Żaden Problem - Kuba Knap traduction en anglais

Żaden Problem

Nie, to nie problem, patrz na mordę
Znajoma? Widzisz, ja ciągle bombie
Na horyzoncie zmiany, to nie karygodne
Zapominamy, kątem oka dostrzegamy piątek
Nocne ballady, popijamy mocne
Idziesz rano do pracy? Odwagi troszkę
Piję rano, bo kacyk, ogarnij bombkę
Fortel Zagłoby, młody jest gońcem
Weź dwa na po pobudce, to co? To po lufce
A swołocz niech się dogada z korpo-ludkiem
Tak pokrótce korpulentne bierze wąski
Z wioski do wioski dźwięk nieznośny frunie
Kurier pomorski, jak balsam da nam dary
Bo nie śmigamy, jak obrońcy kanałami
Wyjdź na przeciw, zwiń dwa giety, tryb atlety
Muszę włączyć, więc nie wchodź mi na plecy, niunia

Dla nas to żaden problem
Ty wiesz, że to żaden problem
Dla nas to żaden problem
Ty wiesz, że to żaden problem

Kurde blacha, niunia, bujaj pośladami
Po łapach, jak po puszkach, zostają tylko ślady
Bez żenady, mam taki kaprys, że se jebnę dwie ćwiary
Niebezpieczne obszary baśni zwiedzę, stary
Bo jebię czerstwe gadki
Bez odprawy pewnie, bo pensję czerpię z rap gry
Bez zabezpieczeń? Lepiej nie, to higiena umysłu
Bez zbędnego pierdolenia, relaks
I wywołuję kliszę, jak na pasażu Wiecha
Układam sobie ciągi liter, a czas ucieka
Ja tam zegarka nie widzę
Wiem, że wybiła wódziesta, czas na dogrywkę
Dogorywać będziem później, słusznie, czy nie słusznie?
Na łóżku, czy pod łóżkiem? Nuć se tą melodię
Rozgrywki są nieludzkie, nowy Hollywood, bejbe
Rozwiąż tą krzyżówkę, to nie problem

Dla nas to żaden problem
Ty wiesz, że to żaden problem
Dla nas to żaden problem
Ty wiesz, że to żaden problem

2016 człowieniu, Bejłocz, Kuba Knap. Bonny Larmes!
Alkopoligamia.com! Zróbcie hałas dla Kierasa

No Problem

No, it's no problem, look at my face
Familiar? You see, I'm still bombing
Changes on the horizon, it's not punishable
We forget, we notice Friday out of the corner of our eye
Night ballads, we drink strong drinks
Are you going to work in the morning? A little courage
I drink in the morning, because I'm a drunk, get your bomb
Zagłoba's stratagem, the young man is a messenger
Take two after reveille, so what? That's after a shot
And let the rabble agree with the corporate people
Thus, in short, the corpulent takes the narrow
An unbearable sound flies from village to village
The Pomeranian courier, like a balm, will give us gifts
Because we don't fly, like defenders through canals
Come out to meet it, wrap two joints, athlete mode
I have to turn it on, so don't climb on my back, baby

For us it's no problem
You know it's no problem
For us it's no problem
You know it's no problem

Holy moly, baby, shake that booty
Over the hands, like on cans, there are only traces left
Without embarrassment, I have such a whim that I'll hit two quarters
I'll visit dangerous areas of fairy tales, old man
Because I don't give a damn about stale chatter
Without a paycheck, probably, because I get my salary from rap game
Without protection? Better not, it's mind hygiene
Without unnecessary bullshit, relaxation
And I expose a cliché, like on the Wiecha passage
I arrange series of letters for myself, and time flies
I don't see the clock
I know it's eleven o'clock, time for extra time
We'll die later, right or wrong?
In bed, or under the bed? Hum this melody
The games are inhumane, the new Hollywood, baby
Solve this crossword puzzle, it's no problem

For us it's no problem
You know it's no problem
For us it's no problem
You know it's no problem

2016 man, Beylocz, Kuba Knap. Bonny Larmes!
Alkopoligamia.com! Make some noise for Kieras