Lyrics Sprzedawca jutra - Pidżama Porno
Moja
twarz
jest
smutna
Uśmiechu
mi
brak
Jestem
sprzedawcą
jutra
Nie
mam
sił
na
sufit
pluć
Odwracam
nos,
by
przestać
czuć,
ha
Przyszłość
jest
okrutna
Me
szczęście
to
żart
Palce
śpią
na
spustach
I
nie
mam
sił
się
patrzeć
jak
Na
kawałki
się
rozpada
świat,
ha
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Myślę
sobie
A
co
gdy
nie
będzie
jutra
Nóż
się
wbija
weń
Twarz
martwa
jest
i
pusta
Myślę
sobie
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Nóż
się
wbija
weń
Dzisiaj
noc
jest
dłuższa
Dłużej
będziemy
się
bać
On
trzyma
granat
w
ustach
Wiem,
że
jest
Za
późno
na
pocałunki
Zagłuszają
strach
Moja
twarz
jest
smutna
Uśmiechu
mi
brak
Jestem
sprzedawcą
jutra
Nie
mam
sił
na
sufit
pluć
Odwracam
nos,
by
przestać
czuć,
ha
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Myślę
sobie
A
co
gdy
nie
będzie
jutra
Nóż
się
wbija
weń
Twarz
martwa
jest
i
pusta
Myślę
sobie
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Nóż
się
wbija
weń
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Myślę
sobie
A
co
gdy
nie
będzie
jutra
Nóż
się
wbija
weń
Twarz
martwa
jest
i
pusta
Myślę
sobie
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Nóż
się
wbija
weń
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Myślę
sobie
A
co
gdy
nie
będzie
jutra
Nóż
się
wbija
weń
Twarz
martwa
jest
i
pusta
Myślę
sobie
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Nóż
się
wbija
weń
Patrząc
w
roztrzaskane
lustra
Myślę
sobie
A
co
gdy
nie
będzie
jutra
Nóż
się
wbija
weń
Twarz
martwa
jest
i
pusta...
Attention! Feel free to leave feedback.