Paroles et traduction K2 - Scena Akcji

Scena Akcji

Dzień...
Dzień ponury, sieć struktury ulic
Tu paru dzieciów znów psy zakuli
Na ziemi tulipan, który się czerwieni

Wśród deseni plam ze krwi tam
Wkurwieni ci jak szerszeni chmara
Androidzi i ofiara, śmierć jak kara
Jak ręce mafii to sięga każdego niezależnie

Od punktu na przestrzeni ziemi geografii
Ldę vis-a-vis i zapisuje klatkę we łbie
Jak video AVI mam pierdoloną bazę fotografii
Z życia filmy, zawijam idę jak ZIM

Przez Corridę man c'est la vie
Wydeptuje ślady i tak na dekadę z dekady
Chodzę patrzę na tych co robią debatę
Pod monopolami skąd wykombinować

Sałaty tu na to by móc sie nabombić
Są jak zombi pierdolą nas, ważne, że idą
Pić w chuj czas jakby stanął...
Tu ojebano kiosk, tam gablotę rozjebano

Potem dalej, las vegas parano
Naćpane waćpany, balet
Na karnawale alej ogarnia fala szaleństw
Lokalna na sygnale suka zapierdala stale kabaret

Miasta detale, pierdole zapale cigarett i ty stale
Idę do czego warto, bierz przykład naśladuj
Daj przykład temu, z czego nie warto brać przykładu
Wierze w Boga, nie w religie która była wynikiem

Gier o władze i kontroli politykę
Sam przyznaj, gdyby Irakiem była ojczyzna twa
Dziś byś wyznawał Allaha
Gościu, kościół to biznes instytucja

Typowi Łucja i Lucian nie widzą tych umysłowych krucjat
Czy bóg chciał by złota miedzi
Podczas gdy dzieci umierają w świecie trzecim
Nie sądzę, jest takich tysiące dziś

Z głodu, brak dochodu, brat kto gotów
Stać na straży być Winkelriedem narodu
Gdy do przodu świat idzie jak łamacze lodu
Jedni patrzą z lotu na tych co z spod spodu na nich

Dziś klery, kapłani, na plebanii
Szczery uśmiech niż Amerykanin no luźniej
Nie jestem za to do chuja mi się już nie mieści w bani
I cwani spójrz na nich jacy oni są pojebani

Ty za nic w świecie nie dziel skóry niedźwiedzi na nim
Jak ostatni Mohikanin flog it, dodatni
Zanik jak Tytanik tak, kochani
Dziś nasze odruchy ludzkie

Giną jak łodzie na wodzie bermudzkiej
Patrz ci mijani na ulicach ludzie
Znieczulica synu cie obdarowuje uczuciem
Tu gdzie las ludzi, gdzie hajs na kłuci

Gdzie przyjdzie synu czy to czas by sie obudzić
Ze snu dziś, robimy szybki dill
Pijemy wódkę finald i (?)
Krótki film

Przechodzę wiatu
To brakuje tu paru aparatów
W rękach butelka denaturatu
Sięgam w kieszeń, garść mam miedziaków

Kiedyś zakupił za to bym baku by pałę zakuć
Welcome w świecie nominału, tysiąclecie trzecie bez szału
Hajs to nałóg, wiesz to prowadzi do podziału ludzi często
Ludzie zabijani za cash bo wojna to biznes

Oni dziś ją nazywają pokojową misją
A dywizjony honorują medalem chwały
Za to że oddziały ich rozjebały
Nie jeden kraj cały w pył

Telewizją to do ludzi nadają i ślą przekaz iż to
Wszystko to przeciwko terrorystom
A ludzie to widzą i myślą
Ślepo wierzą w to co kineskop pocisnął im

Oni na szczycie piramidy
Przedstawiciele światowej elity, ekonomii
Banki, korporacje, producenci broni
To do nich należy berło, korona i tron

Illuminati, to dlaczego zginął Kennedy
A prawda jest niewiarygodna jak istnienie Yeti
Marketing, skurwiele wykminili wymienić na hajs
Realne zasoby matki ziemi

W jakim celu obywatelu twarz polityki chować na Wawelu
Stawiać pomniki temu co był nikim na tle bohaterów
Fanatycy religii co widzą Boga w kamieniu
Wielki Jezus, ta sprawa o logiki genius

Zakrawa, kto dał prawa sprzedawać ziemie na Księżycu, Marsie, Wenus
I nie pytaj sie czemu pokojowego Nobla
Dano temu w którego rękach jest o ropę wojna
Pojmij że ta rzeczywistość jest nagięta

Propagowanie sukcesu czarnego prezydenta
Agenda, globalne popierdolenie we łbach
Al-kaida to alibi by wojnę rozpętać,
Jak w Libii, oto Ameryki wojna święta

Wyślemy żołnierzyki tresowane jak zwierzęta
Przyjmijcie system naszej polityki, well done
Do wyboru podstawimy ludzi na urzędach wam
Co sie dzieje przyjrzyj sie milionom

Spójrz na świat, ludzkość zniewoloną
Spójrz na świat, ten świat woła o pomoc
Prawda może przerażać jej świadomość, nie?

Scene of Action

Day...
A gloomy day, the web of city streets' structure
Here, a few kids were cuffed by the cops again
On the ground, a tulip, red as it bleeds

Among the patterns of bloodstains there
Enraged like a swarm of hornets, they are
Androids and a victim, death as a punishment
Like the hands of the mafia, it reaches everyone regardless

From any point on the geography of the Earth
I stand face-to-face and record the frame in my head
Like an AVI video, I have a fucking database of photographs
Life's movies, I'm wrapping up and leaving like ZIM

Through the Corrida, man, c'est la vie
I tread my path, decade after decade
I walk and observe those who engage in debate
Under the monopolies, where to find a way

To get some lettuce here to get bombed
They are like zombies, they don't give a damn about us, as long as they keep going
Fucking time to drink as if it stood still...
A kiosk robbed here, a display case smashed there

Then further, Las Vegas paranoia
Drugged up dudes, ballet
At the carnival alley, a wave of madness takes hold
The local siren, bitch constantly rushing, a cabaret

City details, fuck it, I'll light a cigarette, and you constantly
Go towards what's worthwhile, take an example, imitate
Set an example of what's not worth taking an example from
I believe in God, not in the religion that was the result

Of power games and political control
Admit it, if Iraq was your homeland
Today you would be worshipping Allah
Dude, the church is a business institution

Typical Lucy and Lucian don't see these mental crusades
Would God want gold and copper
While children die in the third world
I don't think so, there are thousands like that today

From hunger, lack of income, brother, who's ready
To stand guard, be the Winkelried of the nation
As the world moves forward like icebreakers
Some look down from above at those who look up at them from below

Today, clerics, priests, in the presbytery
A sincere smile than an American, more relaxed
I'm not for this, for fuck's sake, it doesn't fit in my head anymore
And the sly ones, look at them, how fucked up they are

You, for nothing in the world, don't divide the bear's skin on it
Like the last Mohican, flog it, positive
Disappearance like the Titanic, yes, dear ones
Today our human reflexes

Are vanishing like boats on the Bermuda waters
Look at these people passing by on the streets
Indifference, son, bestows upon you a feeling
Here where the forest of people is, where the cash is for fights

Where will come, son, the time to wake up
From the dream today, we make a quick deal
We drink Finald vodka and (?)
A short film

I pass the shelter
There are a few cameras missing here
A bottle of denatured alcohol in hand
I reach into my pocket, I have a handful of coins

I once bought with this to lock up a dick in the tank
Welcome to the world of denominations, the third millennium without excitement
Money is an addiction, you know, it often leads to the division of people
People killed for cash because war is a business

Today they call it a peace mission
And divisions are honored with medals of glory
For the fact that their troops fucked up
More than one entire country to dust

They broadcast this to people on television and send the message that it's
All against terrorists
And people see it and think
Blindly believe in what the kinescope has thrown at them

They are at the top of the pyramid
Representatives of the world elite, economy
Banks, corporations, arms manufacturers
The scepter, crown, and throne belong to them

Illuminati, why did Kennedy die then
And the truth is as unbelievable as the existence of Yeti
Marketing, the bastards figured out how to exchange for cash
The real resources of Mother Earth

For what purpose, citizen, hide the face of politics at Wawel
Build monuments to those who were nothing compared to heroes
Religious fanatics who see God in stone
Great Jesus, this matter of logic's genius

Edges, who gave the right to sell land on the Moon, Mars, Venus
And don't ask why the Peace Nobel
Was given to the one in whose hands is the war for oil
Understand that this reality is distorted

Promoting the success of the black president
Agenda, global mind-fuck
Al-Qaeda is an alibi to unleash war,
Like in Libya, this is America's holy war

We'll send little soldiers trained like animals
Accept the system of our politics, well done
We'll provide you with people in offices to choose from
What's happening, take a look at the millions

Look at the world, humanity enslaved
Look at the world, this world cries out for help
The truth can be frightening, its awareness, right?