Lyrics and translation Jano PW feat. Waco - Teoretycznie

Teoretycznie

Tylko teoretycznie zdawać by się mogło
Ale chciałbym faktycznie móc zacząć na nowo
By z głową obraną drogą podążać z tobą
Uwierz tym słowom one nie są rzucane na wiatr
Jeśli jesteś w tym ze mną jesteś dla mnie jak kwiat
Jeśli powiesz mi tak rzucę dla ciebie to wszystko w pizdu
Błędy rozczarowania zamykam cudzysłów nie jestem dzieckiem
Potrafię wybaczać przepraszać gdy to konieczne
To niedorzeczne to jest niedorzeczne
I nie jest takie proste wcale nie jest bezpieczne
Odpinam zawleczkę jestem już w tym po uszy
Oczekuj burzy skręt mi nie służy jak dobrą radą przyjaciel
Co w chuja gracie czego szczekacie to moje życie
Nie podobne do twojego i nie na szczycie
Uliczna sława dumą napawa to moja enklawa te bloki
Mój punkt widzenia w tej kwestii jest dość szeroki
Senno powieko oki prawdziwy syf tu robi
Bo mam tu wpływ na to co robię nie muszę się głowić
Nie musisz głowić się dziś
I nie musisz robić nic
Jeśli obrałeś cel
Teoretycznie jest fantastycznie
Nie wiele chciałbym zmienić ale życie to chwila
Tak wiele zdarzeń za mną mam marzeń kilka
Jeszcze je spełnię nie wywołuj z lasu wilka
Teoretycznie jest fantastycznie
Nie wiele chciałbym zmienić ale życie to chwila
Tak wiele zdarzeń za mną mam marzeń kilka
Jeszcze je spełnię nie wywołuj z lasu wilka
Teoretycznie jest fantastycznie
Ty weź to sobie zapisz jeśli nie wiesz jak żyć chcesz
Bo zanim zaśniesz i dusza ci uleci bracie
Pamiętaj że brata masz we mnie dobra zapłata za dwudziestoletnie
Przyjaźnie właśnie do tego zawszę dążyłem
Nie zniszczył czas ich i o tym zawsze marzyłem
Jestem rad że tyle lat minęło tu razem i w porozumieniu
Pójdę za tobą tu w ogień człowieniu jeśli wyciągniesz mi rękę
Jebać grubą pęgę w pomocnej dłoni potęgę mam
I nie zastąpi mi tego na pewno nic materialnego
Nie wiem i nie chcę rozumieć dlaczego człowiek chce burzyć i dążyć do złego
Dla mnie to raczej już nic nowego już nic nowego
Teoretycznie jest fantastycznie
Nie wiele chciałbym zmienić ale życie to chwila
Tak wiele zdarzeń za mną mam marzeń kilka
Jeszcze je spełnię nie wywołuj z lasu wilka
Teoretycznie jest fantastycznie
Nie wiele chciałbym zmienić ale życie to chwila
Tak wiele zdarzeń za mną mam marzeń kilka
Jeszcze je spełnię nie wywołuj z lasu wilka

Théoriquement

Théoriquement, cela pourrait paraître
Mais j'aimerais vraiment pouvoir recommencer
Pour suivre avec toi la voie que j'ai choisie
Crois ces mots, ils ne sont pas lancés au vent
Si tu es là avec moi, tu es comme une fleur pour moi
Si tu me dis oui, je vais tout jeter à la poubelle pour toi
J'enferme les erreurs, les déceptions, je ne suis pas un enfant
Je peux pardonner, m'excuser quand c'est nécessaire
C'est absurde, c'est absurde
Et ce n'est pas si simple, ce n'est pas sûr
Je déverrouille la sûreté, je suis déjà dedans
Attends-toi à une tempête, un virage ne me sert pas comme un bon conseil d'un ami
Qu'est-ce que vous jouez ? Qu'est-ce que vous aboiez ? C'est ma vie
Pas comme la tienne et pas au sommet
La gloire de la rue me remplit de fierté, c'est mon enclave, ces blocs
Mon point de vue sur cette question est assez large
Lente paupière, les yeux, le vrai bordel se fait ici
Parce que j'ai une influence sur ce que je fais ici, je n'ai pas à me casser la tête
Tu n'as pas à te casser la tête aujourd'hui
Et tu n'as pas à faire quoi que ce soit
Si tu as choisi un objectif
Théoriquement, c'est fantastique
Je ne voudrais pas changer grand-chose, mais la vie est un instant
J'ai tant de choses derrière moi, quelques rêves
Je les réaliserai encore, ne fais pas sortir le loup de la forêt
Théoriquement, c'est fantastique
Je ne voudrais pas changer grand-chose, mais la vie est un instant
J'ai tant de choses derrière moi, quelques rêves
Je les réaliserai encore, ne fais pas sortir le loup de la forêt
Théoriquement, c'est fantastique
Écris ça, si tu ne sais pas comment tu veux vivre
Parce qu'avant de t'endormir et que ton âme s'envole, mon frère
Rappelle-toi que tu as un frère en moi, une bonne récompense pour vingt ans
D'amitiés, c'est ce que j'ai toujours voulu
Le temps ne les a pas détruits et j'en ai toujours rêvé
Je suis heureux que tant d'années se soient écoulées ici ensemble et en accord
Je suivrai, je suivrai ton chemin, mon frère, si tu me tends la main
Je m'en fous de l'épaisse foule, j'ai le pouvoir dans ma main secourable
Et rien de matériel ne peut remplacer ça pour moi
Je ne sais pas et je ne veux pas comprendre pourquoi une personne veut détruire et aspire au mal
Pour moi, c'est déjà rien de nouveau, déjà rien de nouveau
Théoriquement, c'est fantastique
Je ne voudrais pas changer grand-chose, mais la vie est un instant
J'ai tant de choses derrière moi, quelques rêves
Je les réaliserai encore, ne fais pas sortir le loup de la forêt
Théoriquement, c'est fantastique
Je ne voudrais pas changer grand-chose, mais la vie est un instant
J'ai tant de choses derrière moi, quelques rêves
Je les réaliserai encore, ne fais pas sortir le loup de la forêt