Nic O Nas Bez Nas - PIH traduction en allemand

Nic O Nas Bez Nas

Cały czas. cały czas
Akademia walecznych serc
To coś więcej niż rap.

Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz

Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz

Nie poddaje się, zawsze walczę do końca
Jak mój ojciec, ojciec mojego ojca
Byłbym nieukiem, gdyby nie te błędy
Więcej rozumu niż szczęścia, wyśpię się po śmierci
Tu się nigdy nie przebacza
Chcesz oszczędzić na zemście- później przepłacasz
Nie urodziłem się wczoraj, ten świat jest bezwzględny
Nie na miejscu są tu sentymenty
Obetnij ją, jeśli gorszy cię prawa ręka
To zasada starsza od węgla
Laboratorium Boga, śliski od krwi wroga
W serce miłosiernie wbita mizerykordia
Reguły przetrwania
Nie mam nic do stracenia, wszystko do zabrania
Nie znam sekretu życia, mam kilka przemyśleń
Niejeden macher chce ci odciąć tlen, wyjąć wtyczkę.

Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz
Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz

Psy szczekają, karawana jedzie dalej
Idę przed siebie ze 109 psalmem
Przeciętny wzrost, krok raczej czujny
Niebieskie oczy, bez znaków szczególnych
Co oni mogą wiedzieć więcej o mnie bratku?
O tym co mam w sercu? Kilka rozwodnionych faktów
Mówią mi jak mam żyć, co złe, co dobre
Zabije mój dzwon, stanę przed Świętym Sądem
Chcą trzymać władzą, są jak kurwy przed ołtarzem
Ich świadectwa przeciw innym- pełne fałszerstw
Czuć w powietrzu siarkę, ktoś się odlał do chrzcielnicy
Z ich kieszeni posypały się srebrniki
Obrażają mnie, bo jestem katolikiem
Myślą, że nadstawię drugi policzek
Słabe pnącza z takiej ziemi nie wyrosną
Na tej glebie tolerancja jest słabością.

Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz
Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz

Jadła mi z reki niejedna fałszywa kurwa
One robią ci gientą, dopóki mogą coś ugrać
Zawsze wracają, niejeden z nich klęka
Mój sukces to najlepsza zemsta
Wokół chciwość, złość, nienawiść
Nigdy na tarczy, o szczęście trzeba walczyć
Gdy ty się meczysz, smażysz się jak pod lupą owad
Wokół się pytają, czy coś wpadło Ci do oka
Oni jak witrynie sklepu wyblakły manekin
Plastik na śmietnik- ja przetrwam wieki
Poczują smak hajsu, od razu się gubią
To co dobre, u nich, nie trwa długo
Patrzysz w moje oczy, ale tam nie znajdziesz skruchy
Kijem Wisły nie zawrócisz, gówna nie wciśniesz do dupy
Prosto przez życie, aż starczy siły
Zawsze ze swoimi, nigdy z obcymi.

Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz
Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz

Nichts über uns ohne uns

Die ganze Zeit. die ganze Zeit
Akademie der kämpfenden Herzen
Das ist mehr als Rap.

Alles ist wie immer in Gottes Händen
Niemand weiß es - vielleicht gehe ich zur Hölle
Merke dir eins - nichts über uns ohne uns
Mach dein Ding, Kind, bereue später nicht

Alles ist wie immer in Gottes Händen
Niemand weiß es - vielleicht gehe ich zur Hölle
Merke dir eins - nichts über uns ohne uns
Mach dein Ding, Kind, bereue später nicht

Ich gebe nicht auf, kämpfe bis zum Ende
Wie mein Vater, der Vater meines Vaters
Wäre ich ein Dummkopf ohne diese Fehler
Mehr Verstand als Glück, ich schlafe nach dem Tod
Hier wird nie vergeben
Willst du an Rache sparen - zahlst du später mehr
Ich bin nicht gestern geboren, diese Welt ist gnadenlos
Für Sentimentalitäten ist hier kein Platz
Schneid sie ab, wenn die rechte Hand dich stört
Das ist ein Gesetz älter als Kohle
Gottes Labor, rutschig vom Blut des Feindes
Barmherzig ins Herz gerammte Misericordia
Überlebensregeln
Ich habe nichts zu verlieren, alles zu nehmen
Ich kenne das Geheimnis des Lebens nicht, habe einige Gedanken
Mancher Macher will dir die Luft abschneiden, den Stecker ziehen.

Alles ist wie immer in Gottes Händen
Niemand weiß es - vielleicht gehe ich zur Hölle
Merke dir eins - nichts über uns ohne uns
Mach dein Ding, Kind, bereue später nicht
Alles ist wie immer in Gottes Händen
Niemand weiß es - vielleicht gehe ich zur Hölle
Merke dir eins - nichts über uns ohne uns
Mach dein Ding, Kind, bereue später nicht

Hunde bellen, die Karawane zieht weiter
Ich gehe vorwärts mit dem 109. Psalm
Durchschnittliche Größe, Schritt eher vorsichtig
Blaue Augen, ohne besondere Merkmale
Was können sie schon mehr über mich wissen, Bruder?
Über das, was ich im Herzen trage? Ein paar verwässerte Fakten
Sie sagen mir, wie ich leben soll, was schlecht, was gut ist
Mein Glockenschlag wird töten, ich stehe vor dem Heiligen Gericht
Sie wollen die Macht halten, sind wie Huren vor dem Altar
Ihre Zeugnisse gegen andere - voller Fälschungen
Schwefel liegt in der Luft, jemand pinkelte ins Taufbecken
Aus ihren Taschen fielen Silberlinge
Sie beleidigen mich, weil ich Katholik bin
Denken, ich halte die andere Wange hin
Schwache Ranken wachsen aus solcher Erde nicht
Auf diesem Boden ist Toleranz eine Schwäche.

Alles ist wie immer in Gottes Händen
Niemand weiß es - vielleicht gehe ich zur Hölle
Merke dir eins - nichts über uns ohne uns
Mach dein Ding, Kind, bereue später nicht
Alles ist wie immer in Gottes Händen
Niemand weiß es - vielleicht gehe ich zur Hölle
Merke dir eins - nichts über uns ohne uns
Mach dein Ding, Kind, bereue später nicht

Aus meiner Hand fraß manche falsche Schlampe
Sie spielen dir Gentlemännchen, solange sie was ergattern können
Sie kommen immer zurück, manch einer kniet
Mein Erfolg ist die beste Rache
Ringsum Gier, Wut, Hass
Niemals auf dem Schild, um Glück muss man kämpfen
Während du dich quälst, brätst du wie ein Insekt unter der Lupe
Ringsum fragen sie, ob dir was ins Auge fiel
Sie sind wie verblasste Schaufensterpuppen
Plastik auf den Müll - ich überdauere Jahrhunderte
Sie spüren den Geschmack von Kohle, verirren sich sofort
Was gut ist, hält bei ihnen nicht lange
Du siehst in meine Augen, doch Reue findest du nicht
Den Fluss Weichsel drehst du nicht mit Stöcken um, Scheiße stopfst du nicht in Arschen
Geradeaus durchs Leben, solange die Kraft reicht
Immer mit den Meinen, nie mit Fremden.

Alles ist wie immer in Gottes Händen
Niemand weiß es - vielleicht gehe ich zur Hölle
Merke dir eins - nichts über uns ohne uns
Mach dein Ding, Kind, bereue später nicht
Alles ist wie immer in Gottes Händen
Niemand weiß es - vielleicht gehe ich zur Hölle
Merke dir eins - nichts über uns ohne uns
Mach dein Ding, Kind, bereue später nicht