Paroles et traduction Pidżama Porno - Kiedy praży się Paryż

Kiedy praży się Paryż

To tylko takie coś
To nie pozwala spać
Staje w poprzek gardła
Jak sztylet, jak cierń
Kiedy praży się Paryż
Gasną perły na wystawach
W płomieniach pękają kasztany
Hukiem tysięcy dział

Ciała szyn są śliskie
Tyle jest dziś do wygrania
Kiedy praży się Paryż
Gasną perły na wystawach

Nasze ciche pocałunki
Jak obłoki lecą z okien
Mknie konna policja
Konie zabijają wzrokiem
Palmy kołyszą się jak młode dziewczyny
Lecą iskry z ich warkoczy
Kiedy praży się Paryż
Rozszerzają się źrenice i ciemnieją oczy
Rozszerzają się źrenice i ciemnieją oczy

Zastyga krew w kałużach
Gdy całujesz moje usta
Dziwnie kurczą się ulice
Jest za piętnaście szósta

When Paris Is Burning

It's just something
It doesn't let me sleep
It stands in my throat
Like a dagger, like a thorn
When Paris is burning
Pearls on display fade
Chestnuts burst in flames
With the boom of a thousand cannons

Rail tracks are slippery
So much is at stake today
When Paris is burning
Pearls on display fade

Our quiet kisses
Float out the windows like clouds
Mounted police speed by
Their horses kill with a glance
Palm trees sway like young girls
Sparks fly from their braids
When Paris is burning
Pupils dilate and eyes grow dark
Pupils dilate and eyes grow dark

Blood congeals in puddles
When you kiss my lips
Streets shrink strangely
It's a quarter to six