Lyrics and translation Paulina Przybysz - Lulaj

Lulaj

Ze wszystkich wierzeń nie wybieram, patrzę w kosmos i gdzieś dalej
Lecz wierzę głęboko w miłość, wolność i wybaczanie
Ubieram choinkę, jej zapach robi mi najlepiej (najlepiej)
Rodzina w komplecie to cud (cud)
Dowolny pretekst, dobrych

Wesołych Świąt
Tym co wśród prezentów, któryś rok już sami śpią, z kolei
Wesołych Świąt
Dla tych, których męczy ten zimowy wczesny zmrok

Wesołych Świąt
Dla tych, których nie ma już, bo najspokojniej śpią
Wesołych Świąt
Dla dzieci, żeby nigdy nie znudziły się magią

Jedni spłukani z grzechów, drudzy lekko lecą na oparach
Z koperty od babci, co zamarzysz sobie weź i kup, kochana
Kocham...
Cytrusy z importu, tryska w oko zapach świata, polski komfort
Nie na osiołku i nie konno, będą Fordem albo Volvo, wow

Lulajże, lulaj mnie
Gwiazdo świeć nade mną
Żebym nigdy się nie bała
Tego, co jest przede mną

Ooh, o-oh-o-ooh, ey
O-oh-o-ooh, ey
O-oh-o-ooh

Wesołych Świąt
Tym co wśród prezentów, któryś rok już sami śpią, z kolei
Wesołych Świąt
Dla tych, których męczy ten zimowy wczesny zmrok

Wesołych Świąt
Dla tych, których nie ma już, bo najspokojniej śpią
Wesołych Świąt
Dla dzieci, żeby nigdy nie znudziły się magią

Wesołych Świąt
Magią
Wesołych Świąt

Berceuse

Parmi toutes les croyances, je ne choisis pas, je regarde le cosmos et au-delà
Mais je crois profondément en l'amour, la liberté et le pardon
J'habille le sapin de Noël, son parfum me fait le plus grand bien (le plus grand bien)
La famille au complet est un miracle (miracle)
N'importe quel prétexte, de bonnes

Joyeuses fêtes
À ceux qui parmi les cadeaux, année après année, dorment déjà, à leur tour
Joyeuses fêtes
Pour ceux que fatigue cette obscurité hivernale matinale

Joyeuses fêtes
Pour ceux qui ne sont plus là, car ils dorment le plus paisiblement
Joyeuses fêtes
Pour les enfants, pour qu'ils ne se lassent jamais de la magie

Certains sont lavés de leurs péchés, d'autres volent légèrement sur des vapeurs
De l'enveloppe de grand-mère, tout ce que tu désires, prends-le et achète, ma chérie
J'aime...
Les agrumes importés, l'odeur du monde jaillit dans les yeux, le confort polonais
Pas sur un âne et pas à cheval, ce sera une Ford ou une Volvo, waouh

Berce-moi, berce-moi
Étoile brille au-dessus de moi
Pour que je n'aie jamais peur
De ce qui est devant moi

Ooh, o-oh-o-ooh, ey
O-oh-o-ooh, ey
O-oh-o-ooh

Joyeuses fêtes
À ceux qui parmi les cadeaux, année après année, dorment déjà, à leur tour
Joyeuses fêtes
Pour ceux que fatigue cette obscurité hivernale matinale

Joyeuses fêtes
Pour ceux qui ne sont plus là, car ils dorment le plus paisiblement
Joyeuses fêtes
Pour les enfants, pour qu'ils ne se lassent jamais de la magie

Joyeuses fêtes
Magie
Joyeuses fêtes