Lyrics and translation A.d.M.a. - Golden Ratio

Golden Ratio

Wypiłam wino, do ideału daleko mi teraz
Cierpkość i słodycz, cierpkość i słodycz
Tak na przemian, wciąż na przemian
Pragnąc być diwą, rudym piekłem, centrum płomienia
Gdy patrzę w lustro nie lubię siebie
A to nie do uwierzenia!
Nienawidzę skóry, zedrzyj ją ze mnie
To co niezmienne ma zmienić się teraz
Ciało, w którym żyję, egzystuję
Tu gdzie dusza ma dojrzewać
Powiesz mi, że nie, że mówię brednie
To wszystko kwestia kąta widzenia
Spostrzeżenia, piękno, eee?
Czym jest piękno? To złudzenia?
Liczbą Phi w naszych istnieniach?
Nie widzę jej w sobie teraz
Szukałam jej w sobie nieraz
Pośród lekarstw i w zabiegach
Bóg nie daje równo, przebacz
Bóg nie daje równo, przebacz
Bóg nie daje równo, przebacz!

Golden, golden, golden ratio!
Golden, golden, golden ratio!
Golden, golden, golden ratio!
Golden, golden, golden ratio!

Nie będę na okładce Vogue'a
Dziewczyny z Chełma tam dotarły
Kanon piękna w dzisiejszym świecie
Ma sześćdziesiąt centymetrów w talii
Sto siedemdziesiąt ponad wzrostu
I piękną, aksamitną cerę
Porcelana jednym słowem
Co się szybko zestarzeje!
Nie ma tu dla mnie miejsca, wiem to
Z bliznami na brzuchu, twarzy, ramionach
Dla mnie makijaż to konieczność
Ma ochrona, moja zbroja
Tak bym chciała być jak większość
Niż się ciągle kamuflować
Pudrem, strojem kontrolować
Mą zewnętrzność wyluzować
Moda – piekło, piękno – piekło
Znów się spalam w cudzych wzorach
Patrzę w płomienie, lubię jak płonie
Cała prasa kolorowa
Widzę witryny, pragnę przeklnąć
Projektantów, co tworzą wroga
W witrynach odbicia popatrz
Nie są to kobiety z wizji Boga
Idealne manekiny, ale tylko w twoich oczach
Idealne manekiny, ale tylko w twoich oczach
Idealne manekiny, ale tylko w naszych oczach
Bez emocji tworzą kompleksy, zobacz

Golden Ratio

J'ai bu du vin, je suis loin de l'idéal maintenant
L'amertume et la douceur, l'amertume et la douceur
En alternance, toujours en alternance
Désirant être une diva, un enfer roux, le centre de la flamme
Quand je me regarde dans le miroir, je ne m'aime pas
Et c'est incroyable !
Je déteste ma peau, arrache-la-moi
Ce qui est immuable doit changer maintenant
Le corps dans lequel je vis, j'existe
Là où l'âme doit mûrir
Tu me diras que non, que je dis des bêtises
Tout est une question d'angle de vue
Observation, beauté, eee ?
Qu'est-ce que la beauté ? Est-ce une illusion ?
Le nombre Phi dans nos existences ?
Je ne la vois pas en moi maintenant
Je l'ai cherchée en moi à plusieurs reprises
Parmi les médicaments et les traitements
Dieu ne donne pas de manière égale, pardon
Dieu ne donne pas de manière égale, pardon
Dieu ne donne pas de manière égale, pardon !

Golden, golden, golden ratio !
Golden, golden, golden ratio !
Golden, golden, golden ratio !
Golden, golden, golden ratio !

Je ne serai pas sur la couverture de Vogue
Les filles de Chełm y sont arrivées
Le canon de la beauté dans le monde d'aujourd'hui
A soixante centimètres de taille
Cent soixante-dix de plus que la hauteur
Et une peau belle et veloutée
Porcelaine en un mot
Qui vieillira rapidement !
Il n'y a pas de place pour moi ici, je le sais
Avec des cicatrices sur le ventre, le visage, les épaules
Pour moi, le maquillage est une nécessité
C'est une protection, mon armure
J'aimerais tellement être comme la plupart
Plutôt que de me camoufler constamment
Poudre, vêtements pour contrôler
Relâcher mon extérieur
La mode, l'enfer, la beauté, l'enfer
Je brûle à nouveau dans les modèles des autres
Je regarde les flammes, j'aime qu'elles brûlent
Toute la presse couleur
Je vois les vitrines, j'ai envie de maudire
Les designers qui créent l'ennemi
Regarde les reflets dans les vitrines
Ce ne sont pas des femmes de la vision de Dieu
Des mannequins parfaits, mais seulement dans tes yeux
Des mannequins parfaits, mais seulement dans tes yeux
Des mannequins parfaits, mais seulement dans nos yeux
Sans émotions, ils créent des complexes, vois