paroles de chanson Udział Wzięli - Sarius
Jestem
pewny,
palę
częściej
niż
Kaliber
wtedy
Świat
dał
mi
więcej
niż
na
bibę
kredyt
Nie
pamiętam
kiedy
deszczu
strugi
dał
mi
przepis
Ale
spisane
na
kartce
zaczęły
mnie
cieszyć
Eprom
majster
to
był
mój
producent
pierwszy
Tytus
wyczuł
teksty
Trafnie
dał
mnie
do
najlepszych
Mówili
mi
będziesz
pierwszy
Stałem
jak
zaklęty
Mówili,
będą
zakręty
Lepiej
zacznij
w
siebie
wierzyć
Mama
przy
wieczerzy
Nie,
nie
było
tam
wieczerzy
Bo
już
spała,
praca
ją
tak
wyniszczała
Sorry
za
ten
hałas,
jak
bitów
w
Pakawie
chała
Tata
mówi
nie
pal,
jeśli
grasz
koncerty
Jeszcze
wczoraj
z
nim
na
sankach
Jeszcze
wtedy
ganja
nie
była
potrzebna
Żeby
zasnąć
tutaj
snem
dziecięcym
Kiedyś
wrócę,
będę
musiał
jakoś
się
odwdzięczyć
Obiecuję
wtedy
już
przestanę
palić
skręty
Jestem
Mariusz
z
tysiąclecia,
czytaj
- jak
następny
U
mnie
w
domu
młodzi
palą,
palą
dopalacze
wciąż
Jak
tam
wracam,
no
to
wracam
jak
Lil
Wayne
na
Hollygrove
Chociaż
dziś
leżę
na
matach
i
tak
wygram;
Khalidov
U
mnie
w
domu
moja
mama
z
okna
krzyczy,
palić
skończ
Ja
mam
w
bani
sztos,
znowu
zostawiłem
pranie
ziom
Pojechałem
już
do
studia,
żeby
coś
wysadzić,
zjaram
lot
Kiedy
mnie
zapytasz
czy
to
dla
nich
robię
to
Bo
mi
dali
moc,
przyjąć
im
ze
stali
cios,
to
dla
nich
I
dzięki
Ci
Soulpete
i
dzięki
Ci
O.S.T.R
Choć
nie
mam
miliona
Jak
z
wami
się
miotam
czuję
się
radosny
Mój
świat
jest
prosty,
dla
muzyki
skonam
Bo
ja
w
niczym
innym
już
nie
jestem
dobry
Jestem
zazdrosny,
tak
bardzo
głodny
Pierdolę
te
rady,
że
muszę
być
modny
A
chcę
czegoś
więcej
niż
kruszyć
te
topy
[?]
życie
z
Częstochowy,
suszy
w
Etiopii
Dlatego
doceniam
to
życie
idioty
Zawsze
tu
mogłem
za
winklem
stać
głodny
Z
mojego
domu
mam
milion
historii
I
to
gorących,
zabójstwa,
demony
Dlatego
milczałem
jak
mama
pytała,
co
podczas
dnia
robisz
Emocja
jak
prawda,
nie
zdradzam
emocji
W
moim
domu
kajdan
będzie
moją
klatę
zdobił
I
na
końcu,
dzięki
dla
słuchacza
Życie
wam
zawdzięczam
ziomki
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.