Paroles et traduction VNM, DIOX & PMM - Dobra Aura

Dobra Aura

Niech klęka jakiś hand-rap
Słuchając tego przypomniało mi się, że miałem pompę na ośce z wodą
W Elblągu, po nodze, na ośce łeb potem ochłonął
Nieraz było gorąco jakbym po pod pochodnią tu płonął
I nie obchodził nas ultrafiolet i ozon
Jeszcze ten dzień budy, dzieciak oceny w nosie
Słońce jara tak samo czy masz trzy, dwa czy cztery, osiem
Taa, łączyła nas jedna smykałka
Grać w pola na garażach, odpalać alarmy w autach
Kiedy koniec czerwca nastawał
W banie ten chill wtedy dobrze się wwiercał
Mają dwa miesiące niepokorne serca
Wolność - gonię ją, w budzie ostatni dzwonek
To klisze i dzisiaj, ale teraz przypomnij tu teraz sobie co
Czułeś, kiedy dzwonił dziś
Pewnie wyrzuciłbyś ręce te w górę w biurze
Palił gumę w furze, gdyby dzwonił
Boczne lusterko promienie światła, zagine
Jedziemy gdzie niebo sen, woda jak "Akwamaryna"

Słońce wstaje dziś leniwie i nie będzie jak co dnia
Zanim znajdzie się w zenicie pod stopami będzie piach
Wokół nas jest dobra aura, wszystko jest si qu'y l'faut
Kilka klatek na Instagram, wrzucasz do plecaka fon
Nikt nie będzie płakał, ziom, nad tym, że ktoś rozlał mleko
Ostatnie wakacje - dom, pora zrobić coś innego
Polskie góry Ci przypomną, że idziemy wciąż na szczyt
By zobaczyć trochę więcej, niż nasze odbicie z szyb
Zobaczyć trochę więcej niż Społem, biuro i salon
I wnętrze samochodu, po drodze automat z kawą
Kilka metrów nad ziemią, lot, troski znikają
"Nevermind", złoty strzał jak Kurt Cobain z Nirvaną
To kilka tych chwil, co coś więcej Ci dają
Niż zniżki na święta dla wszystkich na talon
Halo ziemia to jedyne dziś halo
Dla tych co idą z nami, nie tylko siedzą i marzą

Czuję się zrelaksowany
Łapię pozytywne fale
Jest dobrze, fajne sztuki i słońce
Gitara gra i w ogóle jest git, i jest git
Nastroje letnie, oby tak było wiecznie
Jak w "Las Vegas Parano"
Luz, a jakie plany dzisiaj mamy?
Hulamy!

Luz, chata, wóz, piszę na taras, flacha
Gram od szamana, wspólny stół – bracie siadaj!
Szama z grilla, łycha z gwinta, potem hamak
Panorama miasta, światła krzyczą, "Tańcz do rana"
I lecimy, znowu bez kodeiny
Lawiny prochów, nie trzeba by wyjść na wyżyny
O czym myślisz, co kminisz?
Daj mi bit popłyniemy
Znikną lęki, poczujesz ulgę
Sama przejmiesz stery
Swobodnie jak na kajcie, z dobrym wiatrem przelot
Przy molo jest, w głowie rebelo
Reset systemu
Nic nie mówi, tańcz ze mną
Chce podziwiać piękno
Odkręcimy jak para u Jamala w "Defto"
Godziny koncertów na trasie, ręce w powietrzu
Co wieczór w innym miejscu, gramy bez stresu i nerwów
Otwieramy sezon, niebo, blask fajerwerków
Sprawy co nas męczą znikają w bocznym lusterku

Uwielbiam wracać do klasyki
Gdy Biggie nawijał, że sky is the limit
2Pack szukał zmian
Krzyczał, "Do for love"
Z autopsji znam ten stan
Uwierz mi - to było coś
I chodź zrobimy imprezę, taką imprezę jak kiedyś
Wybrzeże, w Planecie Słońca pijemy driny na kredyt
DJ puszcza co nasze
Parkiet ten panny parzy
Na dworze, przy otwartym barze, sto metrów od plaży
Możesz zaliczyć na piasku, albo kręcić coś gdzieś
Latać na haju od tabsów, brzegiem morza biec
W gwiazdach szukać jedności ze światem
Albo spaść na plecy z masztu, wspinają się po flagę
Przegrać flachę w zakładzie o tą cholerną flagę
Albo spotkać przy automacie kobietę swych marzeń
Co będzie – się okaże, miesiąc mija szybko
Wierze, ze chwile, jak kiedyś dziś mogą zmienić wszystko

Się trzymajcie
PMM, się trzymajcie
Weżu mówi, "Się trzymajcie!"
Prosto się trzymajcie

Czuję się zrelaksowany
Łapię pozytywne fale
Jest dobrze, fajne sztuki i słońce
Gitara gra i w ogóle jest git, i jest git
Nastroje letnie, oby tak było wiecznie
Jak "Las Vegas Parano"
Luz, a jakie plany dzisiaj mamy?
Hulamy!

Good Aura

Let some hand-rap kneel down
Listening to this reminded me, I had a pump on a water axle
In Elbląg, after a leg workout, on the axle my head cooled down with sweat
Many times it was hot as if I was burning under a torch here
And we didn't care about ultraviolet and ozone
Back in those school days, kid had grades up his nose
The sun burns the same whether you have three, two, four, or eight (grades)
Yeah, we were connected by one knack
Playing football on garages, setting off car alarms
When the end of June came
That chill drilled itself well into our minds then
Unruly hearts have two months
Freedom - I'm chasing it, the last bell rings in school
These are clichés today, but now remind yourself here what
You felt when it rang today
You'd probably throw those hands up in the office
Burn rubber in your car if it rang
Side mirror, rays of light, vanish
We're going where the sky is a dream, water like "Aquamarine"

The sun rises lazily today and it won't be like every day
Before it reaches its zenith, there will be sand under our feet
There's a good aura around us, everything is as it should be
A few frames for Instagram, you throw your phone in your backpack
Nobody will cry, man, over spilled milk
Last vacation - home, time to do something different
Polish mountains will remind you that we're still going to the top
To see a little more than our reflection in the windows
To see a little more than the grocery store, the office, and the living room
And the car interior, on the way a coffee machine
A few meters above the ground, flight, worries disappear
"Nevermind", golden shot like Kurt Cobain from Nirvana
These are a few of those moments that give you something more
Than holiday discounts for everyone on a voucher
Hello earth, this is the only hello today
For those who walk with us, not just sit and dream

I feel relaxed
I'm catching positive vibes
It's good, cool girls and sunshine
The guitar is playing and everything is cool, and it's cool
Summer moods, may it be like this forever
Like in "Las Vegas Parano"
Relax, what are our plans for today?
Let's party!

Relax, house, car, I'm writing on the terrace, bottle
Playing from the shaman, common table – brother sit down!
Food from the grill, sip from the bottle, then hammock
Panorama of the city, lights are screaming, "Dance until morning"
And we're flying, again without codeine
Avalanches of powders, no need to reach the heights
What are you thinking about, what are you pondering?
Give me the beat, let's flow
Fears will disappear, you'll feel relief
You'll take the wheel yourself
Free like on a kite, with a good wind, flight
It's by the pier, rebelo in the head
System reset
Say nothing, dance with me
I want to admire beauty
We'll unwind like a couple in Jamal's "Defto"
Hours of concerts on the road, hands in the air
Every night in a different place, we play without stress and nerves
We're opening the season, sky, the glow of fireworks
Things that bother us disappear in the side mirror

I love going back to the classics
When Biggie rapped that the sky is the limit
2Pac was looking for changes
He shouted, "Do for love"
I know this state from experience
Believe me - it was something
And let's have a party, a party like we used to
The coast, in the Planet of the Sun we drink drinks on credit
DJ plays our stuff
The dance floor is burning
Outside, by the open bar, a hundred meters from the beach
You can score on the sand, or spin something somewhere
Fly high on tabs, run along the seashore
Look for unity with the world in the stars
Or fall on your back from the mast, climbing up the flag
Lose a bottle in a bet for that damn flag
Or meet the woman of your dreams by the vending machine
What will be – will be, the month passes quickly
I believe that moments, like those in the past, can change everything today

Take care
PMM, take care
Weżu says, "Take care!"
Prosto take care

I feel relaxed
I'm catching positive vibes
It's good, cool girls and sunshine
The guitar is playing and everything is cool, and it's cool
Summer moods, may it be like this forever
Like "Las Vegas Parano"
Relax, what are our plans for today?
Let's party!