Paroles et traduction Pawbeats, Diset & Danny - Pozory feat. Danny & Diset

Znam siebie z najgorszych stron
I nie wiem jak stąd przegonić to, co wciąż każe wracać mi do tamtych dni
Znów zdzieram przeszłości trąd, zabieram głos
Gdy świat przy ustach trzyma dłoń i niemy wrzeszczy w ucho: "Milcz"!
Zabrałem im niejedną noc, pozorny wzlot zdmuchnąłem jak pył
Zabrały mi niejedną noc, pozorne coś, ostatni trzask drzwi
I ile bym nie dał z siebie, nie będę workiem bez dna
Zwalę na przyzwyczajenie, chorą zazdrość, że kogoś ma
Przestałem już wierzyć w chemię, za dużo miały z niej pał
To wciąż uniezależnienie czy brak dżentelmenów i dam?
Już wiem, co buduje większość spojrzeń, w które ten strach się pcha
Nam, jeńcom stosów na pozór tak błahych spraw
Pierwszeństwo myślenia o nas jak o "ty i ja"
To przekleństwo tych, co twierdzą, że miłość zjawia się raz
Niepewność nie pozwala spać, pcha setki w obłęd
Pazerność uczy grać, wciąż dbać o wygodne
Niewierność już nie tłumaczona tym wygasłym ogniem
To kalectwo. Czy jak spytam: "co tam?", szczerze powiesz "dobrze"?
Chciałbym znów móc ufać ludziom
Wierzyć, że mają jedną twarz
Nie stawiać czoła bajkom, brudom
Nic na pozór tylko szczere "tak"

Diset
Chcę być tylko prawdziwym chłopcem, gdzie mój Dżepetto?
Nie odróżniam prawdy od kłamstwa jak małe dziecko
Serce jak kamień, wiesz co jak nos Pinokia, czy to żywe tkanki
Jestem tak niedojrzały, że możesz włożyć mnie już między bajki
Jak o tym rozmawiać? Głupio żeby tak język kłamał
Porozmawiajmy o czymś innym - zobaczymy co powie nam język ciała
Wszystko to tylko pozory, walczę z nimi jak z wiatrakami
To chleb powszedni a ja je mam za potwory, czuję się jak naćpany
Dbaj o moją głowę Boże, pycha żre mnie jak nowotwór
Wmawiam sobie, że mam zawsze rację i rozumie mnie tylko mój sobowtór
Nie wiem czemu sądzę że każdy chce mnie oszukać
Chyba w chuju mam dorosłe życie i wolę tych których poznałem jako szczyl, tak po prostu
Patrzą na mnie jak się śmieję, nie widzą, jak ich morduję w głowie
Patrzą na mnie w szale, nie wiedzą, jak łagodny jestem na co dzień
Cały świat bym ułożył inaczej, czuję się tu Billem Hicksem
Dookoła mu-mu-mu-mur, ludzie murem stoją przy-przy mnie

Я знаю себя с худших сторон
И я не знаю, как прогнать то, что до сих пор заставляет меня возвращаться в те дни
Я снова срываю прошлую проказу, забираю голос
Когда мир держит руку у рта и немой кричит в ухо:"молчи"!
Я отнял у них много ночей, кажущийся взлет сдул, как пыль
Отняли у меня не одну ночь, кажущееся что - то, последний щелчок двери
И сколько бы я ни старался, я не буду бездонным мешком
Я буду бороться с привычкой, больной ревностью, что у кого-то есть
Я уже перестал верить в химию, из нее слишком много пал.
Это все еще независимость или отсутствие джентльменов и дам?
Я уже знаю, что строит большинство взглядов, которые этот страх толкает
Нам, пленникам груды, казалось бы, таких пустяковых дел
Приоритет думать о нас как о "ты и я"
Это проклятие тех, кто утверждает, что любовь приходит один раз
Неуверенность не дает спать, толкает сотни в безумие
Жадность учит играть, по-прежнему заботиться о удобном
Неверность больше не объяснялась этим потухшим огнем
Это инвалидность. Или как спрошу: "Как дела?", ты честно скажешь "хорошо"?
Хотел бы я снова доверять людям
Верить, что у них есть одно лицо
Не сталкиваться со сказками, грязью
Ничего, казалось бы, только искреннее "да"

Diset
Я просто хочу быть настоящим мальчиком, где мой джип?
Я не отличаю правду от лжи, как маленький ребенок
Сердце как камень, ты знаешь, что как нос Буратино, это живые ткани
Я настолько незрелый, что вы можете положить меня прямо между сказками
Как об этом говорить? Глупо так врать.
Давайте поговорим о другом-посмотрим, что скажет нам язык тела
Все это лишь видимость, я борюсь с ними, как с ветряными мельницами
Это хлеб насущный, а я их за монстров принимаю, чувствую себя под кайфом.
Береги мою голову, Боже, гордыня жрет меня, как рак
Я убеждаю себя, что всегда прав, и меня понимает только мой двойник.
Я не знаю, почему я думаю, что все хотят меня обмануть
У меня, блядь, взрослая жизнь, и я предпочитаю тех, кого я встретил как щель, просто так
Они смотрят на меня, как я смеюсь, они не видят, как я убиваю их в голове
Они смотрят на меня в безумии, они не знают, насколько я мягок каждый день
Весь мир бы устроился по-другому, я чувствую себя здесь Биллом Хиксом.
Вокруг Му-Му-Му-му, люди стеной стоят рядом со мной.