6.0.6 - Jamal traduction en allemand

6.0.6

Spadam znów
Liść okiem w dół
W ramiona puste
Pamiętam Twój numer
Dzieje się
Pod bokiem chmur
Po co mi więcej
Pamiętam Twój numer
Yo
Miałem tylko Ciebie rudegyal
A nawet nie wiem czego za mało, za dużo złych fal
Coś jak miiiłość, tylko ogniem ją poj
Nie pamiętaj moich oczu jestem rude boy, rude boy
Więcej proszę, więcej barykad
Ta gra jest jak unikat, nie dotykamy chodnika
Bo to miiiłość, tu grawitacja nie działa
Już nie mogę udawać że, nigdy nic się nie stało
Więc patrz:
Gubię każdy dzień
Mniej już śpię-pokój albo wojna
Palę się nie czekam na deszcz
Gubię każdy dzień
Więcej wiem, gubię tlen, tak jakby to nie było na chwilę
Tykax4 zegar klik nie znika ból ot tak
Ciągle dziękuję, bo czuję że jeszcze kręci się wszechświat
Poukładam z Twoich słów, (znów) coś co mi będzie przypominać że wina nie leży w mózgu dałem sobie wyciąć seeerce i nawet nie wiem czy kiedykolwiek wróci na swoje mieeejsce minie tu tysiąc lat i nawet więcej bo, taka jest cena tego że wybrałaś mniejsze zło
Głowa do góry, bo z góry widać te mury których nie powinno być
Marny ból, marna puenta
Bez awantury tej tury po prostu nie ma
I ktokolwiek powie Ci cokolwiek pamiętaj:
Gubię każdy dzień
Mniej już śpię-pokój albo wojna
Palę się nie czekam na deszcz
Gubię każdy dzień
Więcej wiem, gubię tlen, tak jakby to nie było na chwilę
Gubię każdy dzień
Mniej już śpię-pokój albo wojna
W mojej głowie sześćset sześć niepotrzebnych słów!
Gubię każdy dzień
Więcej wiem, gubię tlen, tak jakby to nie było na chwilę
Jestem tu, a wydaje się że całkiem nigdzie, jestem tu i nigdzie...

6.0.6

Ich falle wieder
Wie ein Blatt, das Auge nach unten
In leere Arme
Ich erinnere mich an deine Nummer
Es geschieht
An der Seite der Wolken
Wozu brauche ich mehr
Ich erinnere mich an deine Nummer
Yo
Ich hatte nur dich, rudegyal
Und ich weiß nicht mal, was zu wenig, zu viel schlechte Wellen
So was wie Lieeebe, nur mit Feuer nähre sie
Erinnere dich nicht an meine Augen, ich bin ein rude boy, rude boy
Mehr bitte, mehr Barrikaden
Dieses Spiel ist wie ein Unikat, wir berühren den Bürgersteig nicht
Denn das ist Lieeebe, hier wirkt die Schwerkraft nicht
Ich kann nicht mehr so tun, als wäre nie etwas passiert
Also schau:
Ich verliere jeden Tag
Ich schlafe weniger – Frieden oder Krieg
Ich brenne, ich warte nicht auf den Regen
Ich verliere jeden Tag
Ich weiß mehr, verliere Sauerstoff, als wäre das nicht nur für einen Moment
Tickx4, die Uhr tickt, der Schmerz verschwindet nicht einfach so
Ich danke immer noch, weil ich fühle, dass sich das Universum noch dreht
Ich werde aus deinen Worten (wieder) etwas zusammensetzen, was mich daran erinnert, dass die Schuld nicht im Gehirn liegt. Ich habe mir mein Heeerz herausschneiden lassen und ich weiß nicht mal, ob es jemals an seinen Platz zurückkehrt. Es werden tausend Jahre vergehen und noch mehr, denn das ist der Preis dafür, dass du das kleinere Übel gewählt hast
Kopf hoch, denn von oben sieht man diese Mauern, die nicht da sein sollten
Schäbiger Schmerz, schäbige Pointe
Ohne Streit, diese Runde gibt es einfach nicht
Und wer auch immer dir irgendwas sagt, denk daran:
Ich verliere jeden Tag
Ich schlafe weniger – Frieden oder Krieg
Ich brenne, ich warte nicht auf den Regen
Ich verliere jeden Tag
Ich weiß mehr, verliere Sauerstoff, als wäre das nicht nur für einen Moment
Ich verliere jeden Tag
Ich schlafe weniger – Frieden oder Krieg
In meinem Kopf sechshundertsechs unnötige Worte!
Ich verliere jeden Tag
Ich weiß mehr, verliere Sauerstoff, als wäre das nicht nur für einen Moment
Ich bin hier, und es scheint, als wäre ich ganz woanders, ich bin hier und nirgendwo...