Lyrics and translation Gedz feat. Pelson - Katharsis (feat. Pelson)

Katharsis (feat. Pelson)

Moje katharsis moje oczyszczenie #arystoteles
Twoje katharsis twoje oczyszczenie #arystoteles
Moje katharsis moje oczyszczenie uwalniam cierpienie #arystoteles
Twoje katharsis twoje oczyszczenie uwolnię cierpienie #arystoteles

Już tyle lat na scenie, a ciągle mam tematy
Pamiętam czasy, kiedy spisywali mnie na straty
To były czasy, kiedy opór jaraliśmy baty
Coś w środku mówiło mi pokaż, że potrafisz im
Nigdy nie pchałem się na afisz ziom
Skurwysyny chętnie dorobią te drugie dno
Kiedy twój sen się spełnia, chcą zmienić w koszmar go
Ale Morfeusz nie pozwala wrzucić się na stos
Wybrałem drogę która nie jest lekka
I niektórzy mówią, że zaprowadzi prosto do piekła mnie
Anhedonia skutecznie nie dopuszcza szczęścia
Choć próbuje, wygrzebać z głębi serca je
Presja najchętniej powiedziałbym jej precz
Ale skoro jesteśmy skazani na siebie wole przyjaciela mieć w niej
Ziom i tak do chwili kiedy umrę
Do momentu, w którym zamkną moją trumnę

Moje katharsis moje oczyszczenie uwalniam cierpienie #arystoteles
Twoje katharsis twoje oczyszczenie uwolnię cierpienie #arystoteles
Moje katharsis moje oczyszczenie uwalniam cierpienie #arystoteles
Twoje katharsis twoje oczyszczenie daj czystą zieleń arystopele

Blizny na głowie i sercu dawnych lat pamiątki
Kojarzysz o czym mówię sprawdź Parias track piąty
Grałem na scenie na żywo, ostatni raz to poczuć
Emocje wzięły górę, na dole krople z oczu
Rozmyty obraz, tysiąc świateł, detox duszy biorę na klatę
Uniosę się ponad czy zaliczę krater #ostatni Battel
Pomogli ludzie, tysiąc gardeł obecnych w obecnej chwili
Wyplułem syf, żyje na luzie, z większa wiara we własne siły
Nie ufam każdej myśli, chociaż do ucha słodko szepcze
Rówieśnicy dali rade też się nie bałem zmiany na lepsze
Stary kot zna smak karmy i nie mówię tu o whiskas
Nie wiem czym jest spokojna przystań
Przede mną Buena Vista
Sporo refleksji co? Życie to freestyle
Uczył nas Kazik Górski #Gramy do ostatniego gwizdka
Otwarte serce, świeża krew pompują tętnice
Czas na coś więcej niż wybrać drobne ze studni życzeń

Moje katharsis moje oczyszczenie uwalniam cierpienie #arystoteles
Twoje katharsis twoje oczyszczenie uwolnie cierpienie #arystoteles
Moje katharsis moje oczyszczenie uwalniam cierpienie #arystoteles
Twoje katharsis twoje oczyszczenie uwolnie cierpienie #arystoteles

Arystoteles, arystoteles, arystoteles...

Męczy mnie bragga
Nawijka na hashtagach
Kurwa co żenada
Mógłbym kogoś pojechać, bo mało kto odpowiada mi
Jeśli nie zacznę od siebie, to nie zmienię świata
Ziom to w jedną stronę bilet
Rozumiesz mnie, jeśli było ci dane to poczuć choć raz przez chwile
Myślą, że za nnjl sporo przytuliłem
Gdyby tak było krzyczałbym o tym tak jak Mac Miller
Jestem zwykłym gościem, żadna ze mnie gwiazda
Więc nie wiem czemu wrzucasz ze mną zdjęcie na instagram
Nie narzekam jest spoko ale to żaden high-life
Po prostu częściej mogę chodzić w nowych nike'ach
Tabula rasa, moje teksty często kończą się na pustych kartkach
To przez odpowiedzialność, która spoczywa na barkach
Mówię ci jak jest
Tak do chwili kiedy umrę
Do momentu, w którym zamkną moją trumnę

Katharsis (feat. Pelson)

Ma catharsis, ma purification #aristote
Ta catharsis, ta purification #aristote
Ma catharsis, ma purification, je libère la souffrance #aristote
Ta catharsis, ta purification, je libérerai la souffrance #aristote

Tant d'années sur scène, et j'ai toujours des sujets
Je me souviens de l'époque où ils me voyaient déjà fini
C'était l'époque où la résistance se faisait matraquer
Quelque chose à l'intérieur me disait de leur montrer de quoi j'étais capable
Je ne me suis jamais mis en avant, mec
Ces enfoirés adorent inventer des intentions cachées
Quand ton rêve se réalise, ils veulent le transformer en cauchemar
Mais Morphée ne me laissera pas me jeter dans la gueule du loup
J'ai choisi une voie qui n'est pas facile
Et certains disent qu'elle me mènera tout droit en enfer
L'anhédonie m'empêche efficacement d'être heureux
Bien qu'elle essaie de déterrer le bonheur au plus profond de mon cœur
La pression, je préférerais lui dire adieu
Mais puisque nous sommes condamnés à nous-mêmes, je préfère en faire une amie
Mec, de toute façon, jusqu'à ma mort
Jusqu'au moment où ils fermeront mon cercueil

Ma catharsis, ma purification, je libère la souffrance #aristote
Ta catharsis, ta purification, je libérerai la souffrance #aristote
Ma catharsis, ma purification, je libère la souffrance #aristote
Ta catharsis, ta purification, donne une herbe pure Aristote

Cicatrices sur la tête et le cœur, souvenirs d'antan
Tu te souviens de quoi je parle, écoute le morceau "Parias", le cinquième
J'ai joué sur scène, en live, pour la dernière fois, ressentir ça
Les émotions ont pris le dessus, en bas, des larmes coulaient de mes yeux
Image floue, mille lumières, je prends le dessus, je me lance dans la bataille finale
Vais-je m'élever au-dessus ou vais-je m'écraser ? #Dernier Combat
Les gens m'ont aidé, mille gorges présentes dans l'instant présent
J'ai craché la crasse, je vis tranquillement, avec plus confiance en moi
Je ne fais pas confiance à chaque pensée, même si elle me murmure des mots doux à l'oreille
Mes pairs m'ont conseillé et je n'ai pas eu peur de changer pour le mieux
Le vieux chat connaît le goût du karma et je ne parle pas de Whiskas
Je ne sais pas ce qu'est un port tranquille
Devant moi, Buena Vista
Pas mal de réflexions, hein ? La vie est un freestyle
Kazik Górski nous l'a appris #On joue jusqu'au coup de sifflet final
Le cœur ouvert, le sang frais coule dans mes artères
Il est temps de faire plus que de choisir des pièces dans un puits à souhaits

Ma catharsis, ma purification, je libère la souffrance #aristote
Ta catharsis, ta purification, je libérerai la souffrance #aristote
Ma catharsis, ma purification, je libère la souffrance #aristote
Ta catharsis, ta purification, je libérerai la souffrance #aristote

Aristote, Aristote, Aristote...

Le "bragga" me fatigue
Ces rimes à base de hashtags
Putain, quelle tristesse
Je pourrais clasher quelqu'un, car peu me correspondent
Si je ne commence pas par moi-même, je ne changerai pas le monde
Mec, c'est un aller simple
Tu me comprends si tu as déjà ressenti ça, ne serait-ce qu'un instant
Ils pensent que j'ai gagné beaucoup d'argent avec "nnjl"
Si c'était le cas, je crierais comme Mac Miller
Je suis un mec normal, pas une star
Alors je ne vois pas pourquoi tu postes une photo de moi sur Instagram
Je ne me plains pas, c'est cool, mais ce n'est pas la belle vie
C'est juste que je peux m'acheter des Nike neuves plus souvent
Tabula rasa, mes textes se terminent souvent sur des pages blanches
C'est à cause de la responsabilité qui pèse sur mes épaules
Je te dis les choses comme elles sont
Jusqu'à ma mort
Jusqu'au moment où ils fermeront mon cercueil