Chodź, razem na chwilę umrzemy - Kacperczyk Übersetzung ins Englische

Chodź, razem na chwilę umrzemy

Chodź, razem na chwilę umrzemy
Znikniemy, może kiedyś wrócimy tu
Będziemy leżeć nie na ziemi
Tylko nad ziemią, tak z parę stóp
Choć za wcześnie na ślub
Że będę po grób, nie mogę obiecać tego na razie
Teraz mogę cię tylko zabrać do chmur

Jak lato pachną Twoje włosy
Kucyk, kacyk, no i kocyk
Rzućmy to wszystko, jak papierosy
Puśćmy z dymem to, czego mamy dosyć
Miasto, w którym każdy zna nasze tajemnice
Kierowców Ubera mylących dzielnice
Klity w sercu miasta za chore pieniądze
Zdrowe pudełka liczące kalorie

Chodź, razem na chwilę umrzemy
Znikniemy, może kiedyś wrócimy tu
Będziemy leżeć nie na ziemi
Tylko nad ziemią, tak z parę stóp
Choć za wcześnie na ślub
Że będę po grób, nie mogę obiecać tego na razie
Teraz mogę cię tylko zabrać do chmur

Chodź, razem na chwilę
Zostawimy wszystko w tyle
Mamy powrotny bilet
Ważne, że razem, nie ważne na ile
Zostawmy banki, zostawmy bilbordy
Na każdym z nich moich znajomych mordy
Zostawmy branżę, zostawmy poglądy
Już się nie kłóćmy, nikt z nas nie jest mądry

Zostawmy moje fanki, rozbite banki, pełne szklanki
Wypalone blanty, brudne przystanki
Wizjonerów i ich puste kartki
Korki i zawsze pełny parking
Chcemy znów poczuć się w domu, jak w domu
Więc proszę na chwilę wyjedźmy
Dobrze jest czasem zatęsknić
Więc jeśli chcesz to

Chodź, razem na chwilę umrzemy
Proszę Cię nie skacz
Możemy jechać tempem jakim chcesz
Mamy shimanochy, chciałbym na zawsze
Ale przecież wiesz jak jest
To się nie kameruje
Nie mam zahamowań i chce powiedzieć Ci, że
"Pan Paweł, no kurwa jedziemy"

Chodź, razem na chwilę umrzemy
Znikniemy, może kiedyś wrócimy tu
Będziemy leżeć nie na ziemi
Tylko nad ziemią, tak z parę stóp
Choć za wcześnie na ślub
Że będę po grób, nie mogę obiecać tego na razie
Teraz mogę cię tylko zabrać do chmur

Come, let's die for a moment together

Come, let's die for a moment together
Disappear, maybe someday we'll return here
We'll lie not on the ground
But above the ground, just a couple of feet
Though it's too early for a wedding
That I'll be yours 'til death, I can't promise that just yet
Now I can only take you to the clouds

Your hair smells like summer
Ponytail, hangover, and a blanket
Let's drop it all, like cigarettes
Let's smoke away what we're tired of
The city where everyone knows our secrets
Uber drivers confusing the districts
Shitty clubs downtown for crazy money
Healthy boxes counting calories

Come, let's die for a moment together
Disappear, maybe someday we'll return here
We'll lie not on the ground
But above the ground, just a couple of feet
Though it's too early for a wedding
That I'll be yours 'til death, I can't promise that just yet
Now I can only take you to the clouds

Come, let's go for a moment
Leave everything behind
We have a return ticket
What matters is that we're together, it doesn't matter for how long
Let's leave the banks, let's leave the billboards
On each of them are the faces of my friends
Let's leave the industry, let's leave the opinions
Let's not argue anymore, neither of us is wise

Let's leave my fans, broken banks, full glasses
Burned-out blunts, dirty bus stops
Visionaries and their blank pages
Traffic jams and always a full parking lot
We want to feel at home again, like at home
So please, let's just leave for a while
It's good to miss things sometimes
So if you want to

Come, let's die for a moment together
Please don't jump
We can go at any pace you want
We have Shimano gears, I wish it was forever
But you know how it is
This isn't being filmed
I have no inhibitions and I want to tell you that
"Mr. Paweł, fuck it, we're going"

Come, let's die for a moment together
Disappear, maybe someday we'll return here
We'll lie not on the ground
But above the ground, just a couple of feet
Though it's too early for a wedding
That I'll be yours 'til death, I can't promise that just yet
Now I can only take you to the clouds