Paroles et traduction Miuosh - Nie muszę

Nie muszę

Nie muszę mówić, że to hip-hop żeby podnieśli ręce,
Krzyczeć o tym, że to rap, żeby chcieli tego więcej.
Oni wiedzą kto zostawia tu serce (oni widzą kto zostawia tu serce, PDG)
To ten rap, to to miasto, to miejsce (to ten rap, to to miasto, to miejsce)

Nie wiem jak Ty, ja w to nie gram, ja tu żyję,
Każdą chwilę przenoszę jak kilometry na mile.
Idę do przodu, bo nie tylko pas samochodów daje sygnał,
Ja też mam w chuj innych powodów.
Nie muszę liczyć na ogół, mam swoich ludzi,
Nie trzeba gadać co dzień, żeby się z nimi lubić.
Ja wiem, każdy widzi to swoimi oczami,
Ty wrzeszczysz wciąż na innych, ja ponad Wami.
Trzymam się w grupie, nie, że muszę lecz lubię,
Nie robię tego, bo muszę, musieć robić nie lubię.
Mam swoją Mekkę, tracki, którymi życia nie przeklnę
I na każdym oddaję to na co mówią serce.
Popatrz innym prosto w ręce,
Biją pięści czy czekają na więcej?
Ej, nie spuszczoną głowę i łzy w butelce,
Swoją twarz w lustrze wolę mieć częściej.

Nie muszę mówić, że to hip-hop żeby podnieśli ręce (ej, ej, żeby podnieśli ręce).
Krzyczeć o tym, że to rap, żeby chcieli tego więcej (żeby chcieli tego więcej).
Oni wiedzą kto zostawia tu serce (kto zostawia tu serce, kto, kto),
To mój dom, to to miasto, to miejsce (to ten rap, to to miasto, to miejsce). x2

Nie muszę zakładać New Ery, żeby czuć się lepszym MC,
Jebie mnie to, że są ci więksi i ci mniejsi.
Scena się lubi dzielić, dzieli się na tych pierwszych
I na tych, co są odważniejsi.
Wiesz, musisz pamiętać o tym, co zostawiasz po sobie,
Liczyć hajs, liczyć słowo po słowie.
Miną lata, minie ekipa, z którą się bratasz
I ktoś wypomni słowa Tobie.
Nie muszę mieć problemów w domu, żeby cenić bliskość,
Sam dobrze wiem ile warte jest to wszystko.
Tu na dole, życie, rap, wóda, bistro,
Nigdy nie ukłonię się błyskom.
Ja pluję na chłam, pierdolę tanie trendy,
Wolę być głupim i ślepym niż mądrym i jebniętym.
To jedno życie, a każdy ma patenty,
Bo nie liczy się ilość, a co dajesz na pętli.

Nie muszę mówić, że to hip-hop żeby podnieśli ręce (ej, ej, żeby podnieśli ręce).
Krzyczeć o tym, że to rap, żeby chcieli tego więcej (żeby chcieli tego więcej).
Oni wiedzą kto zostawia tu serce (kto zostawia tu serce, kto, kto),
To mój dom, to to miasto, to miejsce (to ten rap, to to miasto, to miejsce). x2

Nie muszę mówić, że to rap, oni poznają to po tonach,
Gdzie setki kropli potu wylanych w galonach.
Jestem ponad, mimo, że od lat tu rządzi Donald,
W stronach w urnach wersy rozdawane w (?)
Tu po nas zostanie zamęt, popiół i diament,
W eterze wolak traktowany jak testament.
Może to talent klasyczny i czysty jak balet
Tych parę kartek, tekstów kompaktów parę
Nie muszę mieć wlane, by żyć z rapem na zmianę.
Pamiętaj co jest nauczane, mądrości niepisane.
Biorę co mi dane, zachłystam się każdym momentem.
Pełnym pędem wchodzę w każde zakręty kręte,
Nie muszę zwracać uwagi na to co zbędne.
Robię to co chcę, co lubię w to wejdę,
Nie muszę krzyczeć, oni to słyszą na trackach,
Jestem tu, bo od lat jest tu dla mnie wakat.

Nie muszę mówić, że to hip-hop żeby podnieśli ręce (ej, ej, żeby podnieśli ręce).
Krzyczeć o tym, że to rap, żeby chcieli tego więcej (żeby chcieli tego więcej).
Oni wiedzą kto zostawia tu serce (kto zostawia tu serce, kto, kto),
To mój dom, to to miasto, to miejsce (to ten rap, to to miasto, to miejsce).

Nie muszę mówić, że to rap, żeby mieli to na pętlach,
Tu gdzie się żyje według nam narzuconego tempa.
Mój dom, Silesia, w nas bije serce z węgla
I żeby o tym mówić nie musimy na dół zjeżdżać.
Nie musimy się piąć po szczeblach
I chociaż mamy niewiele, niewiele potrzeba do szczęścia.
Jesteśmy częścią społeczeństwa
Lecz to nie my, a nas może całować w dupę ten świat.
Bo to na miejskich taktach zapisywana prawda
I miłość, której nie mogą nam zabrać.
To mój dom, to to miasto, ten standard
I wszystko o co walczyliśmy razem od dawna tu.
Tu pośród ulic i dzielnic miasto tym tętni,
Ja mam to we krwi, wierz mi.
Choć tu teraz jesteśmy to możemy być pewni,
że będą to po nas robić następni.

Nie muszę mówić, że to hip-hop żeby podnieśli ręce (ej, ej, żeby podnieśli ręce).
Krzyczeć o tym, że to rap, żeby chcieli tego więcej (żeby chcieli tego więcej).
Oni wiedzą kto zostawia tu serce (kto zostawia tu serce, kto, kto),
To mój dom, to to miasto, to miejsce (to ten rap, to to miasto, to miejsce).

I Don't Have To

I don't have to say it's hip-hop to get their hands up,
Scream it's rap to make them crave more.
They know who leaves their heart here (they see who leaves their heart here, PDG)
It's this rap, it's this city, this place (it's this rap, it's this city, this place)

I don't know about you, but I don't play this, I live it,
Turning every moment into miles, like kilometers.
I move forward, not just because the traffic signals tell me to,
I have a hell of a lot of other reasons too.
I don't need to count on the masses, I have my people,
We don't need to talk every day to like each other.
I know, everyone sees it with their own eyes,
You keep screaming at others, I'm above you all.
I stick with my group, not because I have to, but because I enjoy it,
I don't do it because I have to, I don't like having to do things.
I have my Mecca, tracks that I don't curse life with,
And on each one, I give what they call heart.
Look at others straight in the hands,
Are they making fists or waiting for more?
Hey, not a lowered head and tears in a bottle,
I prefer to see my own face in the mirror more often.

I don't have to say it's hip-hop to get their hands up (hey, hey, to get their hands up).
Scream it's rap to make them crave more (to make them crave more).
They know who leaves their heart here (who leaves their heart here, who, who),
This is my home, this city, this place (it's this rap, it's this city, this place). x2

I don't have to wear a New Era to feel like a better MC,
I don't care that there are bigger and smaller ones.
The scene likes to divide itself, it divides itself into those who are first
And those who are bolder.
You know, you have to remember what you leave behind,
Count the money, count the words one by one.
Years will pass, the crew you hang out with will pass
And someone will remind you of your words.
I don't need to have problems at home to appreciate closeness,
I know myself how much all this is worth.
Here on the bottom, life, rap, vodka, bistro,
I will never bow to the flashes.
I spit on crap, fuck cheap trends,
I'd rather be stupid and blind than smart and fucked up.
This is one life, and everyone has their own patents,
Because it's not the quantity that counts, but what you give on the loop.

I don't have to say it's hip-hop to get their hands up (hey, hey, to get their hands up).
Scream it's rap to make them crave more (to make them crave more).
They know who leaves their heart here (who leaves their heart here, who, who),
This is my home, this city, this place (it's this rap, it's this city, this place). x2

I don't have to say it's rap, they'll know it by the tones,
Where hundreds of drops of sweat have been spilled in gallons.
I am above, even though Donald has ruled here for years,
In the pages, in the ballot boxes, verses are given out in (?)
After us, there will be chaos, ashes and diamonds,
In the ether, the voivode treated like a testament.
Maybe it's a classic talent, pure as ballet,
These few pages, a few compacts of lyrics,
I don't have to be wasted to live with rap for a change.
Remember what is taught, the unwritten wisdom.
I take what is given to me, I revel in every moment.
I enter every winding turn at full speed,
I don't have to pay attention to what is unnecessary.
I do what I want, what I like I will enter,
I don't have to scream, they hear it on the tracks,
I'm here because there's been a vacancy for me here for years.

I don't have to say it's hip-hop to get their hands up (hey, hey, to get their hands up).
Scream it's rap to make them crave more (to make them crave more).
They know who leaves their heart here (who leaves their heart here, who, who),
This is my home, this city, this place (it's this rap, it's this city, this place).

I don't have to say it's rap for them to have it on loop,
Here where we live according to the imposed tempo.
My home, Silesia, our hearts beat with coal
And we don't have to go down to talk about it.
We don't have to climb the ladder
And even though we have little, we don't need much to be happy.
We are part of society
But it's not us, but this world can kiss our ass.
Because it's on the city beats that the truth is written
And the love that they can't take away from us.
This is my home, this city, this standard
And everything we fought for together here for a long time.
Here among the streets and districts, the city pulsates with this,
I have it in my blood, believe me.
Even though we are here now, we can be sure
That the next ones will do it after us.

I don't have to say it's hip-hop to get their hands up (hey, hey, to get their hands up).
Scream it's rap to make them crave more (to make them crave more).
They know who leaves their heart here (who leaves their heart here, who, who),
This is my home, this city, this place (it's this rap, it's this city, this place).