Paroles et traduction Mielzky / Patr00 - D.A.C.H. (feat. Fran Nino, Rymek)

D.A.C.H. (feat. Fran Nino, Rymek)

Czwarta nad ranem, kontynuacja na rejonach
Jak za małolackich lat
Browary, wódka, drin, ktoś odpalił jointa
Czas nas nie dogoni dziś

Na cieniu skwar 3 dychy, dycha więcej na dachu
Mam tanie łychy i wydzwaniam po chłopaków:
"Bierzta wszystko co mata, barek musi być full!"
Znam każdego wariata tu, dawaj na mur!
Zróbmy to jak lata temu bez PLNów
Gdy każdy biały wigga nosił luźny Jigga welur
Po staremu najba, chłopy na majkach
Jabłko, żubrówa, jakaś szmula i kajdan
Mam swoją niunię, Ty przyprowadź reszcie foki
Żyjąc w zamule chcemy bóle wreszcie skropić
Gramy rap jak dawniej, co to za track jest?
Oooh, oooh - De La Soul na taśmie
O, właśnie, co za numer
Chłopaki z skunem, ja podziękuję, może później odfrunę
Splunę na ryje tym, co dziś wolą mulić beret
W grobie jedno miejsce, a w piekle po chuj ci szelest?

The bonfire lit like Kumbaya
I′m a turn up while we blow their lala
Hop in the rooftop mi casa
Imma tell you why you couldn't do it like us
Even if you had all the money in the world
You still couldn′t get in there
You couldn't manage where we put it down like this

Sąsiedzi drą się z okna, na górze folwark
Bomba za nieobecnych, kto to posprząta?
Wiem, że nie ja, więc pierdoli mnie wszystko
Hip hop, pokaż, jak tym ruszasz, zejdź nisko
W zasięgu łapy Bałtyk, skauci od flaszki
Bez porażki jak Don Haskins, z głów czapki
Gdzie się patrzysz? Ona jest moja
Kumpelski pojazd nieraz tu kończył się na bojach
Na dachu bloku leci JedenSiedem
Niewiele mówi Ci to, jestem pewien
Level wysoki, brakuje popit
'Le się zmahauem, cóż może bym skoczył
Rozkmiń, lecę na s/klepam jakąś kapsę
Fantę dwa razy, jeszcze Colę ze Spritem
Wbijam na klatkę, mam zapoje dla ziomków
Chuj... winda do remontu

The bonfire lit like Kumbaya
I′m a turn up while we blow their lala
Hop in the rooftop mi casa
Imma tell you why you couldn′t do it like us
Even if you had all the money in the world
You still couldn't get in there
You couldn′t manage where we put it down like this

Czwarta nad ranem, kontynuacja na rejonach
Jak za małolackich lat
Browary, wódka, drin, ktoś odpalił jointa
Czas nas nie dogoni dziś
Teraz wszyscy rozbijamy browar lewą nogą
Bałagan na strychu, nad strychem papa

Dotykam nieba jak dziecko na cracku
Też byś tak miał, jakbyś był na dachu
Ale ej, co ja gadam? Jesteśmy tutaj wszyscy
I szamiemy tę giętę z grilla jak Saïd w "Nienawiści"
Topi się papa, a my wciąż na dachach
A Ty, weź się nie wy-wywracaj
Bo taka pogoda ostatnio była jak Boniek grał
Plastikowe kubki są dla nas jak Rosenthal
Dla moich ryjów na dachu mam spore "blau!"
I duże "ELO!" Siema, Mielon, kto mi Colę wlał?
Jakbym pod Społem stał nie miałbym takich widoków
Chcę dostać się na samą górę, jestem jak w amoku
Jedenaście pięter ponad chodnikami
Tylko szczury niebios mogą nas tu zranić
Ja gubię tu stres, Nokia gubi tu zasięg
Moje buty na dachu, mój umysł nad dachem

Czwarta nad ranem, kontynuacja na rejonach
Jak za małolackich lat
Browary, wódka, drin, ktoś odpalił jointa
Czas nas nie dogoni dziś
Teraz wszyscy rozbijamy browar lewą nogą
Bałagan na strychu, nad strychem papa

D.A.C.H. (feat. Fran Nino, Rymek)

Four in the morning, the continuation in the areas
Like in our teenage years
Beers, vodka, drinks, someone lit a joint
Time won't catch us today

30 degrees Celsius in the shade, 10 more on the roof
I've got cheap clothes and I'm calling the guys:
"Take everything you have, the bar must be full!"
I know every madman here, come on to the wall!
Let's do it like years ago, without PLN
When every white wigga wore a loose Jigga velour
Old school style, guys in tank tops
Apple vodka, some chick and handcuffs
I have my girl, you bring the rest of the seals
Living in the mud, we want to finally drown our sorrows
We play rap like in the old days, what kind of track is this?
Oooh, oooh - De La Soul on tape
Oh, yeah, what a number
The guys with the skunk, I'll pass, maybe I'll fly away later
I'll spit on the faces of those who prefer to dull their berets today
One place in the grave, and what the hell do you need money for in hell?

The bonfire lit like Kumbaya
I′m a turn up while we blow their lala
Hop in the rooftop mi casa
Imma tell you why you couldn′t do it like us
Even if you had all the money in the world
You still couldn′t get in there
You couldn't manage where we put it down like this

Neighbors are yelling from the window, there's a mess upstairs
A bomb for the absent, who will clean it up?
I know it's not me, so I don't give a damn about anything
Hip hop, show me how you move to this, get down low
The Baltic Sea within reach, scouts by the bottle
Undefeated like Don Haskins, hats off
Where are you looking? She's mine
Buddy's ride often ended up on the buoys here
OneSeven is playing on the roof of the block
It doesn't tell you much, I'm sure
High level, missing a drink
'Le I'm struggling, well maybe I'd jump'
Think, I'm flying to the s/shop for some change
Fanta twice, also Cola with Sprite
I'm entering the cage, I have drinks for my buddies
Damn... the elevator is under renovation

The bonfire lit like Kumbaya
I′m a turn up while we blow their lala
Hop in the rooftop mi casa
Imma tell you why you couldn′t do it like us
Even if you had all the money in the world
You still couldn't get in there
You couldn′t manage where we put it down like this

Four in the morning, the continuation in the areas
Like in our teenage years
Beers, vodka, drinks, someone lit a joint
Time won't catch us today
Now we all break a beer with our left foot
Mess in the attic, above the attic, papa

I touch the sky like a child on crack
You'd have it too if you were on the roof
But hey, what am I talking about? We're all here
And we're eating this grub from the grill like Saïd in "Hate"
The roof is melting, and we're still on the roofs
And you, don't fall over
Because the weather was like this last time when Boniek played
Plastic cups are like Rosenthal to us
For my guys on the roof, I have a big "blau!"
And a big "ELO!" Hey, Mielon, who poured me the Coke?
If I was standing under Społem, I wouldn't have such views
I want to get to the very top, I'm like in a frenzy
Eleven floors above the sidewalks
Only sky rats can hurt us here
I lose stress here, Nokia loses signal here
My shoes on the roof, my mind above the roof

Four in the morning, the continuation in the areas
Like in our teenage years
Beers, vodka, drinks, someone lit a joint
Time won't catch us today
Now we all break a beer with our left foot
Mess in the attic, above the attic, papa