Zwykły Facet - Chada translation in German

Zwykły Facet

W pieprzonym niedostatku spędziłem czasu kawał przez życie pełnie
Potknięć nauczyłem upadać pierdole stróży prawa,
Szanują mnie ulice nawija zwykły facet z niezwykłym
życiorysem W pieprzonym niedostatku spędziłem czasu kawał
Przez życie pełnie potknięć nauczyłem upadać pierdole stróży
Prawa, szanują mnie ulice nawija zwykły facet z niezwykłym życiorysem

Mam problemy ze sobą
I skrzywioną psychikę
Przez większość tego życia, po prostu miałem weekend
Dziś stawiam na muzykę, choć zegar głośno tyka
A ty uwierz mi na słowo, nie w głowie mi przekwitać
Masz tu alkoholika, który próbuje przestać
Wiem sporo o ulicy, kilometrowych kreskach
Na liczniku czterdziestka, skandale i więzienie
Za wszystkie te szaleństwa proszę o rozgrzeszenie

Chada nie w ciemię bity
Jeszcze o mnie usłyszysz
Tylko skorumpowanych toleruję klawiszy
Wywodzę się z ulicy
Dla gamoni to horror
Wiec pod żadnym pozorem im wchodzić tu nie wolno
Na bok odstawiam skromność
Farmazoniarzom biada
Jeśli w ogóle mnie nie znasz, to się nie wypowiadaj
Stuprocentowy Chada, z ryzykiem ramie w ramie
Nie cierpi mnie policja, bo wciąż zawodzi pamięć

W pieprzonym niedostatku spędziłem czasu kawał
Przez życie pełnie potknięć nauczyłem upadać
Pierdole stróży prawa, szanują mnie ulice
Nawija zwykły facet z niezwykłym życiorysem
W pieprzonym niedostatku spędziłem czasu kawał
Przez życie pełnie potknięć nauczyłem upadać
Pierdole stróży prawa, szanują mnie ulice
Nawija zwykły facet z niezwykłym życiorysem

100% Chada
I jeszcze o mnie usłyszysz
Dziś stawiam na muzykę
Jeśli w ogóle mnie nie znasz, to się nie wypowiadaj
Za wszystkie te szaleństwa proszę o rozgrzeszenie
Nawija zwykły facet z niezwykłym życiorysem

W pieprzonym niedostatku spędziłem czasu kawał
Przez życie pełnie potknięć nauczyłem upadać
Pierdole stróży prawa, szanują mnie ulice
Nawija zwykły facet z niezwykłym życiorysem
W pieprzonym niedostatku spędziłem czasu kawał
Przez życie pełnie potknięć nauczyłem upadać
Pierdole stróży prawa, szanują mnie ulice
Nawija zwykły facet z niezwykłym życiorysem.

Ein ganz normaler Kerl

In verdammter Armut habe ich eine ganze Weile verbracht, durch ein Leben voller
Stolpersteine lernte ich zu fallen, ich scheiß auf die Gesetzeshüter,
Die Straßen respektieren mich, hier rappt ein normaler Kerl mit einem außergewöhnlichen
Lebenslauf. In verdammter Armut habe ich eine ganze Weile verbracht
Durch ein Leben voller Stolpersteine lernte ich zu fallen, ich scheiß auf die Gesetzeshüter
Rechte, die Straßen respektieren mich, hier rappt ein normaler Kerl mit einem außergewöhnlichen Lebenslauf

Ich habe Probleme mit mir selbst
Und eine verkorkste Psyche
Die meiste Zeit dieses Lebens hatte ich einfach Wochenende
Heute setze ich auf Musik, auch wenn die Uhr laut tickt
Und du glaub mir aufs Wort, ich denke nicht daran zu verblühen
Hier hast du einen Alkoholiker, der versucht aufzuhören
Ich weiß viel über die Straße, über kilometerlange Lines
Vierzig auf dem Tacho, Skandale und Gefängnis
Für all diese Verrücktheiten bitte ich um Absolution

Chada ist nicht auf den Kopf gefallen
Du wirst noch von mir hören
Nur korrupte Bullen toleriere ich
Ich komme von der Straße
Für Idioten ist das Horror
Also dürfen sie unter keinen Umständen hier rein
Die Bescheidenheit lege ich beiseite
Wehe den Schwätzern
Wenn du mich überhaupt nicht kennst, dann äußere dich nicht
Hundertprozentig Chada, mit dem Risiko Schulter an Schulter
Die Polizei hasst mich, weil das Gedächtnis immer wieder versagt

In verdammter Armut habe ich eine ganze Weile verbracht
Durch ein Leben voller Stolpersteine lernte ich zu fallen
Ich scheiß auf die Gesetzeshüter, die Straßen respektieren mich
Hier rappt ein normaler Kerl mit einem außergewöhnlichen Lebenslauf
In verdammter Armut habe ich eine ganze Weile verbracht
Durch ein Leben voller Stolpersteine lernte ich zu fallen
Ich scheiß auf die Gesetzeshüter, die Straßen respektieren mich
Hier rappt ein normaler Kerl mit einem außergewöhnlichen Lebenslauf

100% Chada
Und du wirst noch von mir hören
Heute setze ich auf Musik
Wenn du mich überhaupt nicht kennst, dann äußere dich nicht
Für all diese Verrücktheiten bitte ich um Absolution
Hier rappt ein normaler Kerl mit einem außergewöhnlichen Lebenslauf

In verdammter Armut habe ich eine ganze Weile verbracht
Durch ein Leben voller Stolpersteine lernte ich zu fallen
Ich scheiß auf die Gesetzeshüter, die Straßen respektieren mich
Hier rappt ein normaler Kerl mit einem außergewöhnlichen Lebenslauf
In verdammter Armut habe ich eine ganze Weile verbracht
Durch ein Leben voller Stolpersteine lernte ich zu fallen
Ich scheiß auf die Gesetzeshüter, die Straßen respektieren mich
Hier rappt ein normaler Kerl mit einem außergewöhnlichen Lebenslauf.