Lyrics Moja kolacja to imitacja - T.Love
Moje
podwórko
brudne
jest
Na
szarej
ławce
kolesi
trzech
Między
blokami
budzę
się
W
moich
kieszeniach
pusto
jest
Stanąłem
obok
kolesi
trzech
Strasznie
zachciało
mi
się
jeść
Moje
podwórko
brudne
jest
Moje
podwórko
brudne
jest
Kupiłem
sobie
sztucznego
masła
Sztucznego
sera,
sztucznego
ciasta
Gotowa
już
cała
kolacja
Moja
kolacja
to
imitacja
Poszedłem
dalej,
milicjant
szedł
Uciekło
gdzieś
kolesi
trzech
Te
jego
buty
zraziły
mnie
Po
mej
ulicy
milicjant
szedł
Tylko
dla
silnych
prawo
jest
A
dla
mięczaków
pała
w
łeb
Po
mej
ulicy
milicjant
szedł
Po
mej
ulicy
milicjant
szedł
Dostałem
w
głowę
i
myślę
sobie
Że
ja
naprawdę
niewiele
mogę
Nie
jest
bezpiecznie
w
naszych
miastach
A
moja
szansa
to
imitacja
Wchodzę
do
domu,
przestali
grzać
Mój
telewizor
zaczął
grać
Głowy
do
góry,
karki
w
dół
Bo
jutro
rano
trzeba
wstać
Wszystko
dokoła
zmienia
się
W
moich
głośnikach
mówią
tak
Bo
coraz
więcej
reklam
jest
Bo
coraz
więcej
w
portkach
łat
Ja
siedzę
sam
przy
kaloryferze
Siedzę,
oglądam
w
nic
nie
wierze
Do
moich
uszu
płynie
racja
Ta
cała
racja
to
imitacja
Attention! Feel free to leave feedback.