Sól na twarzy - Halina Frąckowiak traduction en anglais

Sól na twarzy

Jest zwykle brzeg i przystań snów
Jest chwila przed i start
Jest jakiś Hel i morze słów
Jest chęć, by wiatr smagał twarz
Jest jakiś jacht, co jak Grand powstał z marzeń
Są krzyki mew, cichy szum w muszli rąk
Jest nagły sztorm, rafy skał,sól na twarzy
Twe SOS wtapia się w mętną toń

Toniesz, toniesz, toniesz w pustych dniach
Toniesz, toniesz, toniesz w morzu zła

Tak z dnia na dzień, przez skargi fal
By złapać grunt dla stóp
Znów brzeg i łódź do góry dnem
Znów ziemia chwieje się
Ach co byś dał, aby znów przeżyć burzę
By jeszcze raz z rykiem fal zmierzyć się
Gdy nowy dzień dławi cię suchym kurzem
Masz w sobie żar i ten żar spala cię

Toniesz, toniesz, toniesz w pustych dniach
Toniesz, toniesz, toniesz w morzu zła

I w kółko tak, jak światem świat
Jak Ikar w otchłań wód
Przez dym, przez wiatr
By wszystko znać
Smak łez i gorycz fal

Salt on the Face

There is usually a shore and a harbor of dreams
There is a moment before and a start
There is some Hel and a sea of words
There is a desire for the wind to caress your face
There is some yacht that, like Grand, was born of dreams
There are the cries of seagulls, a quiet murmur in the shell of hands
There is a sudden storm, reefs, salt on the face
Your SOS merges into the murky depths

You are drowning, drowning, drowning in empty days
You are drowning, drowning, drowning in a sea of evil

Thus from day to day, through the laments of waves
By catching ground for feet
Again the shore and boat upside down
Again the earth trembles
Oh, what would you give to relive the storm again
To once more measure yourself with the roar of waves
When a new day chokes you with dry dust
You have a burning sensation in yourself, and this burning sensation burns you

You are drowning, drowning, drowning in empty days
You are drowning, drowning, drowning in a sea of evil

And around and around, like the world to the world
Like Icarus into the abyss of waters
Through smoke, through wind
To know everything
The taste of tears and the bitterness of waves