Paroles et traduction O.S.T.R. - … (Zapomniałem Tytułu)

… (Zapomniałem Tytułu)

Pal ziele, ziele, pal ziele, ziele, ziomek,
Pchaj wiele, wiele, pchaj wiele, wiele wodę,
Bucha weed′a, weed'a, weed′a, weed'a,
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj,
Bucha weed'a, weed′a, weed′a, weed'a,
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj.

Cash, many cwanych bierz,
Za tym nawyk żre mi kabonę,
Ja chcę tylko spalić się cannabinolem.
Lolek płonie, ostatni sort tli się,
Wiesz, taka zasada, na ostatki to się piszę.
Ziom, podliczę, znów mi padły fundusze,
Mam jeszcze hasz, choć tej petardy nie skruszę.
Ku nauce, schowałem to na czarną godzinę i co?
Zapomniałem jak to idzie, znasz, ziom przyczynę?
Hasz się nie rozpłynie uwięziony w meblach,
Tak jak i młynek, a w nim tony zielska.
Gdybym to pamiętał ziom, bym plony zebrał.
Co bym nie zrobił, jednak nic o tym nie wiem,
Wokół 3 tysiące płyt, Ty, gdzie to może leżeć.
Śledzę wzrokiem półki, sprawdzam szuflady,
Gdzie ta Holandia stary? Przestań to na nic,
Jest tak, że granic pewnych nie ominiesz,
Ale znam jedno miejsce, przejrzyj kabinę,
Tam w skrytce chyba jest luz czekolada.
Jest tu (jest tu), jest tu to dawaj,
Ste-stuj hasana niech przedłuży dobę chwila,
Relaksu by się nie skurczyć człowiek.

Pal ziele, ziele, pal ziele, ziele ziomek,
Pchaj wiele, wiele, pchaj wiele, wiele wodę,
Bucha weed′a, weed'a, weed′a, weed'a,
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj. x2

Dobra, dobra, dobra, dobra, dobra... e-e-e-eeej.
Dobra, hasz poszedł z dymem, minęły godziny
I chwile, które napędzają mi adrenalinę.
Ale większość z tych chwil i godzin przespałem,
Jestem świrem, niee raczej, znowu zapale.
Cały tydzień udaję koalę to przez rizle,
Poprzez wszystkie odmiany z ogniem gwizdek.
Mój nawyk to chce pić, więc wybrany numer umożliwi transkrypcję,
Z kieszeni na kieszeń to rozumiem.
Umówieni o trzeciej,
Mam 10 minut całe Teo do przejścia.
Buty, bluza, kaszkiet, na szybkiego do miejsca,
Tu mi Bluba zassie zielonego mistrza, spoko,
Wolę to niż alkohol, idę po to.
Wychodzę z domu masz pierwszy kłopot,
Jak mam kupić gdy chcę zamknąć drzwi, a nie mam kluczy.
Niemal skuty na amen, zatruty gramem,
Wstrzymam kluczy poszukiwanie w biegu, czy znajdę?
Zostało pięć minut, w chuj problemów - jest nie fajnie,
Dwie minuty, minuta po czasie, zadzwonię do zioma,
Czy załatwić nie da się tego jakby po czasie.
Ale chuj wciął mu zasięg!
Ej, gdybyś choć raz przemówił tu Ty,
Miałbym jaranie zamiast tych zgubionych kluczy.
(Miałbym jaranie zamiast tych zgubionych kluczy)

Pal ziele, ziele, pal ziele, ziele ziomek,
Pchaj wiele, wiele, pchaj wiele, wiele wodę,
Bucha weed′a, weed'a, weed'a, weed′a,
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj. x4

... (I Forgot the Title)

Smoke weed, weed, smoke weed, weed, buddy,
Push a lot, a lot, push a lot, a lot of water,
Puff weed, weed, weed, weed,
Give me the cup, give me, give me, give me,
Puff weed, weed, weed, weed,
Give me the cup, give me, give me, give me.

Cash, take many sly ones,
Behind this habit, it eats my cabbage,
I just want to burn myself with cannabinol.
Lolek is burning, the last sort is smoldering,
You know, such a principle, I'm writing this for the last ones.
Dude, I'll count, my funds have fallen again,
I still have hash, although I won't crush this firecracker.
For the sake of learning, I hid it for a rainy day and what?
I forgot how it goes, you know, bro, the reason?
Hash won't dissolve trapped in furniture,
Just like a grinder, and there are tons of weed in it.
If I remembered that, bro, I would have reaped the harvest.
Whatever I did, I don't know anything about it,
Around 3 thousand records, you, where can it lie.
I follow the shelves with my eyes, I check the drawers,
Where is this Holland old man? Stop it's for nothing,
It's like that, you won't avoid certain limits,
But I know one place, look through the cabin,
There's probably some chocolate in the hiding place.
It's here (it's here), it's here, come on,
St-stew Hasan, let him extend the moment,
Relax so as not to shrink a person.

Smoke weed, weed, smoke weed, weed buddy,
Push a lot, a lot, push a lot, a lot of water,
Puff weed, weed, weed, weed,
Give me the cup, give me, give me, give me. x2

Okay, okay, okay, okay, okay... e-e-e-eeeey.
Okay, the hash went up in smoke, hours passed
And moments that drive my adrenaline.
But most of those moments and hours I slept,
I'm a weirdo, no rather, I'll light up again.
All week I pretend to be a koala, it's because of rizla,
Through all the varieties with fire whistle.
My habit is thirsty, so the chosen number will enable transcription,
From pocket to pocket, I understand.
Agreed at three,
I have 10 whole minutes to walk to Teo.
Shoes, sweatshirt, cap, quickly to the place,
Here Bluba will suck the green master, calm down,
I prefer that to alcohol, I'm going for it.
I'm leaving the house, you have the first problem,
How can I buy when I want to close the door and I don't have the keys.
Almost chained for good, poisoned by a gram,
I'll stop searching for keys on the run, will I find it?
Five minutes left, a lot of problems - it's not cool,
Two minutes, one minute late, I'll call my friend,
Can't it be done as if after time.
But fuck it, he lost his range!
Hey, if you had spoken here at least once,
I would have had a joint instead of those lost keys.
(I would have had a joint instead of those lost keys)

Smoke weed, weed, smoke weed, weed buddy,
Push a lot, a lot, push a lot, a lot of water,
Puff weed, weed, weed, weed,
Give me the cup, give me, give me, give me. x4