Lyrics and translation Toshi - węże

węże

Przy ognisku grzeję sobie wolno łapy
W ciszy niczym na polarnej stacji
Chociaż florze bliżej do sawanny, ej
Never have been playing any games
Ja to otwarta księga
Czytaj sobie jeśli tylko chcesz
Chociaż nadal raczej definiują mnie moje emocje
To musiałem zmienić delikatnie front
Patrzę bardziej
Zdroworozsądkowo
Z dokładnością
Ważę słowo
A ty ufaj ludziom raczej wolno
Często za uśmiechem wrogość

Oczy, zęby pełne jadu i czekają na ofiary
Ale chowają się w trawie tak jak węże
Własny armagedon kryć chcieli moimi plamami
Powtórzę to jeszcze raz: nigdy więcej
Oczy, zęby pełne jadu i czekają na ofiary
Śliskie ruchy tak jak węże, aha
Własny armagedon kryć chcieli moimi plamami
Teraz bania mocna, chętnie wezmę jeszcze więcej

Niczym węże
Muszą się skradać wiecznie tamte leszcze
I nie pozdrawiaj mnie gestem
Jeśli chcesz umazać w mojej krwi
Swoją całą usyfioną rękę
Nie poproszę o nic więcej
Tylko żebyś klarownie stawiał intencje
Niczym węże
Grube łuski zamiast skóry
Głęboko schowane brudy
Zakryte już ostatkiem kultury
Jeszcze jedno ważne zdanie
Pomnik nie powstanie tam gdzie plan jest knuty
Ale tam gdzie słychać, że rąbane wióry

Także życzę powodzenia kurwy

Oczy, zęby pełne jadu i czekają na ofiary
Ale chowają się w trawie tak jak węże
Własny armagedon kryć chcieli moimi plamami
Powtórzę to jeszcze raz: nigdy więcej
Oczy, zęby pełne jadu i czekają na ofiary
Śliskie ruchy tak jak węże, aha
Własny armagedon kryć chcieli moimi plamami
Teraz bania mocna, chętnie wezmę jeszcze więcej

serpents

J'ai les mains qui se réchauffent lentement au feu de camp
Dans le silence, comme dans une station polaire
Même si la flore est plus proche de la savane, eh bien
Je n'ai jamais joué à des jeux
Je suis un livre ouvert
Lis si tu veux
Même si mes émotions me définissent encore
J'ai dû changer de cap légèrement
Je regarde plus
Sagement
Avec précision
Je pèse mes mots
Et toi, fais confiance aux gens lentement
Souvent, derrière un sourire, se cache l'hostilité

Des yeux, des dents pleines de venin qui attendent leurs victimes
Mais qui se cachent dans l'herbe comme des serpents
Ils voulaient dissimuler leur propre armageddon avec mes taches
Je le répète : plus jamais
Des yeux, des dents pleines de venin qui attendent leurs victimes
Des mouvements glissants comme des serpents, oui
Ils voulaient dissimuler leur propre armageddon avec mes taches
Maintenant ma tête est forte, je suis prêt à en prendre encore plus

Comme des serpents
Ils doivent se faufiler éternellement ces gros poissons
Et ne me salue pas d'un geste
Si tu veux tacher de mon sang
Toute ta main sale
Je ne te demanderai rien de plus
Que tu exprimes clairement tes intentions
Comme des serpents
Des écailles épaisses au lieu de peau
Des saletés cachées en profondeur
Déjà recouvertes d'un reste de culture
Une autre phrase importante
Un monument ne se dressera pas là où le plan est ourdi
Mais là où l'on entend le bruit des copeaux de bois

Je te souhaite aussi bonne chance, salope

Des yeux, des dents pleines de venin qui attendent leurs victimes
Mais qui se cachent dans l'herbe comme des serpents
Ils voulaient dissimuler leur propre armageddon avec mes taches
Je le répète : plus jamais
Des yeux, des dents pleines de venin qui attendent leurs victimes
Des mouvements glissants comme des serpents, oui
Ils voulaient dissimuler leur propre armageddon avec mes taches
Maintenant ma tête est forte, je suis prêt à en prendre encore plus