Lyrics Żona i Ksiądz - Żywiołak
Rozgniewała
się
żona
na
męża
Wzięła
pieniążki
i
poszła
do
księdza
Mój
dobrodzieju,
Ty
doradź
mi
temu
Co
ja
uczynić
mam
mężowi
swemu
Wstańże
rano,
a
choć
o
północy
Zagotuj
wody
i
wyparz
mu
oczy
Wyparz
mu
oczy,
połam
jemu
nogi
I
przewlecz
jego
hen
przez
cztery
progi
Przeprowadźże
go
przez
cztery
progi
Niechże
poczuje
połamane
nogi
Przez
cztery
progi
i
przez
cztery
kije
Napatrz
się
mężu
jako
żona
bije
Rozgniewała
się
żona
na
męża
Wzięła
pieniążki
i
poszła
do
księdza
A
weźże
świeczki,
wypal
jemu
oczy
Pójdziesz
gdzie
zechcesz
czy
we
dnie
czy
w
nocy
Tam
za
lasem,
za
leszczyną
Tańcował
ksiądz
z
gospodynią
Kurek
zapiał,
pies
zaszczekał
Ksiądz
ci
p...,
jak
uciekał!
Attention! Feel free to leave feedback.