Paroles et traduction Zbigniew Wodecki - To Nie My

To Nie My

Była sobie raz królewna, pokochała mnie
Była sobie raz królewna, mogło nie być źle
I ty na zbyt wielki dla nas dwór
Wśród słów swat czy kat
Bez sił upadał świtem nocy mur
Co noc księżyc bladł

Była sobie raz nadzieja, każdy mógł ją mieć
Była sobie raz nadzieja, jak dziurawa sieć
Kto chciał więcej skarbów niż mógł dać
Sam król, kto się śmiał
Kto spał, a kto przez nas nie mógł spać
Kto miał szpiegów stu

To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Wiedzą lepiej co ocalić chcemy
Uczą kamień, jak łzy ronić
Wznoszą święty stos
To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Święcą cudzych bogów posąg niemy
Wciąż przed nami chcą nas bronić
I przydzielać głos

Był król, był kat i swat, i dwór
I lśnił czyjś miecz, jak świt i z marcepanu, oo

Kto chciał więcej skarbów niż mógł dać
Sam król, kto się śmiał
Kto spał, a kto przez nas nie mógł spać
Kto miał szpiegów stu

To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Wiedzą lepiej co ocalić chcemy
Uczą kamień, jak łzy ronić
Wznoszą święty stos
To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Święcą cudzych bogów posąg niemy
Wciąż przed nami chcą nas bronić
I przydzielać głos
To nie my

To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Wiedzą lepiej co ocalić chcemy
Uczą kamień, jak łzy ronić
Wznoszą święty stos

To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To nie my (to nie my)
To nie my

It's Not Me

There once was a princess, she fell in love with me
There once was a princess, it could have gone well
And you in a court too grand for us two
Amidst the words of matchmaker or executioner
Powerlessly, the walls of the night fell at dawn
Each night, the moon grew pale

There once was hope, anyone could have it
There once was hope, like a net full of holes
He who sought more treasures than he could give
The king himself, who laughed
Who slept, and who could not sleep because of us
Who had a hundred spies

It's not us (it's not us)
It's not us (not us)
It's them
They know better what we want to save
They teach the stone to shed tears
They raise a sacred pyre
It's not us (it's not us)
It's not us (not us)
It's them
They light the silent statue of foreign gods
They still want to protect us from ourselves
And give us a voice

There was a king, an executioner, a matchmaker, and a court
And someone's sword gleamed like dawn and marzipan, oh

He who sought more treasures than he could give
The king himself, who laughed
Who slept, and who could not sleep because of us
Who had a hundred spies

It's not us (it's not us)
It's not us (not us)
It's them
They know better what we want to save
They teach the stone to shed tears
They raise a sacred pyre
It's not us (it's not us)
It's not us (not us)
It's them
They light the silent statue of foreign gods
They still want to protect us from ourselves
And give us a voice
It's not us

It's not us (it's not us)
It's not us (not us)
It's them
They know better what we want to save
They teach the stone to shed tears
They raise a sacred pyre

It's not us (it's not us)
It's not us (not us)
It's not us (it's not us)
It's not us