Lyrics and translation Otsochodzi - $ Class

$ Class

Jebać to, zero pytań, nie wiem kiedy płyta
No bo znowu z głosem ludu się tu mija moja wizja
Radio, telewizja, billboardy na mieście
Byliśmy kurwa wszędzie, zajmuję pierwsze miejsce
Co z tego skoro wciąż nie wiem gdzie jest moje miejsce, oh, oh
Nie komentuję, dam się wygadać idiotom
Od dawna, między nami, ziomalu nie jest spoko
A zwłaszcza od momentu jak idę swoją drogą, oh

Młody Jan, Miłek to swój chłopak
03-188, poznasz po kodach
Tego stylu nauczyłem się tutaj na blokach
Myślisz inaczej, nie nadajesz się do nas
Twoi ludzie niech się lepiej tam gonią
Moje flow od zawsze moją bronią
Follow-up do wszystkich co o moim hajsie pierdolą
Wydałem solo, zjadłem se pizzę i popiłem colą

Jeśli mam liczyć hajs, no to tylko w setkach
Jeśli mówimy o stylu, no to mój to s-class
Dopóki robię muzykę, to się wkurwia reszta
Młody znowu wraca, coś im się nie zgadza penga
Jeśli mam liczyć hajs, no to tylko w setkach
Jeśli mówimy o stylu, no to mój to s-class
Dopóki robię muzykę, to się wkurwia reszta
Młody znowu wraca, coś im się nie zgadza penga

Kiedyś porównywali mnie do Eisa
Kubana, Joego, potem złotego dziecka
Nie kumali wizji, mówili, że jestem chciwy
Robię coś innego, powiedz mi lepiej kto jest prawdziwy
To nie zmyślone rzeczy, mam to z pierwszej ręki
Od dawna powtarzali mi, że kurwa będę wielki
W komentarzach teraz szukają atencji
Bo na oldschoolu daję sobie w Chanel i Balenci

Patrzą się dziwnie, czapka i podkoszulek
"Na pewno pan do nas?" - pyta pod garniturem
Na pewno szczurze, weź to kurwa unieś
W kancelarii podpisuję sobie coś na grubą sumę
Potem zagram sobie grubą sztukę
Chociaż od dawna się nie wczuwam w tą kulturę
Jebię wyścigi, tytuły, trony na niby
Robię rap, weź to synu puszczaj na wizji

Jeśli mam liczyć hajs, no to tylko w setkach
Jeśli mówimy o stylu, no to mój to s-class
Dopóki robię muzykę, to się wkurwia reszta
Młody znowu wraca, coś im się nie zgadza penga
Jeśli mam liczyć hajs, no to tylko w setkach
Jeśli mówimy o stylu, no to mój to s-class
Dopóki robię muzykę, to się wkurwia reszta
Młody znowu wraca, coś im się nie zgadza penga

Classe $

J'en ai rien à foutre, zéro questions, je ne sais pas quand le disque sort
Parce que ma vision se heurte encore à la voix du peuple
Radio, télévision, panneaux d'affichage en ville
On était partout, putain, j'occupe la première place
Mais à quoi bon si je ne sais toujours pas où est ma place, oh, oh
Je ne commente pas, je laisse les idiots parler
Depuis longtemps, entre nous, mon pote, ça ne va pas fort
Surtout depuis que je fais mon chemin, oh

Jeune Jan, Miłek est mon mec
03-188, tu reconnaîtras par les codes
J'ai appris ce style ici, dans les blocs
Tu penses différemment, tu ne nous conviens pas
Tes gens devraient mieux aller se faire voir ailleurs
Mon flow est mon arme depuis toujours
Suite pour tous ceux qui racontent des conneries sur mon pognon
J'ai sorti un solo, j'ai mangé une pizza et bu un coca

Si je dois compter l'argent, c'est en centaines
Si on parle de style, le mien, c'est classe S
Tant que je fais de la musique, les autres sont énervés
Le jeune revient, ils n'aiment pas ça, c'est pas normal
Si je dois compter l'argent, c'est en centaines
Si on parle de style, le mien, c'est classe S
Tant que je fais de la musique, les autres sont énervés
Le jeune revient, ils n'aiment pas ça, c'est pas normal

On me comparait à Eis
Kubana, Joe, puis enfant doré
Ils ne comprenaient pas la vision, disaient que j'étais avide
Je fais quelque chose de différent, dis-moi plutôt qui est vrai
Ce ne sont pas des choses inventées, je l'ai de source sûre
Ils me répètaient depuis longtemps que j'allais être grand, putain
Dans les commentaires, ils cherchent maintenant l'attention
Parce que je me fais plaisir avec Chanel et Balenciaga à l'ancienne

Ils me regardent bizarrement, casquette et t-shirt
« Tu es vraiment avec nous ?» demande celui en costume
Bien sûr, rat, prends ça, putain, lève-le
Au cabinet, je signe quelque chose pour une grosse somme
Ensuite, je jouerai une grosse pièce
Même si je ne me sens plus concerné par cette culture depuis longtemps
Je vais me foutre des courses, des titres, des trônes bidons
Je fais du rap, prends ça, mon fils, diffuse-le sur l'écran

Si je dois compter l'argent, c'est en centaines
Si on parle de style, le mien, c'est classe S
Tant que je fais de la musique, les autres sont énervés
Le jeune revient, ils n'aiment pas ça, c'est pas normal
Si je dois compter l'argent, c'est en centaines
Si on parle de style, le mien, c'est classe S
Tant que je fais de la musique, les autres sont énervés
Le jeune revient, ils n'aiment pas ça, c'est pas normal