Paroles et traduction Sokół feat. Marysia Starosta - Na wiatr

Na wiatr

Kiedy strzelasz w górę, te kule tu spadną, w ogóle
Nie lecą w kosmos, niektóre życie ukradną (a jak!)
Niemy też na migi może zadać ból
Chodniki pełne zmarnowanej śliny z rzucanych słów na wiatr

Zamknij mordę kiedy gadasz po nic, każde słowo ma wagę
Wraca i może Cie zgnoić, dzieli nas dystans długości trzech boisk
Ty nadal wzrokiem macasz mnie, już nie chcę się pierdolić
Nie znoszę waszych torsji, treści, braku refleksji, pseudoartystycznej kopulacji słów

Możesz być tam czy tam, ja jestem tu od lat i ważę słowa nawet myśląc, ta
Znów, otwierasz mordę kiedy słuchać masz
Szlifujesz formę i o entourage non stop dbasz
Bon Ton znasz? To chyba kurwa w innej opcji
Bo mówisz z pełną gębą pełną gębą fiutów wbitych przez pół Polski

Kto połknął diament, niechaj sra w sitko!
Wrodzone pierdolenie z byle kim nazwę dziwką
Znów bawidamek imponuje głupim cipkom
Ja milczę dziś, mój savoir vivre im mówi wszystko

Kiedy strzelasz w górę, te kule tu spadną, w ogóle
Nie lecą w kosmos, niektóre życie ukradną (a jak!)
Niemy też na migi może zadać ból
Chodniki pełne zmarnowanej śliny z rzucanych słów na wiatr (na wiatr, na wiatr)

Kiedy strzelasz w górę, te kule tu spadną, w ogóle
Nie lecą w kosmos, niektóre życie ukradną (a jak!)
Niemy też na migi może zadać ból
Chodniki pełne zmarnowanej śliny z rzucanych słów na wiatr (na wiatr, na wiatr)

On the wind

When you shoot up, these bullets will fall here, in general
They don't fly into space, some steal life (oh yeah!)
The mute can also inflict pain with sign language
Sidewalks full of wasted saliva from words thrown to the wind

Shut your mouth when you're talking for no reason, every word has weight
It comes back and can make you look bad, the distance between us is the length of three football fields
You're still touching me with your eyes, I don't want to fuck anymore
I can't stand your twists, content, lack of reflection, pseudo-artistic copulation of words

You can be there or there, I've been here for years and I weigh words even when I'm thinking, yeah
Again, you open your mouth when you should be listening
You polish the form and constantly care about the entourage
Do you know Bon Ton? It's probably fucking in another option
Because you talk with a full mouth full of dicks stuck through half of Poland

Whoever swallowed the diamond, let them shit in a sieve!
Inborn bullshit with anyone you call a whore
Again, the coquette is impressing stupid cunts
I'm silent today, my savoir vivre tells them everything

When you shoot up, these bullets will fall here, in general
They don't fly into space, some steal life (oh yeah!)
The mute can also inflict pain with sign language
Sidewalks full of wasted saliva from words thrown to the wind (on the wind, on the wind)

When you shoot up, these bullets will fall here, in general
They don't fly into space, some steal life (oh yeah!)
The mute can also inflict pain with sign language
Sidewalks full of wasted saliva from words thrown to the wind (on the wind, on the wind)