Lyrics and translation Wac Toja feat. Tony Yoru & HVZX - Boso

Boso

A każdy krok zostawia ślad
Zrywam jabłka w edenie Ty może skuś się
Niektórych ran nie leczy czas
Zanim spadną na ziemię potrzeb i ustępstw

Widzę oczy,twarze,duszę a nie tłum nie
Ja to czuję Ty to czujesz Ty to czuj weź
Wszędzie dobrze jest,ale nigdy nie tu nie
Zaraz umrzesz żyj naprawdę choć minutkę
Pójdę boso, ale czy też za mną pójdziesz
Tu gdzie posąg to zastygły serca bródnej!
Żyję nocą,żyję za dnia,czuję ulgę
Moja prawda,Twoja prawda,wszystkie złudne

Palę i piszę ciągle,podróże i high w normie
Muszę zapisać me życie dla pokoleń powolnie
Płyta to album,fotka to klipy,tracki,zwrotka
Jeden rozdział historia,dziele,rzucam po świecie
Wszystko jest tak gorące,piękne,ekscytujące
Chcę zwiedzić wszystkie wzorce,gdy koniec jest początkiem
I wszystko tylko luźniej i mam do tego uśmiech
Jak czujesz siebie włóż się,wypełnimy tę próżnię
Ja też miałem pod górkę i wciąż idę na ucztę
Ty dawaj ze mną ucz się i wszystko pierdol luźniej
I wszystko tylko luźniej i wszystko tu i teraz
Biorę kawałek nieba,lub całe wielkie nieba

Widzę oczy,twarze,duszę a nie tłum nie
Ja to czuję Ty to czujesz Ty to czuj weź
Wszędzie dobrze jest,ale nigdy nie tu nie
Zaraz umrzesz żyj naprawdę choć minutkę
Pójdę boso,ale czy też za mną pójdziesz
Tu gdzie posąg to zastygły serca bródne!
Żyję nocą,żyję za dnia,czuję ulgę
Moja prawda,Twoja prawda,wszystkie złudne

Z każdą chwilą papier żółknie
A ja razem z nim się kurczę
Starając się zapisać parę zdań
Tak bardzo chciałem w końcu przestać starać się
Dopasowywać do świata który dusi mnie
Teraz w szarości biel przebija gdzieś
Mogę tam tylko biec,boso biec

Pójdę boso,wszędzie tam,gdzie nie mam nas
Pójdę boso,to lepszy świat,niż mogłaś znać
Pójdę boso,gdzie dusze jakby lżejsze jak
Pójdę boso,boso...

Ona wpadła w sidła i w nich umrze
Nie chcę krwi na kartkach pękniętych luster
Mam metal na nadgarstkach ty odkuj mnie
I zanim pójdę chciałbym powiedzieć,że...

Widzę oczy,twarze,duszę a nie tłum nie
Ja to czuję Ty to czujesz Ty to czuj weź
Wszędzie dobrze jest,ale nigdy nie tu nie
Zaraz umrzesz żyj naprawdę choć minutkę
Pójdę boso,ale czy też za mną pójdziesz
Tu gdzie posąg to zastygły serca bródne!
Żyję nocą,żyję za dnia,czuję ulgę
Moja prawda,Twoja prawda,wszystkie złudne

Босиком

А каждый шаг оставляет след
Срываю яблоки в Эдеме, может, ты соблазнишься
Некоторые раны время не лечит
Прежде чем упадут на землю нужд и уступок

Вижу глаза, лица, душу, а не толпу, нет
Я это чувствую, ты это чувствуешь, ты почувствуй, давай
Везде хорошо, но никогда не здесь, нет
Скоро умрешь, живи по-настоящему хоть минутку
Пойду босиком, но пойдешь ли ты за мной
Туда, где статуя — это застывшая грязь сердца!
Живу ночью, живу днем, чувствую облегчение
Моя правда, твоя правда, все иллюзорно

Курю и пишу постоянно, путешествия и кайф в норме
Должен записать свою жизнь для поколений, не спеша
Пластинка — это альбом, фотка — это клипы, треки, куплеты
Одна глава истории, делюсь, бросаю по миру
Все так горячо, прекрасно, волнующе
Хочу изучить все шаблоны, когда конец — это начало
И все просто проще, и у меня к этому улыбка
Как чувствуешь себя, вложись, заполним эту пустоту
Я тоже шел в гору и до сих пор иду на пир
Ты давай со мной учись и все забей, расслабься
И все просто проще, и все здесь и сейчас
Беру кусочек неба или все огромное небо

Вижу глаза, лица, душу, а не толпу, нет
Я это чувствую, ты это чувствуешь, ты почувствуй, давай
Везде хорошо, но никогда не здесь, нет
Скоро умрешь, живи по-настоящему хоть минутку
Пойду босиком, но пойдешь ли ты за мной
Туда, где статуя — это застывшая грязь сердца!
Живу ночью, живу днем, чувствую облегчение
Моя правда, твоя правда, все иллюзорно

С каждой минутой бумага желтеет
А я вместе с ней съеживаюсь
Стараясь записать пару фраз
Так сильно хотел наконец перестать стараться
Подстраиваться под мир, который душит меня
Теперь в серости белизна где-то пробивается
Могу туда только бежать, босиком бежать

Пойду босиком, туда, где нет нас
Пойду босиком, это лучший мир, чем ты могла знать
Пойду босиком, где души словно легче
Пойду босиком, босиком...

Она попала в сети и в них умрет
Не хочу крови на страницах разбитых зеркал
У меня металл на запястьях, ты освободи меня
И прежде чем уйду, хотел бы сказать, что...

Вижу глаза, лица, душу, а не толпу, нет
Я это чувствую, ты это чувствуешь, ты почувствуй, давай
Везде хорошо, но никогда не здесь, нет
Скоро умрешь, живи по-настоящему хоть минутку
Пойду босиком, но пойдешь ли ты за мной
Туда, где статуя — это застывшая грязь сердца!
Живу ночью, живу днем, чувствую облегчение
Моя правда, твоя правда, все иллюзорно