Lyrics and translation Kaz Bałagane - Intro

Intro

Mam tu parę spraw, to mój betonowy las
Kiedy ona mówi "nie", wtedy ma na myśli "tak"
Tutaj dobrze znam dragów eteryczny smak
Rano ktoś tu się przekręci
A ktoś będzie ciągnął dalej tu to samo

On ojebał tyle włada, że mu zęby gniją
Tu marzenia gniją, WWA nie Rio
Be do Gie, muszę dać muzykę ryjom
Lecę tam Muranów, Śródmieście, Mirów
Miasto ćpunów, a nie wampirów, zdzir, co żyją chwilą
Typów, co się śliną, chłopaki z takich żyją
Nie rozumiesz, no to wyłącz to
Same bloki wokół jak betonowe zoo
Mój rok, Be do Gie ponad chujnią
Tam gdzie się gubisz, to mój dom
Ujdą, a dla Ciebie rakiety
Tam, gdzie Ty kończysz, mi rośnie apetyt
Kiedyś kozaki, teraz to kiepy
Lubię mieć orient tu, jebać frazesy

Mam tu parę spraw, to mój betonowy las
Kiedy ona mówi "nie", wtedy ma na myśli "tak"
Tutaj dobrze znam dragów eteryczny smak
Rano ktoś tu się przekręci
A ktoś będzie ciągnął dalej tu to samo

Miałem taki syf, że myślałem, że zwariuję, że zemdleję
Wychodzę przed szereg, kurwa wiem, że muszę nosić brzemię
Ślę pozdrowienie dla kolegi
Zgłębia matematykę i chemię, to nie o Was jelenie
Twój profil zewsząd atakuję tolerancją
Więc wypierdalaj i będzie elegancko
Pa, jak moi ludzie tańczą, to nie gwiazdy
Choć każdy by rozjebał Nataszę Urbańską

Mam tu parę spraw, to mój betonowy las
Kiedy ona mówi "nie", wtedy ma na myśli "tak"
Tutaj dobrze znam dragów eteryczny smak
Rano ktoś tu się przekręci
A ktoś będzie ciągnął dalej tu to samo
Mam tu parę spraw, to mój betonowy las
Kiedy ona mówi "nie", wtedy ma na myśli "tak"
Tutaj dobrze znam dragów eteryczny smak
Rano ktoś tu się przekręci
A ktoś będzie ciągnął dalej tu to samo

Intro

I've got a few things, this is my concrete jungle
When she says "no", she really means "yes"
Here I know the ethereal taste of drugs well
In the morning someone will die here
And someone will keep dragging this around here

He fucked so many girls that his teeth rotted
Here dreams rot, WWA not Rio
Be to Gie, I have to give music to the faces
I'm flying there Muranów, Śródmieście, Mirów
City of junkies, not vampires, whores who live in the moment
Guys who drool, that's what they live off
You don't understand, so turn this off
Just blocks all around like a concrete zoo
My year, Be to Gie over bullshit
Where you get lost is my home
They'll get away, but for you rockets
Where you end, my appetite grows
Once badasses, now they're butts
I like to get my bearings here, fuck phrases

I've got a few things, this is my concrete jungle
When she says "no", she really means "yes"
Here I know the ethereal taste of drugs well
In the morning someone will die here
And someone will keep dragging this around here

I was so fucked up that I thought I was going crazy, that I was going to faint
I step out of line, I fucking know that I have to carry a burden
I send greetings to my friend
He delves into math and chemistry, it's not about you jerks
I attack your profile with tolerance from everywhere
So fuck off and it will be classy
Ha, when my people dance, they're not stars
Though everyone would fuck Natasza Urbańska

I've got a few things, this is my concrete jungle
When she says "no", she really means "yes"
Here I know the ethereal taste of drugs well
In the morning someone will die here
And someone will keep dragging this around here
I've got a few things, this is my concrete jungle
When she says "no", she really means "yes"
Here I know the ethereal taste of drugs well
In the morning someone will die here
And someone will keep dragging this around here