Lyrics and translation Małach feat. Polska Wersja, DJ Grubaz - Nie chwal dnia...

Ten los mnie kusi
Zbyt często dusi, musi robić
To by mnie zmusić do działania
Zmiany zdania
Bez zbędnego pierdolenia
Bez pierdolenia
Warszawski styl mówienia o tym co się zdarzyć może
Jak pochwalisz dzień za wcześnie
Zburzone morze
Ostre jak noże fale tnące powietrze
Stale pytam: Za jaką karę mam się dostosować?
Jak wszystko szło po myśli, w sekundę poszło się jebać

Wiesz, musiałem tak dojrzewać
Brać swoje i się nie bać
Bez tego mogłem przegrać, przegrane życie!
Pochwaliłeś się za wcześnie
A serca bicie jakby na chwile zamarło
To wpływ wywarło!
Nieodwracalne skutki robią ci w bani czystki
Nie rozwiążesz łamigłówki, bo nie jesteś ponad wszystkim
Patrząc na zyski staraj się być uważny
Ten grunt jest śliski
Ale nie myśl jak każdy

Nie chwal dnia przed zachodem słońca
Nie znasz końca dnia ani godziny
Czy to płacz czy śmiech wnet można
Sięgnąć dna i wzbić się na wyżyny

Czy to zima czy lato rachunki płacę
Biorę na cel, szczęście i kasę
Raczej bez nieszczęścia nie ma –
Smutne wierzyć w coś co dla mnie kiedyś było obłudne
Różne koleje losu, próżne myślenie osób
Przykry obraz dla oczu
Później zmieniły sposób
Jaki dziś widzę, słucham rozsądku głosu
Tylko na pozór brak pitosu
To szczegół, łosiu
Świat pędzi szybciej, nie czeka na nas
By nadążyć trzeba bardziej zapierdalać
Nie ważne co masz w planach
Fajnie jak gra gitara
Niejeden myśli że nieszczęście to jest boża kara
Sam się kara
Szkoda mi takich ludzi
Nie widzą, że powinni się obudzić, ciężar zrzucić
Bóg się smuci, gdy pośród was kroczy
Bo nie widzi wolnych ludzi, tylko puste oczy

Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca
Nie znacie końca dnia ani godziny
Czy to płacz czy śmiech wnet można
Sięgnąć dna i wzbić się na wyżyny.

Nie chwal dnia przed zachodem słońca
Nie znasz końca dnia ani godziny
Czy to płacz czy śmiech wnet można
Sięgnąć dna i wzbić się na wyżyny.

Эта судьба соблазняет меня
Слишком часто задыхается, приходится делать
Это заставило бы меня действовать
Изменение мнения
Без лишнего траха
Нет траханья
Варшавский стиль разговора о том, что может случиться
Как вы хвалите день слишком рано
Разрушенное море
Острые, как ножи, волны, режущие воздух
Я постоянно спрашиваю: за какое наказание мне приспосабливаться?
Когда все шло своим чередом, через секунду все пошло на хер

Знаешь, я должен был так повзрослеть
Брать свое и не бояться
Без этого я мог бы проиграть, потерянную жизнь!
Вы хвастались слишком рано
И сердце колотилось, словно на мгновение замерло.
Это влияние оказало!
Необратимые последствия делают вам в бани чистки
Вы не решите головоломку, потому что вы не выше всего
Глядя на прибыль, старайтесь быть внимательными
Эта земля скользкая
Но не думайте, как все

Не хвалите день перед закатом
Вы не знаете конца дня или часа
Это плач или смех.
Достичь дна и подняться на высоту

Это зима или лето счета я плачу
Я беру на себя цель, удачу и деньги
Скорее, без несчастья нет –
Грустно верить во что-то, что когда-то было лицемерным для меня
Разные повороты судьбы, тщетное мышление людей
Досадное изображение для глаз
Позже они изменили путь
Как я вижу сегодня, я слушаю разумный голос
Только на первый взгляд отсутствие питоса
Это деталь, лось
Мир мчится быстрее, нас не ждет
Чтобы не отставать, нужно больше трахаться
Неважно, что у вас в планах
Круто, как играет гитара
Многие думают, что несчастье-это Божье наказание.
Сам себя наказание
Жаль таких людей
Они не видят, что должны проснуться, вес сбросить
Бог скорбит, когда идет среди вас
Потому что он не видит свободных людей, только пустые глаза

Не хвалите день до заката
Вы не знаете конца дня или часа
Это плач или смех.
Достичь дна и подняться на высоту.

Не хвалите день перед закатом
Вы не знаете конца дня или часа
Это плач или смех.
Достичь дна и подняться на высоту.