Cały Czas Coś - Janusz Walczuk translation in German

Cały Czas Coś

Cały czas coś
Nie mam pamięci żeby je zgrać
Któreś z nas wykonuje krok drugie mówi stop
Cały czas coś cały czas coś
Cały czas coś
Nie mam pamięci żeby je zgrać
Któreś z nas wykonuje krok drugie mówi stop
Cały czas coś cały czas coś

Ej czuć było od ciebie wódę gdy poznawałaś Warszawę
Wtedy zwykły student dzisiaj jestem crushem nastolatek
I mam dziewięćdziesiąt dziewięć powodów
By się z tobą nie zobaczyć już nigdy
Te same oczy i włosy ale człowiek już inny
Parę kobiet szybko zryło potem szybko poszło
Żyję chwilą ale nie oddaje duszy czortom
Marzy ci się wspólne konto i rodzinne Volvo
Lecz zamiast powiedzieć kocham zadzierasz nosa jak Concorde
Modelki ze zdjęć na żywo są piękne
Naćpany backstage w nim uwięziony ja
Ciągle zadaje sobie pytanie gdzie jesteś
Ciekawe kiedy przestanie nam wypadać coś

Cały czas coś
Nie mam pamięci żeby je zgrać
Któreś z nas wykonuje krok drugie mówi stop
Cały czas coś cały czas coś
Cały czas coś
Nie mam pamięci żeby je zgrać
Któreś z nas wykonuje krok drugie mówi stop
Cały czas coś cały czas coś

Czuć było ode mnie wódę gdy poznawałem jej mamę
Wtedy zwykły skejcik dziś member B24 razem z moim bratem
Przeszedłem długą drogę jak Marco van Basten
Rodzice mi nie dali na mieszkanie dziękuj matce
Wyjebali mnie ze szkoły za jaranie
Wyjebaliby mnie z pracy bo za dużo chlałem
Ale dziś wszystko układa się wspaniale
Teraz nie na chwilę tylko na stałe

Cały czas coś
Nie mam pamięci żeby je zgrać
Któreś z nas wykonuje krok drugie mówi stop
Cały czas coś cały czas coś
Cały czas coś
Nie mam pamięci żeby je zgrać
Któreś z nas wykonuje krok drugie mówi stop
Cały czas coś cały czas coś

Immer irgendwas

Immer irgendwas
Ich habe keinen Speicherplatz, um sie abzuspeichern
Einer von uns macht einen Schritt, der andere sagt Stopp
Immer irgendwas, immer irgendwas
Immer irgendwas
Ich habe keinen Speicherplatz, um sie abzuspeichern
Einer von uns macht einen Schritt, der andere sagt Stopp
Immer irgendwas, immer irgendwas

Ey, man roch den Wodka an dir, als du Warschau kennenlerntest
Damals ein einfacher Student, heute bin ich der Schwarm der Teenager
Und ich habe neunundneunzig Gründe,
dich nie wiederzusehen
Dieselben Augen und Haare, aber ein anderer Mensch
Ein paar Frauen haben mich schnell aufgewühlt, dann ging es schnell weiter
Ich lebe für den Moment, aber ich verkaufe meine Seele nicht dem Teufel
Du träumst von einem gemeinsamen Konto und einem Familien-Volvo
Aber anstatt „Ich liebe dich“ zu sagen, trägst du die Nase hoch wie eine Concorde
Models von den Fotos sind live wunderschön
Zugedröhnter Backstage, darin gefangen ich
Ich frage mich ständig, wo du bist
Ich frage mich, wann bei uns endlich mal nichts mehr dazwischenkommt

Immer irgendwas
Ich habe keinen Speicherplatz, um sie abzuspeichern
Einer von uns macht einen Schritt, der andere sagt Stopp
Immer irgendwas, immer irgendwas
Immer irgendwas
Ich habe keinen Speicherplatz, um sie abzuspeichern
Einer von uns macht einen Schritt, der andere sagt Stopp
Immer irgendwas, immer irgendwas

Man roch den Wodka an mir, als ich ihre Mutter kennenlernte
Damals ein einfacher Skater, heute Mitglied bei B24 zusammen mit meinem Bruder
Ich habe einen langen Weg zurückgelegt wie Marco van Basten
Meine Eltern haben mir nichts für die Wohnung gegeben, danke, Mama
Sie haben mich von der Schule geschmissen wegen Kiffens
Sie hätten mich von der Arbeit geschmissen, weil ich zu viel gesoffen habe
Aber heute läuft alles wunderbar
Jetzt nicht nur für einen Moment, sondern für immer

Immer irgendwas
Ich habe keinen Speicherplatz, um sie abzuspeichern
Einer von uns macht einen Schritt, der andere sagt Stopp
Immer irgendwas, immer irgendwas
Immer irgendwas
Ich habe keinen Speicherplatz, um sie abzuspeichern
Einer von uns macht einen Schritt, der andere sagt Stopp
Immer irgendwas, immer irgendwas