Lyrics and translation Adi Nowak - Trueskawki

Trueskawki

Minęło już tyle zim
Liznąłem to życie z kin
Tyle sławy, tyle kobiet
Tyle zdrady, tyle baki, tyle win, win, win
Minęło Tyle październików
Dotykałem tylu obojczyków
Tyle fajnych tyłków, ramion i nóg
Tyle miłych przygód, odkąd miły przychód!

Byłem w gimnazjum, chociaż mentalnie w przedszkolu
Nie paliłem jeszcze batów i negowałem absolut
Nie umiałem jeszcze czarów, nie ruchałem jeszcze co rusz
Byłem raczej żółtodziobem z hafylpafu
Tera łapię lagi, po łapie grassu
Ciągle szukam tej śmiechawy, choć brak stale czasu
Myślę zapierdalaj, Adi, boś nie na biwaku
Moją klątwą stał się status, nie ma co tu stać, o
No to, lecę jestem Ahonen
W okolicy wora worek, bo wszędzie patrole
Przez te poronione myśli sobie jeszcze przeskrobię
A potem miłosny liścik, nie minetę na zgodę, ale odpukać
Puszczam se z kumpelą symfonię szopena
Bonio zapłonęło, sączy się woseba
Puszczam się z kumpelą
Co się odjebało, można od odjebać, bejbe, to mój hymn
Sprawy, nie do naprawy, przez jebany nawyk
Tyle sławy, tyle kobiet, tyle zdrady z byle kim
I nagle odjebujesz coś czego nie idzie od odjebać
Splamiłaś mi imię tym, tym, tym

Kiedy kochance zaczyna przeszkadzać
Że kutas kochanka po pierwsze dla żony
Snuje intrygi normalne dla świata
W którym to normalne, że człowiek zraniony
Gdy kurz na ziemi i gdy już po ptakach
Zrzucamy niewierność na różne demony
Nie działa bukiecik, nie działa przepraszam
Wypierdalaj, sory

Robi na chuju patataj
Ona robi na chuju patataj
Ona robi na chuju patataj
Tylko szkoda, że już nie na moim

Ludzie - czasem to bydlęta, czasem (małpki)
Czasem to narzędzia, a czasem to (zabawki)
Adi - czasem gawędziarz, Adi - czasem jak (martwy)
Imponuję mi piękno milczenia, a rzadziej gagatki
Z braćmi nie wpuszczam brutusów do naszej szatni
Nie chcemy tu trupów, no a przynajmniej narazie
Chuj mnie po ile masz fufu, po ile masz paczki
I nie chodzi o paczki miętusów, mi je dają za szesnastki
Wrzuciłem więc czas na dansing
W żółwim tempie wyławiam kogoś o podobnym czasie reakcji
Z tych, co skaczą z kwiatka na kwiatek, z kwiatka na kwiatki
He, oj potrafią te skoki wiązać jak franklin
Z papci wypierdala, właśnie mi wjechała
Walki i te tarapaty, wypierdalać też
Odurzam się by nie myśleć co było, moja ex dziewczyno
A jak u Ciebie jest?

Aj! Jaj! Jaj!
Anioły mnie wiodą za nos
A coś na dole szarpie mnie za nogawki
Widocznie jeszcze jest do zrobienia coś... Lub ktoś
Aj! Jaj! Jaj!
I tak się wiedzie jakoś
A co u Ciebie? Czy się nie ma co martwić?
Ile zrobiłaś przez ostatni rok?
Myślę o Tobie gdy wpierdalam truskawki

One podkręcą klimat, o jak ten kęs odżywia
Ego mi się rozpływa, endorfiny wrzeszczą, "Vivat!"
Granica się rozmywa, przestałaś być złośliwa
A myśli tańczą, a w tle leci Con los terroristas
Przyda się detoks chyba, lecz na mnie źle on wpływa
Więc ściągnę buch, buch, buch, buch
Więc ściągnij buch, buch, buch, buch
Konieczność noszenia ubrań stała się wątpliwa
Ale może nie tu, tu, tu, ale może nie tu, tu tu
Kocham każdy oddech, kocham wszystko co oddycha
Nie chcę się wiązać i nie pytaj po co mi ta lina
Mam brudne myśli i czyste talerze, nie pozmywam
A maskotka słodkie oczka, patrzy na nas i nagrywa
Trzymam się dziewczyn co się nie chcą trzymać
Spuszczam se ciężki wpierdol, trzymam się ledwo, bo mam popływać chęć
Odurzam się by nie myśleć co było, moja ex dziewczyno
A jak u Ciebie jest?

Aj! Jaj! Jaj!
Anioły mnie wiodą za nos
A coś na dole szarpie mnie za nogawki
Widocznie jeszcze jest do zrobienia coś... Lub ktoś
Aj! Jaj! Jaj!
I tak się wiedzie jakoś
A co u Ciebie? Czy się nie ma co martwić?
Ile zrobiłaś przez ostatni rok?
Myślę o Tobie gdy wpierdalam truskawki

Aj! Jaj! Jaj!
Robi na chuju patataj
Ona robi na chuju patataj
Ona robi na chuju patataj
Tylko szkoda, że już nie na moim
Robi na chuju patataj
Ona robi na chuju patataj
Ona robi na chuju patataj
Tylko szkoda, że już nie na moim

Strawberries

So many winters have passed
I tasted this life from the movies
So much fame, so many women
So much betrayal, so many blunders, so much guilt, guilt, guilt
So many Octobers have passed
I touched so many collarbones
So many nice asses, arms and legs
So many pleasant adventures, since a pleasant income!

I was in high school, though mentally in kindergarten
I didn't smoke blunts yet and denied the absolute
I didn't know magic yet, I didn't fuck all the time
I was rather a rookie from Hufflepuff
Now I'm lagging, after a handful of grass
I'm still looking for that laugh, though I'm always short on time
I think, work hard, Adi, because you're not on a camping trip
My curse has become status, there's nothing to stand here for, oh
So, I'm flying, I'm Ahonen
A bag full of worries, because there are patrols everywhere
Through these fucked up thoughts I'll get in trouble again
And then a love letter, not a blowjob for reconciliation, but knock on wood
I'm playing Chopin's symphony with my friend
The bong is lit, the wax is dripping
I'm hooking up with my friend
What the fuck happened, you can unfuck it, babe, that's my anthem
Things beyond repair, because of a damn habit
So much fame, so many women, so much betrayal with anyone
And suddenly you fuck up something that can't be unfucked
You stained my name with this, this, this

When the mistress starts to mind
That the lover's dick is primarily for the wife
She weaves intrigues normal for the world
In which it's normal that a person is hurt
When the dust settles and the birds have flown
We blame infidelity on various demons
A bouquet doesn't work, I'm sorry doesn't work
Fuck off, sorry

She's making a mess
She's making a mess
She's making a mess
It's just a pity it's not on mine anymore

People - sometimes they are beasts, sometimes (monkeys)
Sometimes they are tools, and sometimes they are (toys)
Adi - sometimes a storyteller, Adi - sometimes like (dead)
I'm impressed by the beauty of silence, and less often by hotties
With my brothers, we don't let Brutus into our locker room
We don't want corpses here, well, at least not yet
I don't give a fuck how much money you have, how many packs
And it's not about packs of fish fingers, I get them for sixteen bars
So I put time on the dance floor
At a snail's pace I fish out someone with a similar reaction time
From those who jump from flower to flower, from flower to flower
Heh, oh they can tie these jumps like Franklin
She's getting out of her slippers, she just came in
Fights and those troubles, get the fuck out too
I get high so I don't think about what happened, my ex-girlfriend
And how are you doing?

Oh! My! My!
Angels lead me by the nose
And something down there is tugging at my pant legs
Apparently there's still something to do... Or someone
Oh! My! My!
And so it goes somehow
And what about you? Is there nothing to worry about?
How much have you done in the last year?
I think about you when I eat strawberries

They'll spice up the mood, oh how this bite nourishes
My ego melts, endorphins scream, "Vivat!"
The border blurs, you've stopped being spiteful
And thoughts dance, and in the background Con los terroristas is playing
I guess I need a detox, but it affects me badly
So I'll take a hit, hit, hit, hit
So take a hit, hit, hit, hit
The need to wear clothes has become questionable
But maybe not here, here, here, but maybe not here, here here
I love every breath, I love everything that breathes
I don't want to get attached and don't ask why I need this rope
I have dirty thoughts and clean plates, I won't wash them
And the mascot with sweet eyes, looks at us and records
I stick to girls who don't want to stick
I'm giving myself a hard beatdown, I'm barely holding on, because I feel like swimming
I get high so I don't think about what happened, my ex-girlfriend
And how are you doing?

Oh! My! My!
Angels lead me by the nose
And something down there is tugging at my pant legs
Apparently there's still something to do... Or someone
Oh! My! My!
And so it goes somehow
And what about you? Is there nothing to worry about?
How much have you done in the last year?
I think about you when I eat strawberries

Oh! My! My!
She's making a mess
She's making a mess
She's making a mess
It's just a pity it's not on mine anymore
She's making a mess
She's making a mess
She's making a mess
It's just a pity it's not on mine anymore