Lyrics Solopodkontrolo - Solar
Wiem,
że
mnie
nienawidzicie
Wiem,
że
chcecie
mnie
zniszczyć
Mimo
to
mam
dla
was
nagrodę
Nagrodę,
za
tysiące
przesłuchanych
rzeczy
średnich
Światła
w
tunelach
zawsze
były
dla
mnie
pociągami
Gdybym
był
normalny,
dawno
bym
to
rzucił,
stary
Wiem
wszystko
o
przegranych
jak
pracownik
MOPS'u
Solo
szczere,
jakbyś
w
bani
mi
założył
podsłuch
Zaraz
ten
podmuch,
propsów
zmieni
Się
w
monsun,
pot
i
trening
Ja
nic
innego
nie
robiłem
przez
ostatni
czas
Dziś
wiem,
że
jestem
zdolny
do
zmian
jak
Optimus
Prime
Długo
wydobywałem
siebie
z
siebie,
ale
jestem
Wjeżdżam,
jakbym
dostał
właśnie
nowe
serce
Chcę
sold
outów,
chcę
OLiS'u,
chcę,
chcę,
chcę
wyświetleń
Będę
migał
ci
tu
coraz
częściej,
uwaga
na
epilepsję
Nie
mam
czasu
naprawić
zegarka
W
oczekiwaniu
na
to
prawdziwe
życie
jak
larwa
Wiem,
że
strach
jest
ceną
bogactwa
A
ja
boję
się
kurwa
na
maksa
W
bani
non
stop
łomot
Piszę
wersy
co
noc
Póki
mam
świadomość
Wszystkim,
którzy
nienawidzą
bez
powodu,
właśnie
daję
powód
Pracuję,
bo
jestem
pasjonatem
niezdychania
z
głodu
Ambicja
mnie
niesie,
nie
coraz
grubszy
rulon
Będę
żył
wiecznie
lub
umrę
próbując
Zaraz
pierwszy
singiel,
zaraz
wjeżdżam
z
nową
płytą
Stworzyłem
nową
jakość,
a
nie
tylko
nową
ilość?
Do
wszystkiego,
co
mam,
to
doszedłem
sam
I
będzie
tak
nawet,
jak
będę
wpierdalał
sam
tynk
ze
ścian
Nawet
się
nie
bierz
za
punche,
kaleko,
jak
nie
wiesz
Bo
moje
punche
się
zaraz
wezmą
za
ciebie
My
nie
lubimy
obcych
jak
Men
in
Black
Chcesz
ze
mną
beefu?
Nie
odklepałbym
w
alei
gwiazd
Z
tym,
że
nie
wchodzę
do
oktagonu
za
amatorami
Nie
potrzebuje
siły,
przewracam
oczami
Bardzo
mi
miło,
że
o
solo
ludzie
męczą
Na
dysku
więcej
pilotów
niż
US
Air
Force
Śnię
o
tym,
by
się
wyspać,
bardzo
proszę
narkozę
Brak
czasu
na
bilans
strat,
w
końcu
skończę
na
SOR'ze
Nie
mam
sił
już
tak
gnać,
tempo
tak
jak
na
torze
Więc
nie
mów
mi,
że
gwiazdorzę,
gdy
życie
pędzi;
time-lapse
Deemz
na
bicie,
szmato!
W
bani
non
stop
łomot
Piszę
wersy
co
noc
Póki
mam
świadomość
Solar,
Solar
(poza
kontrolą)
To
zawsze
była
gra
o
życie
a
nie
hobby
w
weekend
Trzeba
podjąć
to
ryzyko,
rap
to
nie
łatwy
chleb
dziku
Solo
szczere
jakbyś
w
bani
mi
założył
podsłuch
Ta
muzyka
jest
dla
mnie
jak
dla
innych
wiara
w
boga
Attention! Feel free to leave feedback.