Lyrics and translation Bitamina - Dom (Radio Edit)

Dom (Radio Edit)

Zbuduję Ci dom, będziesz miała schron
Taki szałas na hałas
I zasadzę brzozę tuż za rogiem
Żebyś latem miała cień, zawiozę do szkoły
Każde z naszych dwudziestu pięciu dzieci
I mowy nie ma, żebyś musiała wstać

Nie będę palił i nie będę pił
Nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na TV
Kolacja u twojego taty i bati, bati nic
Jeśli chcesz, dla Ciebie mogę tak żyć

Mówią o mnie na mieście, że ponoć to spoko typ
Dużo pali, ale spoko typ
Ciocia pyta, kiedy coś wyskrobię
Cóż, ja jej odpowiem, nie ma co skrobać
Se nie poskrobię

Jedna głupia, druga głupia
Trzecia o mnie mówi, że głupi jestem, jak but
I że to cud, że w ogóle ktoś mi ufa
Daj mi jakąkolwiek, choć najchętniej tą ze śląska dziołchę
Niech pierogi nam lepi, pliz

Zbuduję Ci dom, będziesz miała schron
Taki szałas na hałas
I zasadzę brzozę tuż za rogiem, je
Żebyś latem miała cień
Zawiozę do szkoły
Każde z naszych dwudziestu pięciu dzieci
I mowy nie ma, żebyś musiała wstać

Nie będę palił i nie będę pił
I nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na TV
Kolacja u twojego taty i bati, bati nic
Jeśli chcesz, dla Ciebie mogę tak żyć

Zbuduję Ci dom, będziesz miała schron
Taki szałas na hałas
I zasadzę brzozę tuż za rogiem
Żebyś latem miała cień
Zawiozę do szkoły
Każde z naszych dwudziestu pięciu dzieci
I mowy nie ma, żebyś musiała wstać

Nie będę palił i nie będę pił
I nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na TV
Kolacja u twojego taty i bati, bati nic
Jeśli chcesz, dla Ciebie mogę tak żyć...

Дом (Radio Edit)

Построю тебе дом, будет у тебя убежище
Такой шалаш от шума
И посажу березу прямо за углом
Чтобы летом у тебя была тень, отвезу в школу
Каждого из наших двадцати пяти детей
И речи быть не может, чтобы тебе пришлось вставать

Не буду курить и не буду пить
Не буду смотреть запрещенные вещи ночью по телевизору
Ужин у твоего папы и бати, бати ничего
Если хочешь, ради тебя могу так жить

Говорят обо мне в городе, что, мол, это спокойный парень
Много курит, но спокойный парень
Тетя спрашивает, когда что-нибудь накатаю
Что ж, я ей отвечу, нечего катать
Себе не накатаю

Одна глупая, вторая глупая
Третья обо мне говорит, что глупый я, как валенок
И что это чудо, что вообще кто-то мне доверяет
Дай мне любую, хоть охотнее всего ту девчонку со Силезии
Пусть нам лепит вареники, плиз

Построю тебе дом, будет у тебя убежище
Такой шалаш от шума
И посажу березу прямо за углом, je
Чтобы летом у тебя была тень
Отвезу в школу
Каждого из наших двадцати пяти детей
И речи быть не может, чтобы тебе пришлось вставать

Не буду курить и не буду пить
И не буду смотреть запрещенные вещи ночью по телевизору
Ужин у твоего папы и бати, бати ничего
Если хочешь, ради тебя могу так жить

Построю тебе дом, будет у тебя убежище
Такой шалаш от шума
И посажу березу прямо за углом
Чтобы летом у тебя была тень
Отвезу в школу
Каждого из наших двадцати пяти детей
И речи быть не может, чтобы тебе пришлось вставать

Не буду курить и не буду пить
И не буду смотреть запрещенные вещи ночью по телевизору
Ужин у твоего папы и бати, бати ничего
Если хочешь, ради тебя могу так жить...