Lyrics and German translation Zoniu - SAMI

SAMI

YEAH
Jeździmy do własnego rytmu tylko sami
Lecimy w cichym krzyku tak umorusani
Kapiemy tą wściekłością stale napędzani
Żyjemy jak chcemy po wsze czasy zbuntowani
Jeździmy do własnego rytmu tylko sami
Lecimy w cichym krzyku tak umorusani
Kapiemy tą wściekłością stale napędzani
Żyjemy jak chcemy po wsze czasy zbuntowani

I żyjemy tak samo gdzieś między różnicami
Jesteśmy zmęczeni i różni albo może tacy sami
Zauroczeni tymi pięknymi kobietami, jeśli nic się nie zmieni
Możemy zgubić nasz zenit
Odklejony lekko zamyślony i zmieszany bodźcami
Myślałem, że z nią kiedyś mógłbym się żenić
(Ale ale ale)
Ale do tego musiałbym się najpierw zmienić
Chciałem naprawdę ją wielbić, ale to nic nie zmieni
Nie chce tracić z oczu moich własnych celi
Więc zamknę to serce w celi
Dziś potrzebna mi tylko ta cisza albo bass
Tylko Krepel i Kedzi, chwila na siłowni, i nocny rajd
EWENTUALNIE MOŻE TEN GRASS

Jeździmy do własnego rytmu tylko sami
Lecimy w cichym krzyku tak umorusani
Kapiemy tą wściekłością stale napędzani
Żyjemy jak chcemy po wsze czasy zbuntowani
Jeździmy do własnego rytmu tylko sami
Lecimy w cichym krzyku tak umorusani
Kapiemy tą wściekłością stale napędzani
Żyjemy jak chcemy po wsze czasy zbuntowani

Jak oddawałem to serce, wiele razy zwracałem sobie uwagę
Wracałem tyle razy, wracałem tak do niej a tym razem wróciłem
Za późno wróciłem o świcie, i widzę tylko cienie mówiąc pół
Szeptem chodź mam ochotę krzyczeć że tak nie jest
(Więc)

Jeździmy do własnego rytmu tylko sami
Lecimy w cichym krzyku tak umorusani
Kapiemy tą wściekłością stale napędzani
Żyjemy jak chcemy po wsze czasy zbuntowani
Jeździmy do własnego rytmu tylko sami
Lecimy w cichym krzyku tak umorusani
Kapiemy tą wściekłością stale napędzani
Żyjemy jak chcemy po wsze czasy zbuntowani

SAMI

YEAH
Wir fahren nach unserem eigenen Rhythmus, nur wir allein
Wir fliegen im stillen Schrei, so beschmutzt
Wir triefen vor Wut, ständig angetrieben
Wir leben, wie wir wollen, für alle Zeiten rebellisch
Wir fahren nach unserem eigenen Rhythmus, nur wir allein
Wir fliegen im stillen Schrei, so beschmutzt
Wir triefen vor Wut, ständig angetrieben
Wir leben, wie wir wollen, für alle Zeiten rebellisch

Und wir leben genauso irgendwo zwischen den Unterschieden
Wir sind müde und verschieden oder vielleicht doch gleich
Verzaubert von diesen schönen Frauen, wenn sich nichts ändert
Können wir unseren Zenit verlieren
Ein wenig abgehoben, in Gedanken versunken und verwirrt von Reizen
Ich dachte, ich könnte sie irgendwann heiraten
(Aber aber aber)
Aber dafür müsste ich mich zuerst ändern
Ich wollte sie wirklich verehren, aber das ändert nichts
Ich will meine eigenen Ziele nicht aus den Augen verlieren
Also schließe ich dieses Herz in eine Zelle
Heute brauche ich nur diese Stille oder Bass
Nur Krepel und Kedzi, eine Weile im Fitnessstudio und eine nächtliche Fahrt
EVENTUELL VIELLEICHT DIESES GRAS

Wir fahren nach unserem eigenen Rhythmus, nur wir allein
Wir fliegen im stillen Schrei, so beschmutzt
Wir triefen vor Wut, ständig angetrieben
Wir leben, wie wir wollen, für alle Zeiten rebellisch
Wir fahren nach unserem eigenen Rhythmus, nur wir allein
Wir fliegen im stillen Schrei, so beschmutzt
Wir triefen vor Wut, ständig angetrieben
Wir leben, wie wir wollen, für alle Zeiten rebellisch

Als ich dieses Herz hingab, habe ich mir viele Male Vorwürfe gemacht
Ich bin so oft zurückgekehrt, ich bin so zu ihr zurückgekehrt, und dieses Mal bin ich zurückgekehrt
Zu spät bin ich in der Morgendämmerung zurückgekehrt, und ich sehe nur Schatten, während ich halb
flüstere, obwohl ich schreien möchte, dass es nicht so ist
(Also)

Wir fahren nach unserem eigenen Rhythmus, nur wir allein
Wir fliegen im stillen Schrei, so beschmutzt
Wir triefen vor Wut, ständig angetrieben
Wir leben, wie wir wollen, für alle Zeiten rebellisch
Wir fahren nach unserem eigenen Rhythmus, nur wir allein
Wir fliegen im stillen Schrei, so beschmutzt
Wir triefen vor Wut, ständig angetrieben
Wir leben, wie wir wollen, für alle Zeiten rebellisch