Paroles et traduction White 2115 feat. Young Multi - Kimś

Kimś

Młodzi jesteśmy no I mamy swoje sny
Ja z ekipą zrobię kwit jak mnie pytasz nie wiem nic
Teraz pytasz mnie o feat później spytasz też o kwit
Zamiast siedzieć wciąż na dupie marzę żeby zostać kimś
Kimś, marze żeby zostać kimś
Kimś, marze żeby zostać kimś
Kimś, marze żeby zostać kimś
Marze żeby zostać kimś

Jestem uzbrojony nie chce żony ja wolę szlory
Jestem za piękny za młody, żyję na wyższych obrotach bo muszę nadrobić
Chcę mieć w chuj kasiory bawić palić pić pic burbony
Chcę zrobić tak żeby te życie samo przede mną rozkładało nogi jak tory
Wszystko co dobre to biorę na miejscu i zostawiam duży napiwek jak chory
Synu dziś biorę na wynos dlatego mam kasę się z Tobą napije daj tonik
Daj tonik, daj tonik, daj tonik, daj tonik, daj tonik, daj tonik
Każdy mój ziomal to brat jest
Jak on Ci nie ufa to ja też
Nie chodzi o klamkę czy kastet chce no bo to właśnie gang jest
Nie łapie za byle co muszę wyrafinowany smak mieć
Jak dałeś mi wszystko co miałeś to spadaj ale wcześniej daj jeść
Ty znikasz z mego życia my space
A jak czego chcę to zadzwonię po fankę
Się trochę obijam, no bo typie stać mnie

Młodzi jesteśmy no I mamy swoje sny
Ja z ekipą zrobię kwit jak mnie pytasz nie wiem nic
Teraz pytasz mnie o feat później spytasz też o kwit
Zamiast siedzieć wciąż na dupie marzę żeby zostać kimś
Kimś, marze żeby zostać kimś
Kimś, marze żeby zostać kimś
Kimś, marze żeby zostać kimś
Marze żeby zostać kimś

Jestem pojebany mi chodzi o money i dupy za Trany
Palę tak dużo się kurzy za nami ale nie palę tej marihuany
Czuje miami bo malibu mamy
Jestem tak ładny że znowu te panny chcą miłości prawić mi z komplementami
Się czuje jak panicz
Do fury jack pod skóry rock'n'droll, wódy wiaderko
Wysypkę forsy nazywam alergią
Zapisze sobie parę stron
Te wasze rapy kalectwo
Wchodzę na traphouse dziś
Niedługo wlatuje sobie na mansion
Mam większe zadanie niż pleców klepanie dziś poza układem jak pluton
Twój idol lata ale niewiele w niego ludzi wierzy jak w ufo
Dlatego już spada jak Niuton Ty suko
Mam zamiar se zostać na długo Ty suko
Chudy nie Jon Snow wchodzi na grubo Ty suko
Ludzie to lubią

Młodzi jesteśmy no i mamy swoje sny
Ja z ekipą zrobię kwit jak mnie pytasz nie wiem nic
Teraz pytasz mnie o feat później spytasz też o kwit
Zamiast siedzieć wciąż na dupie marzę żeby zostać kimś
Kimś, marzę żeby zostać kimś
Kimś, marzę żeby zostać kimś
Kimś, marzę żeby zostać kimś
Marzę żeby zostać kimś

Somebody

We're young and we have our dreams
Me and my crew will make a score, if you ask me, I know nothing
Now you ask me for a feat, later you'll ask for a score too
Instead of sitting on my ass, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
I dream of becoming somebody

I'm armed, I don't want a wife, I prefer whores
I'm too beautiful, too young, I live at higher speeds because I have to catch up
I want to have a lot of money, party, smoke, drink bourbon
I want to make this life spread its legs in front of me like tracks
Everything good I take on the spot and leave a big tip like a madman
Son, today I'm taking out, that's why I have money to drink with you, give me tonic
Give me tonic, give me tonic, give me tonic, give me tonic, give me tonic, give me tonic
Every one of my homies is a brother
If he doesn't trust you, neither do I
It's not about the handle or the brass knuckles, I want it because that's what a gang is
I don't grab for anything, I have to have a refined taste
If you gave me everything you had, then get lost, but first, give me food
You're disappearing from my life, MySpace
And if I want something, I'll call a fan
I slack off a bit, because dude, I can afford it

We're young and we have our dreams
Me and my crew will make a score, if you ask me, I know nothing
Now you ask me for a feat, later you'll ask for a score too
Instead of sitting on my ass, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
I dream of becoming somebody

I'm crazy, I'm all about money and asses for Trannies
I smoke so much, it's dusty behind us, but I don't smoke that marijuana
I feel Miami because we have Malibu
I'm so handsome that these girls want to tell me about love again, with compliments
I feel like a prince
Jack in the car under the leather, rock'n'roll, a bucket of vodka
I call the rash of money an allergy
I'll write down a few pages
Your raps are a disability
I'm entering the traphouse today
Soon I'll be flying into my mansion
I have a bigger task than patting backs today, I'm outside the system like Pluto
Your idol flies, but not many people believe in him like in a UFO
That's why he's already falling like Newton, you bitch
I intend to stay for a long time, you bitch
Skinny not Jon Snow comes in thick, you bitch
People like it

We're young and we have our dreams
Me and my crew will make a score, if you ask me, I know nothing
Now you ask me for a feat, later you'll ask for a score too
Instead of sitting on my ass, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
Somebody, I dream of becoming somebody
I dream of becoming somebody