруг людей с двумя лицами
Эта мысль пугает меня, как эта чума размножается,
Они внушают доверие, говоря ложные вещи,
Правда в том, что они с удовольствием вонзили бы нож в спину.,
Какой-нибудь пример: парень, с которым ты вырос в последнее время
Ты думал, почему не видел его так долго на улице?
Вы встретили его в его глазах вы можете увидеть страх что
Позже он оказывается стрелял из уха на собаках
А теперь еще один пример, если вы все еще готовы
Все тряпки летят на запах банкнот,
Вся жизнь перед вами, так что опыт вы собираете,
Поэтому смотрите внимательно, в кого друзей вы выбираете,
Ты думаешь, что ты в порядке, а на дружках афера
Прямо в глаза сладкие слова, в спину металлические стержни,
Не говори мне, что я святой, не говори мне, что я святой
Потому что правда страшна тебе, как мне страшна смерть
И твои фальшивые слова для меня-пробная версия,
Но есть, к счастью, люди, в которых я до сих пор верю,
Правители, как и я, рассчитывают на них, что
Они помогут мне раскрыть твое второе лицо,
Ты думал, что я промолчу, но почему?
Ты намыливаешь глаза людям, потому что хочешь уйти
За лучшего, но я тебя раскусил.
И всех таких, как ты, я трахаю
Двуличные люди, блядь, сколько вас еще?!
Двуличные люди, за спиной болтливые, друзья фальшивые
Двуличные люди, за спиной болтливые, друзья фальшивые
За спиной болтали друзья фальшивые,
Поглощенные историями, которые слышат только стены,
Вы видите мир, высосанный из пальца, мир кормящих
Лживыми солдатами, скрытыми
За масками ублюдков, которые думают, что они неприкасаемые,
Время прошло пусть свеча глазами с хорошим лицом
К плохой игре попались, несмотря на изощренные
Ты не совершенен, тень сомнения
Вы всегда оставите позади, " дает слово это не я"
Ты говоришь, когда я рядом, ты слишком близко.
Все когда ты смотришь мне в глаза, я не
Вы удивите, но сами не найдете помощи
Двуличные люди, за спиной болтливые, друзья фальшивые
Двуличные люди, за спиной болтливые, друзья фальшивые
Двуличные люди, за спиной болтливые, друзья фальшивые
Двуличные люди, за спиной болтливые, друзья фальшивые