VI katastrofa - Instrumental - PRO8L3M , Steez83 traduction en allemand

VI katastrofa - Instrumental

Nie mogę wziąć oddechu, bo powietrze parne, żrące
Gdy wychodzę na ulice, nad nią świeci czarne słońce
Puste oczy, a na twarzy maska, ja Lord Vader

Nie błagam o pomoc, pada kwaśny deszcz na martwą prawdę

Więc dziękuję im bardzo
Już nie będzie jak wcześniej
Ja taki sam, dziś takim samym kimś gardząc
Smutek będzie trwał wiecznie

Robię ludziom krzywdę, odbijają w moją stronę
Nie interesują mnie, walczę tylko o swą koronę
Nie boję się swych złych uczynków, nimi krwawię niebo
Życia obrzydliwie rosną, ale za to ładnie więdną

Ważne tylko to, gdzie wzrok sięga
Już nie będzie jak wcześniej
Jedyne, co się liczy, to pęga
Smutek będzie trwał wiecznie

Gdy byłem z nią, to było tak jak na tym filmie
Wczoraj piękna ona, las i woda, mogliśmy ją pić z jeziora
Dziś nie ma jej, lecz wszystko było w tamto lato lepsze
W wodzie nie chcę nawet umyć rąk, inny ma smak powietrze

Tylko ja dla siebie jestem ważny
Już nie będzie jak wcześniej
Stracić łatwo było, lecz tak stracił przecież każdy
Smutek będzie trwał wiecznie

Świat powinien piękny być jak na Instagram story
My jak osły, gdy na kiju powiesili nam smakołyk
Dostaliśmy wiele, przecież mi też zawsze mało
Robię błąd i mówię "nie jest przykro mi, no tak się stało"

To życie było jak bajka
Już nie będzie jak wcześniej
Nagle prysło jak bańka
Smutek będzie trwał wiecznie

Największym zbrodniarzem we wszechświecie jest niestety człowiek
Wiem, bo jestem nim, nie cofnę czasu, by wyleczyć zbrodnię
Jestem swoim bogiem, ale także swoim katem
Miliard ludzi nie ma wody, ośmiu ludzi rządzi światem

Wszystko to dostępne jest tutaj dla nas
Już nie będzie jak wcześniej
I będzie dobrze, chłodzę głosy złe, jak lód szampana
Smutek będzie trwał wiecznie

Czy jednak wszystkie myśli są tak brudne jak toksyczne morze?
Oby nie, bo utoniemy w syfie, który dziś przetworzę
Jutro już o nim zapomnę, topiąc w ścieku przyzwyczajeń
Jest chyba czas, by zmienić to, czy źle mi się wydaje?

Życie jest chyba zbyt proste
Może nie będzie jak wcześniej
Narzędzia, które mamy w rękach zbyt ostre
Smutek nie będzie trwał wiecznie
Może nie będzie jak wcześniej
Smutek nie będzie trwał wiecznie
Może nie będzie jak wcześniej
Smutek nie będzie trwał wiecznie

Racząc się spleefem, rozmyślam nad przyszłością
Wczoraj, czytałem w kolorowym piśmie horoskop
Napisali "będzie ślicznie, szczęście z miłością"
Problem w tym że nigdy nie ufałem brukowcom (brukowcom...)

VI Katastrophe - Instrumental

Ich kann nicht atmen, denn die Luft ist feucht und ätzend
Wenn ich auf die Straße gehe, scheint über ihr eine schwarze Sonne
Leere Augen, und im Gesicht eine Maske, ich, Lord Vader

Ich flehe nicht um Hilfe, saurer Regen fällt auf die tote Wahrheit

Also danke ich ihnen sehr
Es wird nicht mehr so sein wie früher
Ich bin derselbe, verachte heute denselben Menschen
Die Trauer wird ewig dauern

Ich tue Menschen weh, sie schlagen zurück
Sie interessieren mich nicht, ich kämpfe nur um meine Krone
Ich fürchte mich nicht vor meinen bösen Taten, mit ihnen lasse ich den Himmel bluten
Das Leben wächst widerlich, aber dafür verwelkt es schön

Wichtig ist nur, wohin der Blick reicht
Es wird nicht mehr so sein wie früher
Das Einzige, was zählt, ist das Geld
Die Trauer wird ewig dauern

Als ich mit ihr zusammen war, war es wie in diesem Film
Gestern die schöne Sie, der Wald und das Wasser, wir konnten es aus dem See trinken
Heute ist sie nicht mehr da, aber alles war in jenem Sommer besser
Ich will mir nicht mal die Hände im Wasser waschen, die Luft schmeckt anders

Nur ich bin mir wichtig
Es wird nicht mehr so sein wie früher
Es war leicht zu verlieren, aber so hat doch jeder verloren
Die Trauer wird ewig dauern

Die Welt sollte schön sein wie in einer Instagram-Story
Wir wie Esel, wenn man uns eine Leckerei an den Stock gehängt hat
Wir haben viel bekommen, aber mir ist es immer zu wenig
Ich mache einen Fehler und sage "Es tut mir nicht leid, es ist halt passiert"

Dieses Leben war wie ein Märchen
Es wird nicht mehr so sein wie früher
Plötzlich zerplatzte es wie eine Seifenblase
Die Trauer wird ewig dauern

Der größte Verbrecher im Universum ist leider der Mensch
Ich weiß es, weil ich es bin, ich kann die Zeit nicht zurückdrehen, um das Verbrechen zu heilen
Ich bin mein eigener Gott, aber auch mein eigener Henker
Eine Milliarde Menschen hat kein Wasser, acht Menschen regieren die Welt

Alles ist hier für uns verfügbar
Es wird nicht mehr so sein wie früher
Und es wird gut, ich kühle die bösen Stimmen wie Eis den Champagner
Die Trauer wird ewig dauern

Sind aber alle Gedanken so schmutzig wie das giftige Meer?
Hoffentlich nicht, denn wir werden in dem Dreck ertrinken, den ich heute verarbeite
Morgen werde ich ihn schon vergessen haben, ertränkt im Abfluss der Gewohnheiten
Es ist wohl Zeit, das zu ändern, oder täusche ich mich?

Das Leben ist wohl zu einfach
Vielleicht wird es nicht mehr so sein wie früher
Die Werkzeuge, die wir in den Händen halten, sind zu scharf
Die Trauer wird nicht ewig dauern
Vielleicht wird es nicht mehr so sein wie früher
Die Trauer wird nicht ewig dauern
Vielleicht wird es nicht mehr so sein wie früher
Die Trauer wird nicht ewig dauern

Während ich mich mit einem Spliff vergnüge, denke ich über die Zukunft nach
Gestern habe ich in einer bunten Zeitschrift das Horoskop gelesen
Sie schrieben "Es wird wunderschön, Glück und Liebe"
Das Problem ist, dass ich Klatschblättern nie getraut habe (Klatschblättern...)