Lyrics and translation Stanisława Celińska - I Znowu On

I znowu on
Znowu ten sam
Kolejny dzień
Dobrze go znam
I trzeba wstać bo świt
Trzeba żyć
Odważyc się bo mimo wszystko podobny jest jak krople dwie do tego dnia co skończył się lecz trzeba wstać już swit trzeba żyć po prostu żyć bo może blisko gdzieś
Czeka cud powszedni nie duży
Kropla słońca w kałuży
Trochę wzruszeń i drze
Wszystko jest po drodze mozliwe
Choć nie wierzysz prawdziwe
Zanim skończy się dzień
I znowu on
Znowu ten sam
Kolejny dzień
Dobrze go znam
I trzeba wstać
Bo świt trzeba żyć
Odważyc się
Bo mimo wszystko
To znowu on powtarza się kolejny dzień największą z szans następny dzień wystarczy wstać gdy świt nie to nic na prawdę w końcu gdzieś czeka cud powszedni nie duży
Kropla słońca w kałuży trochę wzruszeń i drze
Wszystko jest po drodze możliwe choć nie wierzysz prawdziwe zanim skończy się dzień
Czeka cud powszedni nie duży kropla słońca w kałuży trochę wzruszeń i drze

И снова он
Снова тот же
Еще один день
Хорошо его знаю
И нужно вставать, потому что рассвет
Нужно жить
Осмелиться потому что все равно похож как две капли в тот день что закончился но вы должны встать уже рассвет вы должны жить просто жить потому что может быть близко где-то
Ожидание чуда насущного не велико
Капля солнца в луже
Немного трогательно и дремлет
Все по пути возможно
Хотя вы не верите реальным
До окончания дня
И снова он
Снова тот же
Еще один день
Хорошо его знаю
И нужно вставать
Потому что рассвет должен жить
Осмелиться
Потому что, несмотря на все
Это снова он повторяется еще один день самый большой шанс на следующий день достаточно встать когда рассвет нет ничего на самом деле в конце концов, где-то ждет чудо насущное не большой
Капля солнца в луже немного трогает и дремлет
Все по пути возможно, хотя вы не верите в правду до того, как закончится день
Ждет чудо насущное не большая Капля солнца в луже немного пожимает плечами и дремлет