Paroles et traduction Vixen - Same Shit

Same Shit

Kiedy zasypiam, tworzę lepsze jutro
A kiedy się budzę, myślę: "zrób coś z tym"
Kiedy zamykam oczy, wszystko się zmienia
Kiedy otwieram, widzę, ile jeszcze jest do zrobienia
I pytam siebie: "chcesz tego? (chcesz tego?)"
Codziennie pytam siebie, czy naprawdę chcę tego
Wątpliwość jest, kiedy idę przez syf
Ale jestem coraz bliżej ziemi obiecanej, powoli zaczynam czuć zapach jej, #same shit

Raz jestem "na tak", raz jestem "na nie"
Raz nie chcę prawdy znać, potem szukam jej
I gubię się gdzieś pomiędzy słowami
Staram się bawić, a nie płakać nad puzzlami
Bo najlepsze jeszcze przed nami
Wiem, że najlepsze jeszcze przed nami jest
Wierzę, że najlepsze jeszcze przed nami
Czuję, że najlepsze jeszcze przed nami
Nie ma drugiego mnie
Nie ma drugiej Ciebie, nie szukam nawet
To pewne jest, więc przejdźmy się...
...po promenadzie
Nie wiem, gdzie Cię zaprowadzę
Nie wiem, czy to polubisz
I czy to ma sens
Chodź, ale tylko jeśli jesteś gotowa się zgubić tam gdzieś
Jak przy pierwszym i drugim ex
Twoim trzecim ex (wszystko jest przejściowe)
Nie mów mi, proszę, że boisz się tego, co nowe
Bo ja też (ale tylko przez moment)
Zawsze gdy wchodzę na backstage
Czuję ten stres przed koncertem, do dziś
W głowie zmieniam to podejście, sam
Bo nikt za mnie tam nie zrobi nic
Żaden ekspert nie sprawi
Że droga sama się przejdzie
Nowe kroki stawiam codziennie
Energię wkładam codziennie
Nie chcę czuć presji, bo ona buduje mury
Ciężko się wtedy określić i gada się bzdury
A ja chcę, byśmy czuli się lekko
Każde z nas to wolny elektron, lecimy do góry
A ja chcę, byśmy czuli się lekko
Każde z nas to wolny elektron, lecimy do góry...

Kiedy zasypiam, tworzę lepsze jutro
A kiedy się budzę, myślę: "zrób coś z tym"
Kiedy zamykam oczy, wszystko się zmienia
Kiedy otwieram, widzę, ile jeszcze jest do zrobienia
I pytam siebie: "chcesz tego? (chcesz tego?)"
Codziennie pytam siebie, czy naprawdę chcę tego
Wątpliwość jest, kiedy idę przez syf
Ale jestem coraz bliżej ziemi obiecanej, powoli zaczynam czuć zapach jej, #same shit

Same Shit

When I go to sleep, I craft a better tomorrow
And when I wake up, I think, "Do something 'bout it"
When I close my eyes, everything changes
When I open them, I see how much more there is to do
And I ask myself, "Do you want this? (Do you want this?)"
Every day I ask myself, do I really want this?
Doubt is when I walk through the muck
But I'm getting closer to the promised land, I can almost smell it, #same shit

One minute I'm "hell yeah," the next minute I'm "hell no"
One minute I don't want to know the truth, then I seek it
And I get lost somewhere in between the words
I'm trying to play around, not cry over puzzles
Because the best is yet to come
I know the best is yet to come
I believe that the best is yet to come
I can feel that the best is yet to come
There's no one else like me
There's no one else like you, not even looking
That's for sure, so shall we stroll along...
...the promenade
I don't know where I'll take you
I don't know if you'll like it
Or whether it makes sense
Come on, but only if you're ready to get lost somewhere
Like the first and second ex
Your third ex (everything is transient)
Don't tell me, please, that you're afraid of the new
Because I am too (but only for a moment)
Whenever I go backstage
I feel that pre-concert stress, until today
In my mind I change that approach, myself
Because no one's going to do it for me there
No expert is going to make
The path happen by itself
I take new steps every day
I put in energy every day
I don't want to feel pressure, because it builds walls
It's hard to define oneself then, and you start talking nonsense
But I want us to feel light
Each of us is a free electron, we're heading upwards
And I want us to feel light
Each of us is a free electron, we're heading upwards...

When I go to sleep, I craft a better tomorrow
And when I wake up, I think, "Do something 'bout it"
When I close my eyes, everything changes
When I open them, I see how much more there is to do
And I ask myself, "Do you want this? (Do you want this?)"
Every day I ask myself, do I really want this?
Doubt is when I walk through the muck
But I'm getting closer to the promised land, I can almost smell it, #same shit