Zdrada - Ten Typ Mes Übersetzung ins Deutsche

Zdrada

Cześć, tak mam chwilę, jak zaczekasz sekundę, co czekałaś już ile?!
Po pierwsze nie trzy godziny tylko półtorej, twoje podejście jest znów chore
Mój oręż to prawda, twoim są domysły I tak od dawna już
Nie kurwa, byłem w burdelu, jasne byłem w studiu z kumpelą, tak znam ją do wielu lat!
Człowiek dopiero do domu przyszedł, dlatego dyszę, ale dlaczego słyszę to samo kolejny raz?
Popadasz w amok, olejmy to przyjedź rano
Obejmij wzrokiem ogrom tej głupoty wśród nas
Zza okien straszy złota jesień
Popatrz przecież nie znamy się dziesięć lat
A czasem kiedy zrzędzisz czuję się właśnie tak, te wibracje są toksyczne, są kwaśne jak

Zdrada zakradła się do mojego życia
Prezent od diabła, ta on to spryciarz
Zanim zrozumiałem jaki to błąd poniosłem straty w ludziach, są daleko stąd
Nadal nie wiem jak to się dzieje, geny po moim starym albo sam przemyśl
Szowinistyczny horyzont, bez mała, dwie trzecie facetów tak ma
Nie tylko Mes mała

Wiesz, przypominasz mi mnie jak byłem szczylem
Zazdrosnym tak, że wszystko niszczyłem wiesz (hej)
Nie przerywaj mi bo zrobię się nie miły
Tak naprawdę to o co się kłócimy (ha)
Nie mam siły
Po prostu chcę już iść spać, zjem kilka tostów, wezmę prysznić, pa
To przesłuchanie? Uspokój się kobieto, weź głęboki wdech
Czekaj mam drugi telefon, siemasz Blef
Za taką stawkę graliśmy rok temu
Powiedz im dwa razy więcej albo nic nie mów
Jasne będę o czasie, dobra na razie I tak tracisz zasięg
Jesteś tam? (ha) Czyli jednak chcesz się wyżyć, szukasz pretekstu by postawić na mnie krzyżyk, tak?
Kochasz mnie to mocny zwrot, a ja chcę już iść spać więc skończmy to
Dobrze bądź o dziesiątej, mam dla ciebie cały piątek, koncert?
Dobra, wiem jak ich luz, razem
Pójdziemy ty będziesz tańczyć ja stać przy barze
To nie dzwonek do drzwi to w telewizji serial
O co znów ta histeria?!

Zdrada zakradła się do mojego życia
Prezent od diabła, ta on to spryciarz
Zanim zrozumiałem jaki to błąd poniosłem straty w ludziach, są daleko stąd
Nadal nie wiem jak to się dzieje, geny po moim starym albo sam przemyśl
Szowinistyczny horyzont, bez mała, dwie trzecie facetów tak ma
Nie tylko Mes mała

Verrat

Hey, ich hab kurz Zeit, wenn du ne Sekunde wartest, wie lange hast du schon gewartet?!
Erstens nicht drei Stunden, nur anderthalb, deine Einstellung ist wieder mal krank
Meine Waffe ist die Wahrheit, deine sind Vermutungen, und das schon lang
Nein, Scheiße, ich war im Puff, klar war ich im Studio mit 'ner Freundin, ja, ich kenn sie seit Jahren!
Der Mann ist grad erst nach Hause gekommen, deshalb keuch ich, aber warum hör ich schon wieder das Gleiche?
Du drehst durch, lass uns das vergessen, komm morgen früh
Überblick mal das Ausmaß der Dummheit um uns herum
Draußen lauert der goldene Herbst
Schau mal, wir kennen uns doch erst seit zehn Jahren nicht
Und manchmal, wenn du nörgelst, fühl ich mich genau so, diese Schwingungen sind toxisch, sind sauer wie

Verrat hat sich in mein Leben geschlichen
Ein Geschenk des Teufels, ja, der ist schlau
Bevor ich verstand, was für ein Fehler das war, habe ich Menschen verloren, sie sind weit weg
Ich weiß immer noch nicht, wie das passiert, Gene von meinem Alten oder selber nachdenken
Ein chauvinistischer Horizont, fast, zwei Drittel der Männer sind so
Nicht nur Mes, Mädel

Weißt du, du erinnerst mich an mich, als ich jung war
Eifersüchtig, ja, ich hab alles kaputt gemacht, weißt du (hey)
Unterbrich mich nicht, sonst werd ich unfreundlich
Eigentlich, worum streiten wir uns? (ha)
Ich hab keine Kraft mehr
Ich will einfach schlafen, paar Toasts essen, duschen, tschüss
Ist das ein Verhör? Beruhig dich, Frau, hol tief Luft
Warte, ich hab ein zweites Handy, hey Blef
Für so einen Einsatz haben wir vor einem Jahr gespielt
Sag ihnen doppelt so viel oder sag gar nichts
Klar, ich komme pünktlich, okay, bis dann, du verlierst eh Empfang
Bist du da? (ha) Also willst du doch Dampf ablassen, du suchst einen Vorwand, um mich abzuschreiben, oder?
Du liebst mich? Starkes Wort, und ich will schlafen, also lass uns das beenden
Gut, sei um zehn da, ich hab den ganzen Freitag für dich, Konzert?
Okay, ich kenn deren Vibe, zusammen
Wir gehen, du tanzt, ich steh an der Bar
Das ist nicht die Türklingel, das ist 'ne Serie im TV
Wegen was jetzt wieder die Hysterie?!

Verrat hat sich in mein Leben geschlichen
Ein Geschenk des Teufels, ja, der ist schlau
Bevor ich verstand, was für ein Fehler das war, habe ich Menschen verloren, sie sind weit weg
Ich weiß immer noch nicht, wie das passiert, Gene von meinem Alten oder selber nachdenken
Ein chauvinistischer Horizont, fast, zwei Drittel der Männer sind so
Nicht nur Mes, Mädel