Paroles et traduction Jetlagz - Hrabia

Hrabia

Żyć sobie jak hrabia,
Nie wskoczyć tu pod krawat
Nie sztuką jest oszczędzać,
Lepiej więcej wydawać
Dużo zarabiać,
Mało pracować
Co swoje zabrać i nigdy tego nie oddać
Żyć sobie jak hrabia,
Nie wskoczyć tu pod krawat
Nie sztuką jest oszczędzać,
Lepiej więcej wydawać
Dużo zarabiać,
Mało pracować
Co swoje zabrać i nigdy tego nie oddać
Rap to nie praca to życie,
A życie tu ma być jak kosmos
Lecimy z ekipą na wyspę,
Ta wyspa nazywa się wolność
Zmieniłem swój sposób myślenia,
Bo nie ma co dalej udawać
Bo wcale tu nie jest za drogo,
Po prostu za mało zarabiasz
A high to tylko przenośnia,
Więc przenoszę się w inny wymiar
I za mało ciągle mi doznań,
Chodź też cenię w życiu minimal
Rodzinny wypad na plaże
Versus techno melo na kwasie,
Albo Długie tajskie masaże
Versus decybele na trasie,
Nie chce więcej was tu zabawiać
Wolę dziś otworzyć wam oczy,
Nie przyszedłem świata naprawiać
Ani żeby z niego się stoczyć,
Sztuką jest odnaleźć konsensus
Gdzieś pomiędzy ogniem i wodą
I nie mogę tutaj stać w miejscu
Choć bywa dobrze i błogo,
Współczesna epoka jest tłem,
Każdy z nas tu Główny bohater,
Możesz serce mieć tu jak kamień,
Ale znów wygrywa tu papier
Wyjeżdżam na wieś odpocząć,
Bo w mieście ludzie jak stonki
Zajadają ciągle kartofle
I się mnożą by tutaj szkodzić
Żyć sobie jak hrabia,
Nie wskoczyć tu pod krawat
Nie sztuką jest oszczędzać,
Lepiej więcej wydawać
Dużo zarabiać,
Mało pracować
Co swoje zabrać i nigdy tego nie oddać
Żyć sobie jak hrabia,
Nie wskoczyć tu pod krawat
Nie sztuką jest oszczędzać,
Lepiej więcej wydawać
Dużo zarabiać,
Mało pracować
Co swoje zabrać i nigdy tego nie oddać
Alfa nie beta, poeta tak jak Scamander
Ulica kreta nie ślepa jak Stevie Wonder
Rzuciłeś etat, z ofertą dzwoni Santander,
Bo jesteś na półkach w sklepach: hurt, detal, handel,
Kolejny etap nie starość, ale czas dojrzeć iiii.
Beka, gdy wciskają ci dekalog jak Mojżesz,
Chcesz żyć jak baron, mieć wszystko to gdzie nie spojrzę
To i tak jest za mało, do tego z czasem sam dojdziesz
Wojna za wojną, a poldon płonie jak węgiel
Policji kordon, chroni zło co się lęgnie i lęgnie, legnie
Chcą wejść na konto zrobić ofiarę ze mnie
Odkąd ich przejrzałem jestem poza zasięgiem
Żyć sobie jak hrabia,
Nie wskoczyć tu pod krawat
Nie sztuką jest oszczędzać,
Lepiej więcej wydawać
Dużo zarabiać,
Mało pracować
Co swoje zabrać i nigdy tego nie oddać
Żyć sobie jak hrabia,
Nie wskoczyć tu pod krawat
Nie sztuką jest oszczędzać,
Lepiej więcej wydawać
Dużo zarabiać,
Mało pracować
Co swoje zabrać i nigdy tego nie oddać
Żyć sobie jak hrabia,
Nie wskoczyć tu pod krawat
Nie sztuką jest oszczędzać,
Lepiej więcej wydawać
Dużo zarabiać,
Mało pracować
Co swoje zabrać i nigdy tego nie oddać

Count

To live like a count,
Not to jump under a tie here
Saving is not an art,
It's better to spend more
Earn a lot,
Work little
Take what's yours and never give it back
To live like a count,
Not to jump under a tie here
Saving is not an art,
It's better to spend more
Earn a lot,
Work little
Take what's yours and never give it back
Rap is not a job it's life,
And life here should be like space
We're flying with the crew to an island,
This island is called freedom
I changed my way of thinking,
Because there's no point in pretending anymore
Because it's not too expensive here,
You just don't earn enough
A high is just a metaphor,
So I'm moving to another dimension
And I'm still lacking knowledge,
Although I also appreciate minimal in life
Family trip to the beach
Versus techno melody on acid,
Or long Thai massages
Versus decibels on the road,
I don't want to entertain you anymore
Today I prefer to open your eyes,
I didn't come to fix the world
Nor to fall from it,
The art is to find a consensus
Somewhere between fire and water
And I can't stand here in one place
Although it's good and blissful,
The modern era is the background,
Each of us here is the main character,
You can have a heart of stone here,
But paper wins again
I'm going to the countryside to rest,
Because people in the city are like beetles
They keep eating potatoes
And they multiply to harm here
To live like a count,
Not to jump under a tie here
Saving is not an art,
It's better to spend more
Earn a lot,
Work little
Take what's yours and never give it back
To live like a count,
Not to jump under a tie here
Saving is not an art,
It's better to spend more
Earn a lot,
Work little
Take what's yours and never give it back
Alpha not beta, a poet like Scamander
Mole street is not blind like Stevie Wonder
You quit your job, Santander calls with an offer,
Because you're on the shelves in stores: wholesale, retail, trade,
The next stage is not old age, but time to mature and iii.
It's funny when they push the decalogue on you like Moses,
You want to live like a baron, to have everything wherever I look
It's still not enough, you'll figure it out yourself over time
War after war, and the half-dollar burns like coal
Police cordon, protects the evil that breeds and breeds, lays down
They want to get into the account and make a victim out of me
Ever since I saw through them I'm out of reach
To live like a count,
Not to jump under a tie here
Saving is not an art,
It's better to spend more
Earn a lot,
Work little
Take what's yours and never give it back
To live like a count,
Not to jump under a tie here
Saving is not an art,
It's better to spend more
Earn a lot,
Work little
Take what's yours and never give it back
To live like a count,
Not to jump under a tie here
Saving is not an art,
It's better to spend more
Earn a lot,
Work little
Take what's yours and never give it back