Paroles et traduction Bishop Lamont - Better Than You

Better Than You

Rap gra bracie miała mi tu rozpierdalać serce
Chciałem wiele, a dziś raczej stoję gdzieś w kolejce
Widzę twarze, wiem gdzie jebnę, jeszcze marzeń mam najwięcej przez co karzę tu sam siebie, a chcę plażę, drinka w ręce
I nie mów, że się nie da zrobić co bym chciał
Liga w świecie[?] i tu w szybkę i pogoni ten twój ...
Jakbym Ci do piwa pipo utlenioną wlał, wtedy będą nosić Cię na rękach, będziesz ledwo stał
Nienawidzę tych raperów, kurwa bezsens
Nienawidzę tych raperów, a nim jestem
Bo jarałem się od dziecka tym co robię dziś
Zanim ktoś mnie poznał i zanim Sulin do Stepu wbił
Chcę zarabiać na tym co mi daję satysfakcję
W podziemiu miałem cele takie same jak każde
Więc jak wpadniesz mi wylać piwo na głowę, to w sumie spoko, bo może w końcu kurwa przez to ochłonę

Nie siedzi Ci mój rap, może nie kumasz treści
Jeśli chciałeś strzelać we mnie, to se strzelaj z pestki
Życie to gra pozorów, no to muszę ciągle expić
Bo nie chcę znaleźć się pod kreską, ciągle waląc kreski
Coś ich boli we mnie, dopiero wbijam pinezki
Przez te linijki krzykną hau jak rasowe pieski
Nie podoba się mój obraz, to se maluj freski
Byłem jedynym w maratonie i nie czułem presji
Chcesz jeździć lexusem, a nie tu wciąż busem?
To lepiej rusz dupę, bo ja Cię nie zmuszę
Wypuszczam statek, a na własny prom czekać muszę
Nie wiem czy łatwiej sprzedać płytę, czy już duszę?
Dzieciaku ja nie robię tego z braku laku, a to wszystko wchodzi mi jak krew w piach #Spartakus
Na mojej drodze życia, nie musisz mi stawiać znaków
Daję Ci danie bez opinii, za to w chuj smaku

Better Than You

Rap grater friend, your music was supposed to scatter my heart and soul
I wanted so much, but today I seem to be stuck in a queue
I see the faces, I know where I'll strike, I still have the most dreams, so I'm punishing myself here, and I want a beach, a drink in my hand
And don't tell me that it's impossible to do what I want
A league in the world [?] and here I'm on the fast track and your ... in pursuit
As if I poured oxidized bleach into your beer, then they'd carry you on their hands, you'd barely be able to stand
I hate these rappers, it's fucking pointless
I hate these rappers, and still I'm one of them
Because since I was a child, I've been crazy about what I'm doing today
Before anyone knew me, and before Sulin entered Stepu
I want to earn money from what gives me satisfaction
In the underground, I had the same goals as everyone else
So if you come to spill beer on my head, that's fine, because maybe that's how I'll finally fucking cool down

My rap doesn't suit you, maybe you don't understand the lyrics
If you wanted to shoot at me, shoot from the pits
Life is a game of appearances, so I have to keep leveling up
Because I don't want to end up under the line, still snorting lines
Something hurts them in me, but I'm only just starting to stick in pins
Because of these lines, they'll bark like pedigreed puppies
If you don't like my self-portrait, paint yourself a mural
I was the only one in the marathon, and I didn't feel the pressure
You want to drive a Lexus, and not still a bus here?
Then get off your ass, because I won't push you
I'm launching a ship, and I have to wait for my own ferry
I don't know if it's easier to sell a record, or my soul?
Kid, I'm not doing this for lack of anything else, and all this enters me like blood in the sand #Spartacus
On my path of life, you don't have to put up any signs for me
I'm giving you a dish without opinions, but with a hell of a lot of flavor