Paroles et traduction Rogal DDL - Legginsy W Kwiaty

Legginsy W Kwiaty

Kiedy flipper odwraca głownie, zaczynamy śmiertelny taniec
Myślałeś baranie, że się cofnę? Kurwa mać, niedoczekanie
Teraz przejebane mamy oby dwaj
Bo przytulać nie umie zimna stal
Do zadania tych głębokich ciętych ran
Minąć trzeba próg piekielnych bram

Precyzyjne chlasty jakby chirurg prowadził skalpel, do wesela się nie zagoją
Penetrują tkankę jak trójkątne kłute, ropą płaczą moc zabrana nabojom
Możesz boską wolą lub przypadkiem tłumaczyć, ten nieszczęsny zbieg okoliczności
Choć obstawiał bym bardziej to drugie, drzemią we mnie do hazardu skłonności

Ulica jak ruleta wymija wszelkie prawa, wole do księżyca płakać niż uklęknąć pod ołtarzem
Czasem lepiej się od stada odpiąć niż zginąć, idąc razem z nim na pewną śmierć
Gdyby wszystko było monochromatyczne, wziąłbym klamkę i pierdolnął sobie w łeb
Chcesz to leć i się ciachaj za ojczyznę
Nie chcesz? Poddaj się

Ładne kurwo masz legginsy w kwiaty
I tlenione w chuj, że blond włosy
Może w końcu zdejmiesz te obcasy?
(Hyhyhyhyhyhy)

Mam dla Ciebie kurwo koktajl mołotowa
I tulipana z butli taniego szampana
Ujebałeś w planach, że padne na kolana
Ale wręczam Tobie granat, zwrotki bomba atomowa
Waże słowa i je mieszam jak szaman
Zaproszenia mam na sabat, nie na byłych ćpunów dramat
Niebezpieczny rap jak szkarlatyna
Wkurwia mnie wasza głośna pantomima
Jak nie miał chciał zabrać, jak ma to nie odda
Karma Cie nie wyda, ale te wersy to klątwa

Knockdown, w ręku ląduje mi motyl
Cold Steela paradox, w akompaniamencie nocy
Na kłopoty to przecinak jest złoty, a na Twoje kocopoły weź się pomódl do Jehowy
Taki los, taki sztos, takie życie, taki dil
Chcesz to pij herbatki od doktora Phil
Mnie ugaszą tylko temperówki z apteki

Na recepty ucisk ciężki jak pitbulla szczęki
Wpierdalasz suplementy do bicenty anaboli
Retencja nie boli, jak nie Ty ich, to Cię oni
Znałem kiedyś typa, szkity przypalał se petem
A witoliny w sznytach, bo kurwa je ciął
Czasy były inne, psy zapierdalały trapezem

Joł!

Legginsy With Flowers

When the pinball flips upside down, we start the deadly dance
You thought I'd run away, motherfucker? Not a chance
Now we're both in trouble
Because the cold steel can't cuddle
To inflict these deep cuts
You have to cross the threshold of hell

Precise slashes as if a surgeon wielded a scalpel, they won't heal by the wedding
They penetrate tissue like triangular punctures, seeping pus, their potency deprived of bullets
You can explain it away as divine will or as chance, this unfortunate coincidence
Though I'd bet more on the latter, I have a gambling tendency lurking within me

The street's like roulette, evading all laws, I'd rather cry to the moon than kneel at the altar
Sometimes it's better to break away from the pack than to perish alongside them
If everything were monochromatic, I'd grab the handle and shoot myself in the head
If that's what you want, go cut yourself for your country
If not, surrender

Damn, bitch, nice floral leggings
And hair bleached so blonde, it's blinding
Maybe you'll finally take off those heels?
(Heh heh heh heh)

I've got a Molotov cocktail for you, bitch
And a tulip from a bottle of cheap champagne
You fucked up your plans, thought I'd fall to my knees
But I'm handing you a grenade, a lyrical atomic bomb
I weigh my words and mix them like a shaman
I've got invites to the Sabbath, not to some junkies' drama
Rap's as dangerous as scarlet fever
Your loud charades piss me off
You didn't want to take it, now you don't want to give it back
Karma won't betray you, but these rhymes are a curse

Knockdown, a butterfly lands in my hand
Cold Steel paradox, with the night as accompaniment
For trouble, a cutter is golden, and for your bullshit, pray to Jehovah
Such a fate, such a shot, such a life, such a deal
If you want, drink some tea from Dr. Phil
Only razor blades from the pharmacy can quench my thirst

The weight of prescriptions is heavy as a pit bull's jaw
You're shoving supplements down like bodybuilder's anabolics
Retention doesn't hurt, if you don't do them in, they'll do you in
I used to know a guy, he'd burn his fixes with a roach
And his veins with needles, 'cause he'd cut them
Times were different, cops used to run on roofs

Yo!