Paroles et traduction Słoń feat. Opał & Reznik - Luna

Luna

Do zatęchłej piwnicy wpada wiązka światła
Znaki na ścianach mój dziadek krwią nabazgrał
Mówią o mnie czort, mam stary dom na bagnach
Okoliczni mieszkańcy mnie tu czczą jak diabła

Odór zwłok, makabra, leżą dwa ciała bez głów
A ja w transie klnę od tyłu po aramejsku
Lśni jak skarabeusz świeżo wyjęta trzustka
Czyjeś kwasy trawienne znów mi poparzyły usta

Czuję ból, mam migreny, to podobno przez księżyc
Wiedźma mi kazała wcierać w oczy krew węży
Cała wieś śmierdzi, niosę napchane mięsem wiadro
Ludzka skóra na płocie schnie jak prześcieradło

Wiecznie patrzą na mnie oczy w słoiku
Obsydianowy nóż separuje kości od szpiku
W środku nocy po cichu, niczym strach na wróble
Sam się obdzieram ze skóry, by przybić twarz nad łóżkiem

To podobno przez księżyc
Słyszę głosy w mojej głowie bez przerwy
A śmiech śmierci nocą niesie się w las
Pochłania mnie luna i jej zimny blask

To podobno przez księżyc
Słyszę głosy w mojej głowie bez przerwy
A śmiech śmierci nocą niesie się w las
Pochłania mnie luna i jej zimny blask

Mnie nie przezwyciężysz, mam siłę czterech mężczyzn
Rozumiem słowa śmierci, mówię językiem węży
Oczy w kolorze czerni, krążą nade mną sępy
To podobno przez księżyc

Węszę jak pies, wyczuwam zapach mięsa
Starosłowiańską pieśń nuci jeszcze starsza wiedźma
Ciało pokrywa pleśń, ropa ścieka po zębach
Czystozwierzęcy seks w rytualnych kręgach

Od podgardła do pępka ciągnie się rana cięta
Rozsuwam na bok żebra jakby to była księga
Dałbym Ci 6 na 10
Teraz jesteś przepiękna

Czuję w jednym z żołądków bicie twojego serca
Zawisł miejscowy klech, bo zło zawsze zwycięża
Niech zwisa to jak miech, to tylko następna pętla
Suko ja mam krew na rękach

To podobno przez księżyc
Słyszę głosy w mojej głowie bez przerwy
A śmiech śmierci nocą niesie się w las
Pochłania mnie luna i jej zimny blask

To podobno przez księżyc
Słyszę głosy w mojej głowie bez przerwy
A śmiech śmierci nocą niesie się w las
Pochłania mnie luna i jej zimny blask

Řezník a Slon, Pohřební zvon
Už zase bije v mym srdci se skryje
Ly-Lycantropie to není jen pověra
Co ty kousance na krku který mam od včera

Z Ferratu upír, mý rýmy sou krutý
Myšlenky nahnutý a stíny mě nutí
Utýct, napadat lidi
Zezadu zbaběle, se musíte klidit

Velí mi luna se třpytí jak pyrit
My říká kam jít a koho vykillit
Musím víc pít, jít vykalit víc piv
S pěnou u huby pak čekat na příliv

Měsíční svit způsobuje kataklyzmy
Tohle je horror shit žádnej vymrdanej Disney
Mozek je sick, kterej právě prošel schizmy
Tak jestli chceeš žít tak urychleně zmizni

Řezník a Slon, Armageddon
Máš karmu v píči a čeká tě skon
Můj shit je wicked ty jsi jenom klon
My jedem to zlo na mikrofon

To podobno przez księżyc
Słyszę głosy w mojej głowie bez przerwy
A śmiech śmierci nocą niesie się w las
Pochłania mnie luna i jej zimny blask

To podobno przez księżyc
Słyszę głosy w mojej głowie bez przerwy
A śmiech śmierci nocą niesie się w las
Pochłania mnie luna i jej zimny blask

Luna

A beam of light falls into the musty basement
My grandfather scribbled the signs on the walls with blood
They call me the devil, I have an old house in the swamps
The local residents here worship me like a devil

The stench of corpses, macabre, two headless bodies lie
And I'm in a trance, cursing backwards in Aramaic
The freshly removed pancreas gleams like a scarab
Someone's digestive acids have burned my lips again

I feel pain, I have migraines, it's supposedly because of the moon
The witch told me to rub snake blood into my eyes
The whole village stinks, I carry a bucket full of meat
Human skin dries on the fence like a sheet

The eyes in the jar are always watching me
The obsidian knife separates the bones from the marrow
In the middle of the night, quietly, like a scarecrow
I tear my own skin off to nail my face above the bed

It's supposedly because of the moon
I hear voices in my head constantly
And the laughter of death carries through the forest at night
Luna and her cold glow consume me

It's supposedly because of the moon
I hear voices in my head constantly
And the laughter of death carries through the forest at night
Luna and her cold glow consume me

You won't overcome me, I have the strength of four men
I understand the words of death, I speak the language of snakes
Eyes the color of black, vultures circle above me
It's supposedly because of the moon

I sniff like a dog, I smell the scent of meat
An even older witch hums an old Slavic song
Mold covers the body, pus drips down the teeth
Pure animalistic sex in ritual circles

A cut wound stretches from the throat to the navel
I spread the ribs apart as if it were a book
I'd give you a 6 out of 10
Now you're beautiful

I feel your heart beating in one of the stomachs
The local priest is hanging, because evil always wins
Let it hang like a bellows, it's just another noose
Bitch, I have blood on my hands

It's supposedly because of the moon
I hear voices in my head constantly
And the laughter of death carries through the forest at night
Luna and her cold glow consume me

It's supposedly because of the moon
I hear voices in my head constantly
And the laughter of death carries through the forest at night
Luna and her cold glow consume me

Řezník and Slon, Funeral bell
It beats again, it hides in my heart
Ly-Lycanthropy is not just a superstition
What about the bite marks on my neck that I got yesterday

A vampire from Ferrat, my rhymes are cruel
Twisted thoughts and shadows force me
To run away, to attack people
Cowardly from behind, you have to get out of the way

The moon commands me, it glitters like pyrite
It tells me where to go and who to kill
I have to drink more, go and excrete more beers
With foam at my mouth, then wait for the tide

Moonlight causes cataclysms
This is horror shit, no fucking Disney
The brain is sick, which has just gone through schisms
So if you want to live, disappear quickly

Řezník and Slon, Armageddon
Your karma is fucked, and your end awaits
My shit is wicked, you're just a clone
We're driving this evil on the microphone

It's supposedly because of the moon
I hear voices in my head constantly
And the laughter of death carries through the forest at night
Luna and her cold glow consume me

It's supposedly because of the moon
I hear voices in my head constantly
And the laughter of death carries through the forest at night
Luna and her cold glow consume me