Paroles et traduction Bisz - Zew

Zew

Znów zostaję z niczym (znów zostajesz z niczym)
Rozorane żyły (bruzdy tną poliki)
Lata kto policzy? (Dni do cna wyssane)
Nasze wszystko w głowach (w dłoniach strzępy marzeń)
Nic nie mamy z tego (nic do tego tobie)
Padlina nie dla nas (karmimy się głodem)
Sępy krążą kołem (fortuna omija)
Bokiem przemykamy (w cieniu ciszy słychać...)

Krok wilczych łap, nozdrza łapią trop (aha, aa)
Rozbudzając to, żołądek zasysa, zapach budzi moc
Sierść, kark, noc, blask, w górę wzrok!

Księżyc już rozpala węgiel moich źrenic,
Ucisk w skroniach nie pozwala myśleć, każe wierzyć,
Rozkazuje przeżyć.
Skok, śnieg pryska spod łap,
Z pyska pary kłąb, w głąb nocy absurdalny bieg,
W żyłach dudni krew.

Call

Again, I remain with nothing (again, you remain with nothing)
Tamed veins (furrows cut my cheeks)
Who will count the years? (Days drained to the dregs)
We are nothing but minds (our hands hold shreds of dreams)
We gained nothing from this (this is not for you)
Carrion is not for us (we feed on hunger)
Vultures circle (fortune steers clear)
We sneak by the side (the silence conceals the sound of...)

The tread of wolf paws, nostrils catch the scent (aha, aa)
Awakening it, the stomach growls, the scent ignites strength
Fur, neck, night, shine, look up!

The Moon already burns the coal of my pupils,
Pressure in my temples prevents thinking, it commands belief,
It orders survival.
Leap, snow flies from my paws,
Steam curls from my snout, an absurd race into the night,
Blood roars through my veins.