Paroles et traduction TEDE feat. Sir Mich - Kwestia Podejścia

Kwestia Podejścia

KBT KEPTN'
NWJ czarodzieje ziom
Ty to brzmi jak Mylffon
Ooo... BENG!

Żalą beksy się na FB
Nie było FB jak szedłem tu to pewne masz
Pisało teksty się przedtem do bólu
A teraz to mi sznuruj lacz. Kurwa mać no...
Sprawdź to ty, to inna bajka dziś
I zamiast w majka pchać to możesz brać go w ryj
Tu embargo na rap to powinno mieć trzy czwarte
Bo to chuja było warte już dawno, zero styl
Xero z tych czy xero z tych
To tylko jest dziś treści nad formą przerost ty
I normą tutaj jest zero skill
Daewoo espero styl podobno wbite w tył już
Trochę showbiz cie wygniótł, co?
Odeszło parę starych wyg już stąd, flow ich wziął
Ziomki z zerwanego filmu Sztos
W tym tyglu kilku na meetingu kilku po

Nie mam czasu na te gadki czcze przecież wiesz chce czesać tu pejs tak
Kto jest gdzie kto jest za kto przed który łeb tu nie ruszył się z miejsca?
Co jest złe takie w tym, że kolejny skurwysyn syf co robię znowu nazwie komercja?
Lepiej sprzedać tu siebie niż kumpla na psy, ale to jest kurwa kwestia podejścia

Chłopaki co są nie zaszyte
To zamiast bawić się zeszytem, będą się chwytali brzytew
Setki kawalin o tym samym
A kurwa do mnie się przypierdalali, zryte dzbany
I pozwalniali tempo nagle tak
Po czym wiatr wieje w oczy jak łapią w żagle swag
To tylko takie temporarne ta'?
Pamiętam jak jebałeś dawniej trap
I sądzę, że polarne noce chyba znów masz
Była Stroprocent biba grubsza z koksem w uszach
Cały kawałek masz białe pod nosem
No proste, że słyszałem, a ty takie coś wypuszczasz

Nie mam czasu na te gadki czcze przecież wiesz chce czesać tu pejs tak
Kto jest gdzie kto jest za kto przed który łeb tu nie ruszył się z miejsca?
Co jest złe takie w tym, że kolejny skurwysyn syf co robię znowu nazwie komercja?
Lepiej sprzedać tu siebie niż kumpla na psy, ale to jest kurwa kwestia podejścia

Dzisiaj nie mamy czasu na nich
I zamiast palców trakami dajemy faki im tu
Łalki na dopingu, wiesz kilku synków
Dwa zero jeden sześć: taki pin do gimbów
Na tych kingów marketingu patrz
Chcieli by blinku blask w ten czas gdy ledwo przędą
Kurwa, ty mendo ty zazdrościsz kolegom
Co wpierdalają lewa piłkę #John Macenroe
I kto ciągle w tempo ciągnie pęto im to?
Rap gra rucha Cie twoja ręką bo jest nimfo
I prawdą nie bedę udawał ze mi przykro z tym
Przestań się mazać to tylko hip hop ty

Hallelujah bracia i siostry
O to ja Chory Keptn
Czy mogę dostać Szieea

Nie mam czasu na te gadki czcze przecież wiesz chce czesać tu pejs tak
Kto jest gdzie kto jest za kto przed który łeb tu nie ruszył się z miejsca?
Co jest złe takie w tym, że kolejny skurwysyn syf co robię znowu nazwie komercja?
Lepiej sprzedać tu siebie niż kumpla na psy, ale to jest kurwa kwestia podejścia

Question of Approach

KBT KEPTN'
NWJ wizards bro
You sound like Mylffon
Ooo... BENG!

The losers are complaining on FB
There was no FB when I went there, you know that for sure
Writing texts before that was painful
Now you can just tie me up. Damn it...
Check this out, it's a different story today
And instead of pushing it into the microphone, you can take it in the face
There should be a three-quarters embargo on this rap
Because it was worthless a long time ago, zero style
Xero from these or xero from those
It's just an overgrowth of content over form today
And the norm here is zero skill
Daewoo Espero style, supposedly already stuck in the back
Showbiz squeezed you a bit, huh?
A few old guys have left from here, their flow took it
Bro's from the ripped movie Sztos
In this crucible, a few at the meeting, a few after

I don't have time for these idle talks, you know I want to comb my hair like this
Who's where, who's behind, who's in front, which head hasn't moved from its place?
What's so bad about the fact that another motherfucker, the crap I'm doing, will call it commercial again?
It's better to sell yourself than your buddy to the cops, but it's a fucking question of approach

Guys who are not stitched up
Instead of playing with a notebook, they will be catching razors
Hundreds of bachelors about the same thing
And they were picking on me, damn weirdos
And they slowed down the tempo suddenly like that
After which the wind blows in your eyes as they catch swag in the sails
It's just temporary like that, huh?
I remember when you used to bang trap
And I think you have polar nights again
There was a Stroprocent party, thicker with coke in your ears
You have white under your nose the whole song
It's simple, I heard it, and you're releasing something like that

I don't have time for these idle talks, you know I want to comb my hair like this
Who's where, who's behind, who's in front, which head hasn't moved from its place?
What's so bad about the fact that another motherfucker, the crap I'm doing, will call it commercial again?
It's better to sell yourself than your buddy to the cops, but it's a fucking question of approach

Today we don't have time for them
And instead of fingers with tracks we give them the finger here
Dolls on doping, you know a few sons
Two zero one six: that's the pin for gimps
Look at these marketing kings
They would like a blink of flash at this time when they barely spin
Damn, you bitch, you're jealous of your friends
Who are eating left balls #John Macenroe
And who keeps pulling the leash at them?
Rap plays fucks you with your hand because it's a nymphomaniac
And I won't pretend to be sad about it
Stop smearing yourself, it's just hip-hop

Hallelujah brothers and sisters
This is me Sick Keptn
Can I get a Szieea

I don't have time for these idle talks, you know I want to comb my hair like this
Who's where, who's behind, who's in front, which head hasn't moved from its place?
What's so bad about the fact that another motherfucker, the crap I'm doing, will call it commercial again?
It's better to sell yourself than your buddy to the cops, but it's a fucking question of approach