Paroles et traduction Jacek Kaczmarski - Nie widzą, nie wiedzą...

Nie widzą, nie wiedzą...

Zmierzchem wychodzą łotry na rozbój,
Złodziej się mija z jawnogrzesznicą,
Lichwiarz z szubrawcem utarg swój liczą,
Tłuszcza pożąda ofiarnych kozłów.
Szuka rozrywek cny młodzieniaszek
Więc z ciekawości zagląda w otchłań,
Gdzie drwa człowiecze rąbią palacze
I namiętności buzują w kotłach.
Nie widzą, nie wiedzą,
Że się rodzi Jezus -
- Zapomnieć chcą o tym, co boli,
A On przecież rany
I śmierć przyjmie - za nich -
Syn Boga i ludu w niewoli.
Nie widzą, nie wiedzą,
Że się rodzi Jezus,
W noc znojną nurzają się rojnie;
Nie myślą o duszy,
By życie zagłuszyć
A On ich ukocha - bo pojmie.
Zmierzchem wychodzą z koszar kohorty
Sioła podpalać, gruchotać grody,
W imieniu hymnów giną narody,
Krwią płyną rzeki - ziemi aorty.
W świata zwierciadle trąd miny stroi,
Dżuma z nim tańczy - nieszczęściu rada.
Tym, co przeżyli - nadal się roi
Nienawiść, rozpacz, klątwa i zdrada.
Nie widzą, nie wiedzą,
Że się rodzi Jezus -
- Zapomnieć chcą o tym, co boli,
A On przecież rany
I śmierć przyjmie - za nich -
Syn Boga i ludu w niewoli.
Nie widzą, nie wiedzą,
Że się rodzi Jezus,
W noc znojną nurzają się rojnie;
Nie myślą o duszy,
By życie zagłuszyć
A On ich ukocha - bo pojmie.
Zmierzchem się głupcom złote sny marzą:
Niewolnik togę pana przymierza,
Tchórz się obleka w męstwo pancerza,
Nędzarz zazdrości laurów cesarzom.
Kto zapach zwęszy - potrawy pragnie,
Kto chodzić umie - tęskni do lotu,
A kiedy los swój do snu już nagnie -
Ujrzy, że nie wart cierpień i potu.
Nie widzą, nie wiedzą,
Że się rodzi Jezus -
- Zapomnieć chcą o tym, co boli,
A On przecież rany
I śmierć przyjmie - za nich -
Syn Boga i ludu w niewoli.
Nie widzą, nie wiedzą,
Że się rodzi Jezus,
W noc znojną nurzają się rojnie;
Nie myślą o duszy,
By życie zagłuszyć
A On ich ukocha - bo pojmie.

Не видят, не знают...

Сумраком выходят негодяи на разбой,
Вор встречается с блудницей,
Ростовщик с подлецом свой торг ведут,
Толпа жаждет жертвенных козлов.
Ищет развлечений юный повеса,
И из любопытства заглядывает в бездну,
Где дрова человеческие рубят палачи
И страсти кипят в котлах.
Не видят, не знают,
Что рождается Иисус -
- Забыть хотят о том, что болит,
А Он ведь раны
И смерть примет - за них -
Сын Бога и народа в неволе.
Не видят, не знают,
Что рождается Иисус,
В ночь мучительную погружаются толпой;
Не думают о душе,
Чтобы жизнь заглушить,
А Он их полюбит - ибо поймет.
Сумраком выходят из казарм когорты,
Села поджигать, крушить города,
Во имя гимнов гибнут народы,
Кровью текут реки - земные аорты.
В зеркале мира гримасничает чума,
Мор с ней танцует - несчастью рад.
Тем, кто выжили - по-прежнему грезится
Ненависть, отчаяние, проклятие и предательство.
Не видят, не знают,
Что рождается Иисус -
- Забыть хотят о том, что болит,
А Он ведь раны
И смерть примет - за них -
Сын Бога и народа в неволе.
Не видят, не знают,
Что рождается Иисус,
В ночь мучительную погружаются толпой;
Не думают о душе,
Чтобы жизнь заглушить,
А Он их полюбит - ибо поймет.
Сумраком глупцам золотые сны снятся:
Раб примеряет тогу господина,
Трус облачается в доспехи мужества,
Нищий завидует лаврам цезарей.
Кто запах учует - блюда желает,
Кто ходить умеет - стремится к полету,
А когда судьбу свою ко сну уже склонит -
Увидит, что не стоила она страданий и пота.
Не видят, не знают,
Что рождается Иисус -
- Забыть хотят о том, что болит,
А Он ведь раны
И смерть примет - за них -
Сын Бога и народа в неволе.
Не видят, не знают,
Что рождается Иисус,
В ночь мучительную погружаются толпой;
Не думают о душе,
Чтобы жизнь заглушить,
А Он их полюбит - ибо поймет.