Lyrics and translation Fukaj feat. charlie moncler - Trademark

Trademark

Zakładam skórzaną kurtkę i moje najki
Sprawdzam czy wszystko mam
Telefon fajki portfel słuchawki
Piętnasta tak się zaczynają poranki
Załatwiam co mam załatwić
Sprawdzam co mam sprawdzić
Trafiam na typa na którego wolałbym nie trafić (wolałbym nie trafić)
Każda twoja sprawa to nie moja sprawa
Jak coś mówisz to leci mi piana (z ust)
Wsiadam w bus no cóż
Nie mam prawa jazdy a jak będę miał
To kupię se auto i będzie to lambo
Nie wsiądę do Mazdy
Każdy mnie pyta kiedy wyjdzie płyta
Trueschool Newschool czy może ulica

Co kurwa będzie nawijał o chodnikach
Się zapomniałem przywitać (fukaj)
Co słychać

Nagrywam muzykę a końca nie widać
Jest dopiero wrzesień
Ja wiem co przyniesie mi następny rok
Kładę wersy na kartkę ty obudź matkę babkę sąsiadkę
Głośnik na klatkę i niech się buja cały blok (cały blok)
Naprawdę się czuję jak byłbym wybrany
Mój geniusz jak Piłat krzyżuje mi plany
Nie umiem wiązać się dziewczynami
To co robię wiąże się z problemami
Tak między nami to byłem za drzwiami u Diabła (Diabła)
I z tymi grzechami to prawda
Ale poczęstowałem go papierosami do dziś jesteśmy jak bracia

Pierwszy grime w Polsce pierwszy rap na ośce
Oddech bo płuca niesprawne łapię już w ręcę
Odkąd zacząłem palić fajki w szkolnej łazience
Byłem z laskami co grzeszyły wszystkim tylko nie intelektem
I w sumie to piękne jak mówią że zrobią mi laskę za zdjęcie
Mówią że jestem piękny mi to nie przeszkadza
Dla was dziewczyny tu mała rada
Idź wyprostowana wśród tych co na kolanach (chodź na kolana)
Ubiorę Jordany garnitur to moda a mi na stylu zależy
W końcu nawet myśli ubieram w słowa (ty mordo ten wers mi leży)

FukaJ
Tak
No co ty mi świecą się buty jej świecą się oczy
Kiedy mnie widzi i mnie to nie dziwi no bo jestem gwiazdą
Świecę wszystkim tylko nie przykładem
Łapię chwile w końcu jestem aparatem
Z fartem pamętaj nie pękaj
Pamiętaj Fukaj to Trademark Fukaj to Trademark
Ja piosenek nie piszę mi pisze je życie
Gdy przeglądam się w lustrze to widzę sukces
A nie czekaj to moje odbicie chcesz to wywołaj moją kliszę
Bo wkładam w to tyle serca
Tyle rymów w wersach tyle prawdy w tekstach
Ma być milion ludzi na koncertach Fukaj to Trademark
Fukaj to Trademark

Trademark

I put on my leather jacket and my Nikes
Checking if I have everything
Phone, smokes, wallet, headphones
Fifteen, that's how my mornings start
I handle what I need to handle
Check what I need to check
I run into a guy I'd rather not meet (rather not meet)
Your every business is not my business
When you talk, I get foam (from my mouth)
I get on the bus, well
I don't have a driver's license, but when I do
I'll buy a car, and it'll be a Lambo
I won't get into a Mazda
Everyone asks me when the album is coming out
Trueschool, Newschool, or maybe street

What the fuck, will I rap about sidewalks
I forgot to say hello (fukaj)
What's up

I record music, and there's no end in sight
It's only September
I know what next year will bring me
I put verses on paper, you wake up your mother, grandma, neighbor
Speaker on the landing, let the whole block sway (whole block)
I really feel like I'm the chosen one
My genius like Pilate crucifies my plans
I can't commit to girls
What I do comes with problems
Between us, I was at the Devil's door (Devil's)
And those sins are true
But I offered him cigarettes, we're like brothers to this day

The first grime in Poland, the first rap on the beat
Breath, because my lungs are failing, I'm already catching it in my hands
Ever since I started smoking cigarettes in the school bathroom
I was with girls who sinned with everything but intellect
And in a way, it's beautiful when they say they'll give me head for a photo
They say I'm beautiful, it doesn't bother me
For you girls, here's a little advice
Walk upright among those on their knees (walk on your knees)
I'll wear Jordans, a suit, it's fashion, and I care about style
After all, I even dress my thoughts in words (yo dude, this line fits me)

FukaJ
Yeah
Well, my shoes are shining, her eyes are shining
When she sees me, and it doesn't surprise me, because I'm a star
I shine to everyone, but not an example
I catch moments, after all, I'm a camera
With luck, remember, don't break
Remember, Fukaj is Trademark, Fukaj is Trademark
I don't write songs, life writes them for me
When I look in the mirror, I see success
Oh wait, that's my reflection, if you want, develop my film
Because I put so much heart into it
So many rhymes in verses, so much truth in lyrics
There should be a million people at concerts, Fukaj is Trademark
Fukaj is Trademark