Lyrics and translation Rebel Babel Ensemble feat. Luc, Bisz (B.O.K - Jak Slowo Daje , Joka, Ńemy & Promoe)

Jak Slowo Daje , Joka, Ńemy & Promoe)

L.U.C
Słowa moje miecze
Głowa ich pojemny meczet
Mowa to powietrze
Wicher co wyniki wlecze
Atomowa moc skaleczeń a
Nie zdmuchiwanie świeczek
Towar to pojemny pakowany w zdań woreczek
Za to co mówię płacę bo daję gwarancji piecze
Jak hipis THC do wypiekanych ciasteczek
Honor skisł na śmieciach ma smak pięciu dziegciu beczek więc
Miewam pysk jak kabareciarz wygięty jak skrecze
Słowem walczę o mych marzeń Maczupi/czubeczek
Pieszczę tańczę i próbuję dotrzymać przyrzeczeń

Lucowa to marka to nie Kadarka
Prawda na wargach metafor barka
Mowa to warta fatygi barda
Kowal i tartak towar petarda
Słowa to miarka ma marynarka
Poryw gokarta głów ładowarka
Amory kardamon i zielarka
Dla mnie skarb jak dla dziada charka
Dla karka garda dla strachu ciarka

Słowa to czarodziejskie pchły
Tyle radości ile łez i krzywd
Mowa to atomowa moc
Towar to chodliwy domino dzień i noc

PROMOE
Sanna mina ord
Du kan förbanna mina ord
Försökte förvanska och förvandla mina ord
Men jag vet att du aldrig kan ta mina ord
Oavsett kontext vår text
Flyter som en våtdräkt det är så fett
Slänger av mig min språkdräkt
Och låter medvetandeströmmen dra ner mig i en vortex

BISZ
Kiedy będą znów chcieli poprawiać mnie - wytknę im język
Wytnę im numer, sycylijski - wymknę z ich pętli
Którą chcieliby zacisnąć jak pięści na mojej krtani
Ty nawet me okresy ciszy są epopejami

Poza rozumieniem, poza pozą, ziomom daję słowo
Ziarno w glebę marną rzucam, popatrz, daje owoc
Jestem Wergiliuszem - do nieba jest w uchu brama
Przewodnika we mnie masz, koniec języka #Fukuyama

Czasem lepiej postawić kropkę w miejscu przecinka
Niż męczyć wersy, które nie przejdą testu Turinga
świat nie ma sensu, on sensy dwoi, troi, nie wygrasz
Bądź pewny, na biurku demiurga stoi Enigma

Rozwiążę język jak Rejewski, daję słowo
Potem zawiążę go w kokardę, słowo daję
Pod moją ręką prawda wyjdzie z siebie, stanie obok
Spojrzy na siebie, zapyta kto to, no bo ja nie
Wiem...

ŃEMY
Bit gada git men, spada w mig,
Ń włada widmem słów, to nie lada trip,
Klik-klik-bang, wchodzi bragga-bragga mistrz,
Mikre sznase, że reszta pozjada dziś,
Skacze ciśnienie, nie pokonasz dziś mnie - nie,
Na torcie wiśnię mieć chcesz, nie na piśmie więc,
Znowu w debilizmie kiśnie jakiś Heniek,
Tylko coś liźnie, to kończy na mieliźnie leszcz.

JOKA
Zapomniałeś hasła? pytanie pomocnicze
Twojego psa rasa i dlaczego jamniczek
Niby oczywiste czekaj niech pomyśle
9 liter blef czy rzeczywiście?

Ten kleks to Twój czarny charakter na piśmie
Kluczowe słowo niezbędne osobiste
Niepoprawne hasło otwiera tylko wyjście
Bez niego wstęp niemożliwy jest i występ

How Word Gives It, Joka, Dumb & Promoe)

L.U.C
My words are swords
Their head, a spacious mosque
Speech is air
A whirlwind that drags results
The atomic power of lacerations and
Not blowing out candles
Goods are packaged in a bag of sentences
I pay for what I say because I give a guarantee of a seal
Like a hippie THC to baked cookies
Honor has soured on the garbage and it tastes like five barrels of tar
So I sometimes have a mouth like a comedian, bent like scratches
I fight with words for the Maczupi/peak of my dreams
I caress, dance and try to keep my promises

Lucowa is a brand, it's not Kadarka
Truth on the lips, a metaphor boat
Speech is worth a bard's fatigue
The smith and the sawmill, a great product
Words are a measure, I have a blazer
A go-kart gust, a head loader
Amory, cardamom and greens
For me, a treasure like a harka for an old man
For a neck guard, for fear of a goose

Words are magic fleas
As much joy as tears and wrongs
Speech is atomic power
Goods are a sought-after domino day and night

PROMOE
Sanna mina ord
Du kan förbanna mina ord
Försökte förvanska och förvandla mina ord
Men jag vet att du aldrig kan ta mina ord
Oavsett kontext vår text
Flyter som en våtdräkt det är så fett
Slänger av mig min språkdräkt
Och låter medvetandeströmmen dra ner mig i en vortex

BISZ
When they try to improve me again - I'll stick out my tongue at them
I'll cut their number, Sicilian - I'll escape from their loop
Which they would like to tighten like fists on my larynx
Even my periods of silence are epics

Beyond understanding, beyond pose, I give my word to my buddies
I cast the grain into barren soil, look, it bears fruit
I am Virgil - heaven is in your ear
You have a guide in me, the end of the language #Fukuyama

Sometimes it's better to put a period in place of a comma
Than to torture verses that will not pass the Turing test
the world makes no sense, it doubles, triples the senses, you will not win
Rest assured, there is an Enigma on the demiurge's desk

I will solve the language like Rejewski, I give my word
Then I will tie it in a bow, I give my word
Under my hand the truth will come out of itself, stand next to it
Will look at himself, ask who it is, because it's not me
I know...

ŃEMY
Bit speaks good, falls fast,
Ń wields the specter of words, it's not a small trip,
Click-click-bang, bragga-bragga master enters,
Tiny chances that the rest will devour today,
The pressure jumps, you will not defeat me today - no,
You want to have a cherry on the cake, not on the paper, so,
Some Heniek is souring in idiocy again,
He'll only lick something, and then he'll end up as a bream on the shoal.

JOKA
Did you forget your password? a security question
Your dog's breed and why a dachshund
Seemingly obvious, wait, let me think
9 letters, a bluff or really?

This blotch is your black character in writing
A key word, essential, personal
An incorrect password opens only the exit
Without it, entry is impossible and performance